
Kilka dni temu amerykański fundusz inwestycyjny pojawił się w Warcie Poznań S.A. I chociaż wykupił tylko 10 procent akcji, to wydarzenie zyskało rangę wielkiego wydarzenia, które ma być dla spółki niczym amerykański sen. Szybko z tego snu kibiców wybudziła pierwszoligowa drużyna Warty, która przegrała kolejny mecz. W czterech rozegranych w tym roku zdobyła ... punkt.
Piłkarze Warty Poznań na mecz z ŁKS-em Łódź jechali bojowo nastawieni, chociaż statystyki przed tym spotkaniem nie były dobre. Jeszcze gorsze mieli rywale, którzy nie wygrali żadnego z ośmiu ostatnich meczów (Zieloni mieli serię pięciu spotkań bez zwycięstwa). ŁKS ostatni raz na własnym stadionie wygrał 17 września 2024 roku. Na przełamanie pozwolili właśnie Zieloni, którzy przegrali w Łodzi 1:3.
Od początku spotkania to piłkarze ŁKS-u mieli optyczna przewagę. Już w pierwszych kilku akcjach groźnie zaatakowali w polu karnym Warty. W 15. minucie spotkania Yurij Tkachuk zamiast w piłkę, trafił w nogę jednego z piłkarzy ŁKS-u. Miało to miejsce w polu karnym, sędzia podyktował więc rzut karny (ale dopiero po weryfikacji VAR). Michał Mokrzycki celnie strzelił z jedenastu metrów i wybuchła radość miejscowych kibiców, bo był to pierwszy gol strzelony na stadionie w Łodzi od 171 dni.
10 minut później było już 2:0, a gol znów padł "z pomocą" Warciarzy. Piłkę do własnej bramki przypadkowo skierował Kacper Michalski. Na przerwę poznańska drużyna schodziła z dwubramkową stratą.
W drugiej połowie Michalski się zrehabilitował i przywrócił nadzieję kibicom Warty wykorzystując serię błędów defensywnych piłkarzy ŁKS-u i pokonując Alexandra Bobka. Było już tylko 2:1 dla gospodarzy. Kwadrans później nadzieje umarły, bo Mateusz Wysokiński pięknym strzałem z dystansu zdobył trzeciego gola dla łódzkiej drużyny. Poznaniacy nie byli już w stanie zagrozić rywalom.
Podopieczni Piotra Klepczarka pozostają więc z zaledwie jednym punktem wywalczonym w czterech tegorocznych meczach. Większość z meczów tej kolejki odbędzie się w sobotę i niedzielę, ale dzisiaj Warta ma nad strefą spadkową tylko punkt przewagi.
ŁKS Łódź - Warta Poznań 3:1
Bramki: M. Mokrzycki (19. minuta, rzut karny) K. Michalski (29. minuta, gol samobójczy) K. Michalski (62. minuta) M. Wysokiński (77. minuta)
Żółte kartki: Pirulo, Głowacki (ŁKS); Markov (Warta)
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android .
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie