
Łukasz Trałka, były reprezentant Polski i piłkarz m.in. Lecha i Warty Poznań przed najbliższymi meczach eliminacji do mistrzostw świata z Litwą i Maltą uważa, że reprezentacja Polski powinna zagrać w najsilniejszym składzie. "Czas budowy i eksperymentów już się zakończył" - powiedział w rozmowie z PAP.
Reprezentacja Polski walkę o przepustkę na przyszłoroczny mundial rozpocznie już dzisiaj. W Warszawie zmierzy się z Litwą. W teorii rywale nie są wymagający, ale Łukasz Trałka uważa, że trener Michał Probierz powinien postawić na zawodników będących w najwyższej formie:
Myślę, że czas budowy i eksperymentów już jest za Michałem Probierzem i za tą reprezentacją. Kilku nieoczywistych zawodników było powoływanych w poprzednim roku. I dziś patrząc na obecną kadrę, to nie ma jakichś zaskoczeń. Widać, że selekcjoner chce ten zespół ustabilizować, a można to tylko i wyłącznie zrobić wynikami. Dlatego uważam, że z Litwą i Maltą powinniśmy zagrać najlepszymi piłkarzami, w najmocniejszym składzie.
Bo z Maltą kadra Michała Probierza zagra trzy dni później. Pozostałymi rywalami w grupie będą: Finlandia oraz przegrany dwumeczu ćwierćfinałowego Ligi Narodów Hiszpania - Holandia. Bezpośredni awans na mistrzostwa świata wywalczą tylko zwycięzcy grup, drużyny z drugich miejsc wystąpią w barażach. Ostatniego rywala w grupie Polacy poznają w niedzielę.
To są w tej chwili zespoły poza naszym zasięgiem zarówno pod względem kultury gry, jak i samego potencjału. Raz na kilka spotkań możemy z nimi rywalizować na równorzędnym poziomie. Staramy się doskoczyć do tej czołówki, natomiast to nie jest taka prosta sprawa. Nasi piłkarze musieliby być w turbo formie i dobrym wieku, tak, jak to miało miejsce w 2016 roku. Takiego momentu na razie w tej reprezentacji nie widać"
- uważa Łukasz Trałka. Jego zdaniem selekcjoner słusznie zrobił nie powołując, trochę na siłę, zawodników z drużyn młodzieżowych:
Można by zastanawiać się, czy powołania nie mógłby dostać któryś z piłkarzy reprezentacji młodzieżowych, tak jak to często miało miejsce. Ale musimy pamiętać, że wszystkie młodsze roczniki również mają swoje mecze, zaczynają eliminacje do ważnych turniejów. I zabieranie takiego zawodnika do seniorskiej kadry po to, żeby był on 19. czy 20. zawodnikiem, to moim zdaniem, nie ma sensu.
Były piłkarz m.in. Lecha i Warty Poznań uważa, że cel na dwa pierwsze mecze jest oczywisty, ale apeluje, by do rywali podejśc z szacunkiem:
Patrząc na jakość poszczególnych piłkarzy, to grając przeciwko takim rywalom, nie powinniśmy mówić o celach, obowiązkach. To wydaje się być oczywiste. Z drugiej strony historia, nie tak odległa, nauczyła nas, niestety, pokory.
Mecz Polska - Litwa na Stadionie Narodowym dzisiaj, czyli w piątek 21 marca o godz. 20.45.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android .
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie