
Piłkarze Warty Poznań w co raz trudniejszej sytuacji. Tej wiosny nie wygrali jeszcze spotkania. W starciu ze Stalą Rzeszów przegrali po rzucie karnym, chociaż przez 20 minut grali w przewadze jednego zawodnika.
Pierwsza połowa nie zachwyciła. Zwłaszcza kibiców Warty, bo to piłkarze z Rzeszowa atakowali częściej. Ale byli równie nieskuteczni, jak ekipa Zielonych. Największe szanse w zespole Piotra Klepczarka mieli Kacper Michalski i Maciej Firlej, ale czujny w bramce Stali był Krzysztof Bąkowski. Kiedy już wydawało się, że pierwsza połowa zakończy się bezbramkowym remisem, w doliczonym czasie gry arbiter dopatrzył się faulu w polu karnym Stali i podyktował rzut karny. Michał Musik pewnie strzelił pokonują Leo Przybylaka. Było 1:0 dla gości.
W drugiej połowie szczęście dopisało Warcie, bo czerwoną kartką za zagranie ręką w polu karnym ukarany został Kamila Kościelnego (sędzia konsultował decyzję z VAR i pokazał czerwoną kartkę jako konsekwencję jednej żółtej z pierwszej połowy). Dwadzieścia minut gry w przewadze też Warcie nie pomogło, bo Stal wciąż prowadziła 1:0. A stan kadrowy wyrównał się w 76.minucie, ponieważ drugi żółty kartonik zobaczył Kacper Przybyłko (za faul na Harisie Duljeviciu).
Jeśli nawet piłkarze Warty Poznan pomysł na ten mecz mieli to nie potrafili go zrealizować. Przegrali ze Stala Rzeszów 0:1.
Warta Poznań - Stal Rzeszów 0:1 (0:1)
Bramki: 0:1 Michał Musik (45+3-karny).
Żółta kartka - Warta Poznań: Nicolas Rajsel, Kacper Przybyłko, Bartosz Szeliga, Michał Feliks.
Żółta kartka - Stal Rzeszów: Kamil Kościelny.
Czerwona kartka za drugą żółtą - Warta Poznań: Kacper Przybyłko (76).
Czerwona kartka - Stal Rzeszów: Kamil Kościelny (50-zagranie ręką).
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android .
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie