
Czwartkowym meczem z Rapidem Wiedeń piłkarze Lecha Poznan rozpoczną rywalizację w fazie ligowej Ligi Konferencji. W zespole czuć ekscytację, chociaż zdaniem Leo Bengtssona ważniejsze od spotkań w europejskich rozgrywkach są mecze w PKO BP Ekstraklasie.
Takie zdanie ma szwedzki piłkarz Lecha Poznań Leo Bengtsson.
Myślę, że ekstraklasa to najważniejsze rozgrywki w całym sezonie. Dlatego, że musisz w nich spisywać się bardzo dobrze, żeby potem zagrać w Europie. W przeciwnym razie nie dostaniesz tej szansy gry w europejskich pucharach. Ale Liga Konferencji jest równie ważna dla nas. Nie ukrywam, że celem jest awans do rundy play off i kolejne mecze w przyszłym roku
- zaznaczył Bengtsson, który jest zaskoczony poziomem w polskiej ekstraklasie:
To co mnie trochę zaskoczyło, że w ekstraklasie wszystkie mecze są trudne albo bardzo trudne, bez względu na rywala. Każdy przeciwnik prezentuje określoną, wysoką jakość i jeśli chcesz zdobyć punkty, na każde spotkanie musisz być przygotowany na 100 procent. Liga cypryjska na pewno jest inna niż polska. Może to nie są jakieś wielkie różnice, ale tempo gry jest szybsze w Polsce niż na Cyprze.
Szwed ma pewne doświadczenie w europejskich pucharach. Ze swoim poprzednim klubem Arisem Limassol w sezonie 2023/24 awansował do fazy grupowej Ligi Europy, choć wcześniej odpadł w kwalifikacjach Ligi Mistrzów z Rakowem Częstochowa. Cypryjczykom w LE przyszło zmierzyć się z wymagającymi rywalami - Spartą Praga, Rangers oraz Realem Betisem Sevillą i opadli z rozgrywek.
Nie powiem, że w przypadku europejskich pucharów jestem jakoś bardzo doświadczonym piłkarzem, ale trochę tych meczów zagrałem w Arisie. Zapamiętałem szczególnie mecz z Rangers, w którym zaliczyłem dwie asysty i wygraliśmy 2:1. To była piękna noc i niezwykłe wydarzenie w historii klubu
- uważa szwedzki piłkarz Kolejorza.
Teraz w barwach Lecha, w fazie grupowej Ligi Konferencji przyjdzie mu grać przeciwko następującym zespołom:
Szkoda, że nie trafiliśmy na żaden szwedzki zespół, to by było nawet zabawne. Ale też jestem przekonany, że będziemy mieli sporo frajdy grając przeciwko takim zespołom jak Rapid, Rayo Vallecano czy Mainz
- stwierdził skrzydłowy Kolejorza.
Szwed może pochwalić się całkiem dobrymi liczbami - w Lechu rozegrał już 15 oficjalnych meczów, w których strzelił cztery gole (dwa w europejskich pucharach i dwa w lidze). Przeciwko KRC Genk pokonał bramkarza rywali z rzutu wolnego. I nie było by w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że szwedzki pomocnik w ogóle nie trenuje rzutów wolnych.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android .
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie