Reklama

Czasu coraz mniej, a problemów Warcie przybywa. Nawet z postawieniem kontenerów

Temat inwestycji przy Drodze Dębińskiej oraz powrotu na te tereny pierwszoligowej obecnie drużyny Warty Poznań to niczym brazylijska telenowela. Co pojawią się optymistyczne informacje dotyczące choćby przyznania dotacji ze środków centralnych, czy z miejskiego samorządu, to okazuje się, że spójności w działaniach nie ma. A bez niej trudno liczyć na szczęśliwy finał sprawy, bo mowa o terenie należącym do Miasta. Spółka Warta Poznań S.A. samodzielnie więc nic na nim zrobić nie może.

W czwartek kibice się ucieszyli. Rada Miasta Poznania przyjęła budżet na rok 2025, a w nim zapisano 7,5 miliona złotych na inwestycje przy Drodze Dębińskiej związane z przystosowaniem infrastruktury do wymogów licencyjnych. Jest jednak "haczyk".  i to nie jeden.

Problem z budową

Pierwszy warunek, by te pieniądze z Miasta otrzymać, to pozyskanie dokładnie takiej samej kwoty przez Wartę Poznań S.A. Można to zrobić choćby z konkursów ministerialnych, ale konkursów na Nowy Rok nawet jeszcze nie rozpisano. A więc spółka na chwilę obecną tych pieniędzy nie ma. Druga sprawa - problem z terenem, na którym miałby powstać tymczasowy budynek Warty Poznań S.A. Budynek kontenerowy z tzw. modułów. W miejscu, w którym ma powstać (po dawnej trybunie nasypowej) są kolektory ściekowe i co zrozumiałe nic na nich budować nie można. Trzecia sprawa - procedury urzędowe. Tych pominąć nie można, bo to teren miejski. 

Wszystkie te kwestie formalne nie ułatwiają nam działań i powrotu do Poznania. Co więcej na tym terenie są formalnie realizowane już inne projekty, czyli budowa boisk treningowych i projekt hali szermierczej. Dlatego to bardzo złożony projekt. Dodatkowo, teren ten podlega skomplikowanym zapisom prawnym i ich „wyprostowanie” to także wyzwanie, w które muszą zaangażować się odpowiednie jednostki miejskie

- mówił Artur Meissner z Warty Poznań na briefingu prasowym.

Plan jest taki, aby w budynku modułowym były: szatnie, sala konferencyjna, pomieszczenie dla sędziów, dla VAR, punkt medyczny, czy nawet pomieszczenia VIP. Będzie miał długość około 35 metrów i szerokość 14 metrów. Wokół budynku znajdą się niezbędne dla niego miejsca parkingowe oraz miejsce dla infrastruktury telewizyjnej do transmisji meczów. Technologia modułowa daje możliwość budowy nawet poza miejscem docelowym, gdzie równocześnie mogły by powstawać już fundamenty. Ale i tak czasu jest bardzo mało. 

Czasu mało, a po wyborach PZPN może być jeszcze gorzej

Dlaczego Warta Poznań S.A. tak się spieszy? Bo kolejny raz gra w Grodzisku Wielkopolskim na licencji warunkowej i już dłużej dotychczasowych argumentów nie może używać.

Dalsza gra w Grodzisku nie jest brana pod uwagę

- potwierdził Artur Meissner.

Nie jest tajemnicą, że zgody na kolejny sezon gry poza Poznaniem pewnie by nie było, gdyby prezesem Pierwszej Ligi Piłkarskiej nie był związany z Wartą prezes Marcin Janicki. Dlatego nie bez znaczenia dla dalszego rozwoju wydarzeń w Warcie będą wybory w PZPN, które mają odbyć się w pierwszym kwartale nowego roku. Może się okazać, że po nowym "rodzaiu" tak dużo przychylności wobec Zielonych już nie będzie. 

Aplikacja sp360.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android .



Aktualizacja: 20/12/2024 16:26
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama
Reklama
Wróć do