
Piłkarze PKO BP Ekstraklasy w najbliższy weekend wznowią walkę o mistrzostwo Polski po przerwie reprezentacyjnej. Lech Poznan zagra w sobotę we Wrocławiu ze Śląskiem i pierwszy raz od ponad pół roku nie wyjdzie na murawę jako lider. Ale na pozycję lidera chce wrócić. Bartosz Salamon zapewnia, że w drużynie jest pełna mobilizacja.
Do tej pory mówiono, że wszystko jest tylko "w rękach" piłkarzy Lecha Poznań, którzy bardzo długo piastowali miano lidera rozgrywek. Teraz to się zmieniło. Kolejorz spadł na trzecie miejsce. Do liderującego Rakowa traci dwa punkty, do drugiej w zestawieniu Jagielloni - jeden.
Potrzebowaliśmy chwili, by to w pełni przetrawić, później przyszedł czas na mocną pracę. Koncentrujemy się tylko i wyłącznie na dobrym punktowaniu, nasze szanse na mistrzostwo pozostają cały czas duże, bo te różnice w tabeli są niewielkie. Nie ma się co załamywać, przed nami dziewięć meczów i musimy wycisnąć z nich maksa. Jeśli to zrobimy, to na koniec maja to my będziemy się cieszyć
- uważa Bartosz Salamon.
Stoper Kolejorza zgadza się, że sytuacja Lecha dużo się zmieniła, ale nie zmienia to nastawienia przed każdym kolejnym meczem, także tym we Wrocławiu z zajmującym ostatnie miejsce w tabeli Śląskiem:
Wyznaję zasadę, że najlepiej jest nie patrzeć zbyt często na tabelę. Niezależnie od tego, czy znajdujesz się na pierwszym, czy drugim bądź trzecim miejscu wychodzisz na boisko, by grać o trzy punkty. Taki też będzie nasz jedyny cel we Wrocławiu, musimy tam sięgnąć po zwycięstwo .
W meczu ze Śląskiem drużyna Nielsa Frederiksena będzie zdecydowanym faworytem, to doskonała okazja na przekonywujące zwycięstwo i walkę o zmniejszenie start do Jagielloni i Rakowa.
Wierzę w swój zespół, we wszystkich jego członków. Musimy odbić się tak szybko, jak tylko możliwe i wiem, że stać nas na to. Nikt nie zwiesza głowy, a obowiązkiem każdego z nas wobec klubu pozostaje to, by podejść do następnych meczów z pełnym zaangażowaniem i sercem – zaznacza autor 83 bramek w koszulce z kolejowym herbem
- powiedział przekonująco Mikael Ishak, kapitan Lecha Poznań.
Mecz Śląsk Wrocław - Lech Poznań w sobotę o godzinie 20.15.
Na trybunach stadionu we Wrocławiu zapewne zasiądzie ponad 25 tysięcy kibiców. W ramach akcji „Wszyscy na Śląsk” trwa mobilizacja zarówno poznańskich kibiców, jak i miejscowych. Klub rozdawał darmowe wejściówki, a niebiesko-biali szykują sie na liczny wyjazd do stolicy Dolnego Śląska.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android .
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie