
Lech Poznań zgodnie z obietnicami znalazł wsparcie dla Mikaela Ishaka. Nowym napastnikiem mistrza Polski został Yannick Agnero. 22-letni napastnik z Wybrzeża Kości Słoniowej przechodzi na zasadzie transferu definitywnego ze szwedzkiego Halmstads BK. Podpisany kontrakt będzie obowiązywał do 30 czerwca 2030 roku.
Lech Poznań ma poważny kłopot. Mistrzów Polski borykają kontuzje, a porażki w pucharach europejskich przyniosły drużynie spadek do Ligi Konferencji. Choć trwa przerwa, to klub nie próżnuje, szukając obiecanych wzmocnień.
Jeszcze w zeszłym tygodniu w kuluarach mówiono, że do 2 września w grodzie Przemysła pojawi się nowy napastnik. Terminu udało się dotrzymać, a informując w poniedziałek o transferze definitywnym Yannicka Agnero. 22-letni napastnik z Wybrzeża Kości Słoniowej przechodzi na zasadzie transferu definitywnego ze szwedzkiego Halmstads BK. Podpisany kontrakt będzie obowiązywał do 30 czerwca 2030 roku.
- Yannick Agnero przechodzi do nas na zasadzie transferu definitywnego ze szwedzkiego Halmstads. Podpisaliśmy pięcioletni kontrakt, czyli do 2030 roku. Podkreślaliśmy, że jednym z priorytetów w tym okienku jest pozyskanie napastnika i postawiliśmy na Iworyjczyka, u którego widzimy ogromny potencjał. Zasięgnęliśmy także opinii w Szwecji i uważamy, że może to być dla nas spore wzmocnienie. Jeszcze miesiąc temu pod względem finansowym nie był dla nas dostępny, wtedy był bliżej klubów z lig TOP 5 czy Belgii. Ale teraz na finiszu otworzyła się dla nas szansa, z której skorzystaliśmy. Atuty Yannicka to szybkość, dobre poruszanie w polu karnym, umie też wyjść na piłkę zagraną za linię obrony. Prezentuje intensywny styl gry, czyli taki, jaki preferuje nasz trener Niels Frederiksen
- skomentował transfer 22-latka dyrektor sportowy Lecha Poznań, Tomasz Rząsa.
Radości z transferu nie kryje także pochodzący z Wybrzeża Kości Słoniowej gracz. 22-latek szlifował jednak swoje umiejętności się w Right to Dream w Ghanie, powiązanej z duńskim FC Nordsjaelland. Do Szwecji trafił w końcu latem 2021 roku, jako obiecujący 18-latek. Wkrótce, bo w październiku, odnotował debiut w meczu przeciwko Vejle. Później był dwukrotnie wypożyczany do duńskich pierwszoligowców - Fremad Amager oraz FC Helsingor.
W sierpniu 2024 przeniósł się do Szwecji do klubu Halmstads BK, któremu w przedostatniej kolejce zapewnił utrzymanie w Allsvenskan, strzelając gola na miarę wygranej. W obecnych rozgrywkach, które pomału dobiegają końca, drużyna z Halmstad jest tuż nad strefą spadkową. Nowy Lechita zdobył dla zespołu 5 trafień, dopisując do tego 3 asysty.
- Lech Poznań jest wielkim klubem w Polsce i zdobył mistrzostwo w poprzednim sezonie. Wiem, że to duże osiągnięcie i wierzę, że możemy to powtórzyć. Jestem bardzo szczęśliwy, że tutaj jestem. Widziałem sporo filmów z trybun i atmosfera była niesamowita. Czekam mocno na moment, w którym będę mógł zagrać przed tymi wspaniałymi fanami i pokażę swoje umiejętności
- powiedział po transferze Agnero.
To nie jedyna nowa twarz w Lech Poznań. W poniedziałek potwierdzono również wypożyczenie Taofeeka Ismaheela. Nigeryjczyk przeniósł się do stolicy Wielkopolski z Górnika Zabrze.
Zobacz również: Kolejorz łata braki kadrowe. Wypożyczył Nigeryjczyka
W obliczu zakontraktowania 22-latka pytanie pozostaje, co z przyszłością Bryana Fiabemy. Nieoczekiwanie spisywany na straty napastnik w ostatnim meczu z Widzewem Łódź wreszcie przełamał strzelecką niemoc, zostając bohaterem spotkania. Próby rozmów z innymi klubami spoczęły na niczym, a agenci zawodnika dalej starają się dla niego znaleźć nowego pracodawcę.
Obecnie trwa przerwa reprezentacyjna, która potrawa dwa tygodnie. Lechici do gry powrócą 12 września, kiedy u siebie podejmą Zagłębie Lubin. Następnie Kolejorz zagra na wyjeździe w Niecieczy.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android .
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie