
Po udanej inauguracji drugiej części sezonu, czyli zwycięstwie z Widzewem Łódź 4:1, piłkarze Lecha Poznań szykują się do pierwszego po zimowej przerwie spotkania wyjazdowego. W niedzielę zagrają w Gdańsku z Lechią. Trener Kolejorza Niels Frederiksen jest spokojny, ale przestrzega przed "hura optymizmem".
Niels Frederiksen jest w bardzo dobrym nastroju. Podobne jest z piłkarzami, atmosfera w szatni na pewno jest bojowa. Kolejorz za grę przeciwko Widzewowi był chwalony i to w wielu aspektach. Zapytano szkoleniowca, czy taka dobra dyspozycja nie przyszłą za szybko.
Nie wydaje mi się, żeby ta odpowiednia dyspozycja fizyczna przyszła za szybko. Zawodnicy w dalszym ciągu śpią i jedzą normalnie, powinni mieć wystarczająco energii na długi czas (śmiech). Od ostatniego meczu o punkty minęły dwa miesiące i nie dziwi mnie, że tych sił mieli przed pierwszym tegorocznym spotkaniem bardzo dużo, ale tego samego oczekuję po każdym kolejnym starciu. Jeśli piłkarze sami czują, że wydarzenia na boisku idą po ich myśli, tej energii mają jeszcze więcej i tak też działo się ostatnio
- powiedział trener Lecha, który zaznaczył, że traktuje swoich podopiecznych jak profesjonalistów, dlatego nie ma obaw, że wygrana w tak dobrym stylu może dać im zbyt dużo pewności siebie i spowodować lekceważenie teoretycznie słabszych rywali:
Nasi piłkarze są mądrzy i wiedzą, że za nimi niezły występ, ale i w jego trakcie znalazły się rzeczy, które wymagają poprawy. Stworzyliśmy sobie dużo okazji do strzelenia goli i przy lepszej skuteczności mogliśmy spokojnie strzelić pięć czy sześć bramek, więc nie zadowalamy się czterema trafieniami. Za nami tylko jeden mecz i drużyna jako najważniejsze traktuje już najbliższe spotkanie, w którym zagramy z Lechią. Przygotowania do niego zaczęliśmy więc od zera. Wiemy, że nasz przeciwnik bardzo potrzebuje punktów, które na swoim stadionie potrafi zdobywać. Czeka nas niełatwe zadanie, czego jesteśmy świadomi i trenujemy przed nim bez poczucia nadmiernego hurraoptymizmu.
Lechia Gdańsk to obecnie przedostatnia drużyna tabeli PKO Ekstraklasy. W pierwszym tegorocznym ligowym meczu zremisowała z Motorem Lublin 1:1 i bardzo potrzebuje punktów. Zwłaszcza grając na własnym stadionie. W starciu z Lechem faworyta nie trudno wskazać.
Zdajemy sobie sprawę, że Lechia ma swoje problemy, ale to naturalna sprawa w przypadku beniaminka. Uważam, że to rywal posiadający w swoim składzie kilku dobrych zawodników, szczególnie w przednich formacjach. Można wymienić w tym kontekście skrzydłowych czy środkowych pomocników. Ten zespół umie kreować sobie dogodne sytuacje, co pokazał w ostatnim meczu z Motorem. Walczą przy tym o życie, a przeciwko takim drużynom nie gra się prosto. To młoda drużyna, a młodzi zawodnicy mają to do siebie, że nie kalkulują, tylko cieszą się grą. W swoich szeregach mamy jednak wiele jakości i oczekujemy, że uczynimy niedzielny mecz jak najmniej komfortowym dla przeciwnika
- powiedział Niels Frederiksen.
Mecz Lechia Gdańsk - Lech Poznań w niedzielę o godzinie 17.30.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android .
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie