Reklama

Kibice dopisali. Daniel Michalski w 2. rundzie Enea Poznań Open. Środa z medalistkami olimpijskimi

Daniel Michalski awansował do 2. rundy gry pojedynczej Enea Poznań Open 2025. W pierwszej rundzie pokonał Tomasza Berkietę. W środę około godziny 18 zmierzy się o ćwierćfinał z Austriakiem Jurijem Rodionowem. Tego dnia do Parku Tenisowego Olimpia zawitają medalistki olimpijskie.

Daniel Michalski startuje w poznańskim challengerze już szósty raz. Do tej pory największym sukcesem był ćwierćfinał dwa lata temu. Teraz spróbuje powalczyć o powtórzenie tego wyniku. 

Mecz Michalskiego z Tomaszem Berkietą od początku pojedynek był bardzo zacięty. O wyniku pierwszego seta zadecydował siódmy gem, w którym Michalski odebrał podanie przeciwnikowi. Choć w dziewiątym gemie Berkieta miał dwie okazje na przełamanie powrotne, to jednak starszy z naszych graczy zamknął partię 6:4 po 53 minutach.

W drugiej odsłonie sytuacja się odmieniła. Berkieta, który w ubiegłym tygodniu triumfował w turnieju ITF w Mesynie zarówno w singlu, jak i w deblu, rozpoczął od przełamania przeciwnika. 18-latek z Warszawy dalej grał ofensywnie, ale popełniał znacznie mniej błędów i w efekcie objął prowadzenie 4:1, a następnie 5:2.

Był już taki moment, że spisałem trochę tego drugiego seta na straty, stąd pozwoliłem sobie na nonszalancję. Ale używam tego słowa tak bardziej w pozytywnym tego słowa znaczeniu, bo bardziej zaryzykowałem. Stąd zagrałem skrót czy postawiłem na nieco bardziej agresywną grę. Przez to złapałem trochę momentum i moje założenie było takie, że muszę zrobić wszystko, co w mojej mocy, żeby wyrównać, bo jeśli Tomek dobrze zaserwuje, to mi się to nie uda. Skupiłem się na sobie i wykorzystałem te okazje, które mi się nadarzyły w dalszej części spotkania

- mówił po meczu Daniel Michalski.

Ćwierćfinalista poznańskiego challengera z 2023 roku najpierw obronił cztery break-pointy w szóstym gemie, a następnie sam pokusił się o odebranie serwisu rywalowi, gdy ten podawał na seta przy stanie 5:4. O losach partii musiał więc zadecydować tie-break. W nim już pełną kontrolę przebiegu zdarzeń miał bardziej doświadczony z Polaków. Finalnie Michalski stracił tylko dwa punkty i awansował do kolejnej rundy. W niej jego rywalem będzie rozstawiony z numerem siedem Austriak Jurij Rodionow.

Fajnie grać przed taką publicznością, kiedy trybuny są wypełnione niemal do ostatniego miejsca i atmosfera jest świetna. Byłem bardzo zaskoczony, środek tygodnia, mecz o 16.00, a tutaj niemal całe trybuny na korcie centralnym były zapełnione. Nie jest nam dane grac w Polsce przy tak wielu kibicach

- podsumował Michalski.

Olimpijski klimat

Mecz Michalskiego z Rodionowem zaplanowany jest w środę około godziny 18.00 na korcie centralnym. A już od 15.00 w Parku Tenisowym Olimpia spotkanie z medalistkami olimpijskimi: Luizą Złotkowską (łyżwiarstwo szybkie), Oktawią Nowacką (pięciobój nowoczesny) i Natalią Partyką (tenis stołowy). Wezmą udział w organizowanym przy współpracy z Fundacją Graj z Głową wydarzeniu Strefa Równowagi Mentalnej. Początek paneli dyskusyjnych, na które wstęp jest bezpłatny o godz. 15.00.

Aplikacja sp360.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android .



Aktualizacja: 18/06/2025 00:09
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama
Reklama
Wróć do