
Jeden z najbardziej lubianych piłkarzy Warty Poznań, kapitan zespołu, zawodnik, który w zielonych barwach grał od dziewięciu lat rozstał się z klubem. Jakub Kiełb podobno chciał w Poznaniu zostać, ale nie doszedł do porozumienia z klubem w kwestiach finansowych. Klub opublikował film, w którym niezwykle wzruszony Jakub Kiełb pożegnał się z klubem.
Jakub Kiełb przyszedł do Warty z Jaroty Jarocin latem 2016 roku, zaraz po awansie poznańskiej drużyny do 2. ligi. W barwach klubu rozegrał 231 oficjalnych meczów, w których strzelił 9 goli i zaliczył 13 asyst. Grał najpierw w 2. lidze, wywalczył awans do pierwszej, a następnie do Ekstraklasy.
Piłkarz nie krył łez i wzruszenia podczas nagrywania pożegnania.
Niestety mój czas w Warcie dobiegł końca. Nie mam przygotowanej specjalnej przemowy. Dziękuję osobom Warty, które mnie ściągnęły do Warty, właścicielowi i obecnym władzom klubu za zaufanie oraz wszystkim osobom, które przez te lata były związane z Wartą Poznań. dziękuję, że mi pomagaliście, że byliście wyrozumiali. Zawsze starałem się być sobą i dawałem siebie takiego, jakim jestem. dziękuję trenerom, zawodnikom. Brak mi słów. Był to wspaniały cza. czas sukcesów sportowych, ale też porażek, które musiałem przyjąć na klatę. To bagaż doświadczeń, który będę wspominał, do końca życia będę już Warciarzem
- powiedział Jakub Kiełb i dodał:
Dziękuję wszystkim kibicom, z wieloma z Was jestem na TY, znamy się i nie chce Wam powiedzieć do widzenia. Chcę powiedzieć do zobaczenia na trybunach. Bo jeśli tylko będę miał czas, to będę przychodził na trybuny i będę wspierał naszą ukochaną Wartę. Jedną osobę chciałbym jednak wyróżnić. To kierownik drużyny Karol Majewski. Dziękuję za wsparcie i za to, że traktowałeś mnie jak syna. Ty jesteś drogowskazem, jakim powinno się być kibicem.
Nie opuścił również drużyny po spadku z najwyższej klasy rozgrywkowej. W minionym sezonie popularny „Kiełbik”, gdy był zdrowy, pełnił funkcję kapitana drużyny. Niestety stracił część sezonu – najpierw przez kontuzję pleców, a potem mięśnia uda – ale i tak na boisku pojawił się łącznie w 28 meczach ligowych. W Warcie najczęściej występował na lewej stronie obrony lub pomocy, choć zdarzało mu się również wcielać w rolę środkowego defensywnego pomocnika.
Od kilku tygodni rozmawialiśmy z Kubą o jego przyszłości w Warcie. Obie strony chciały kontynuować współpracę i do końca szukaliśmy rozwiązania, które by to umożliwiło. Niestety, nie udało się dojść do porozumienia w kwestiach finansowych. Takie sytuacje zdarzają się w sporcie – zwłaszcza gdy mówimy o doświadczonym zawodniku z przeszłością w Ekstraklasie, który ma swoje oczekiwania, i o klubie, który działa w warunkach restrukturyzacji i mocno ograniczonego budżetu. Dlatego podjęliśmy trudną decyzję o rozstaniu. Kuba był z nami przez dziewięć sezonów – to kawał wspólnej historii. Był nie tylko ważnym zawodnikiem, ale i przykładem profesjonalizmu oraz serca do walki. W imieniu swoim i całego Klubu dziękuję Kubie za wszystko, co zrobił dla Warty
– powiedział prezes Warty Poznań Artur Meissner.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android .
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie