Paweł Wojtala prezesem Wielkopolskiego Związku Piłki Nożnej jest drugą kadencję. Jest też Członkiem Zarządu Polskiego Związku Piłki Nożnej, chociaż w mijającym roku był chwilowo zawieszony (trwające procesy sądowe). Nadal chce działać w lokalnym i centralnym futbolu, dlatego zdecydował o ponownym kandydowaniu na stanowisko prezesa WZPN. Potwierdził nam tę informację, podsumował też rok 2024 i opowiedział o kondycji wielkopolskiej piłki.
Było różnie, jak to w sporcie bywa. Były sukcesy, były porażki. Patrząc przez pryzmat końcówki roku i udanej jesieni Lecha Poznań, to oczywiście mamy się czym cieszyć, ale pamiętamy, że w pierwszej części sezonu nie było już tak kolorowo. Ale patrząc na region i na Wielkopolski Związek Piłki Nożnej to najważniejsze jest, że się zmieniamy i się rozwijamy. Przybyło nam klubów, przybyło nam drużyn i zawodników.
Wielkopolska od wielu lat za sprawą wiodących klubów, także w piłce kobiecej, dostarcza do reprezentacji narodowych sporą grupę kadrowiczów i z tego też jesteśmy zadowoleni. Rok 2024 był pod względem też bardzo udany. To są chłopcy i dziewczynki z kadr wojewódzkich, którzy dobrze się rozwijają.
Przybywa obiektów, doczekaliśmy się m.in. otwarcia stadionu w Środzie Wielkopolskiej. Boiska wciąż są jednak potrzebne, zwłaszcza te duże, dlatego cieszą dotacje ministerstwa sportu, choćby na boisko TPS-u Winogradu. Jeśli chcemy być gospodarzami ważnych wydarzeń piłkarskich, meczów reprezentacji młodzieżowych, to musimy mieć odpowiednie obiekty.
Bolączką na pewno w szkoleniu młodzieży jest czas przejścia ze szkoły podstawowej do szkół średnich. Wtedy często młodzież w sporcie tracimy, bo to jest zmiana szkoły, często miejsca zamieszkania i trudno jest młodych sportowców zatrzymać. I na pewno trzeba się temu przyjrzeć i o to zadbać. Bo chociaż piłka nożna jest najpopularniejszą dyscypliną i mamy w Polskim Związku Piłki Nożnej zarejestrowanych 400 tysięcy osób, to wciąż nie jest za dużo.
Rok 2025 to rok wyborów, najpierw w WZPN, następnie w PZPN. Będę startował na stanowisko prezesa Wielkopolskiego Związku Piłki Nożnej na swoją trzecią kadencję. Mam nadzieję, że z końcowym sukcesem. Wiele osób dobrze ocenia moją pracę i pracę mojego całego zespołu, naszego biura.
Sprawa została już wyjaśniona. Moim zdaniem to sytuacja, która nigdy nie powinna mieć miejsca, bo dotyczyła mojego prywatnego życia. I to też jest już na ostatniej prostej do wyjaśnienia. Tłumaczyłem to delegatom na Walnym Zjeździe. Podtrzymuję to i chcę nadal działać w polskim futbolu i być prezesem WZPN na kolejną kadencję.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android .
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie