
Już dzisiaj o godzinie 21.00 piłkarze Lecha Poznań staną przed dużym wyzwaniem odrobienia dwóch goli starty do serbskiej Crveny Zvezdy w rewanżowym meczu trzeciej rundy eliminacji do Ligi Mistrzów. W poniedziałkowy Kolejorz odbył godzinny trening na głównej płycie obiektu w Belgradzie, trener spotkał się z dziennikarzami. "90 minut to na tyle dużo czasu, że można odrobić dwie bramki" - powiedział Niels Frederiksen.
Mamy dwa gole straty, ale to zaliczka, którą da się odrobić i nie musimy wszystkiego rzucać do ataku od pierwszych minut. Takie mam podejście do tego spotkania rewanżowego. 90 minut to na tyle dużo czasu, że można odrobić dwie bramki. Mecz rozpoczniemy tak, jak ten w Poznaniu i zobaczymy, jak się to rozwinie,
- powiedział trener Lecha Poznań. I dodał:
Wydaje mi się, że nastawienie przeciwnika będzie podobne do tego, jakie miał przed pierwszym meczem rozgrywanym w Poznaniu. Rywal szanuje nas, także po pierwszym spotkaniu. Oczywiście to dobra zaliczka, nie ma co ukrywać, ale możemy sobie z nią poradzić.
W rewanżowym meczu na Marakanie nie zagra kilku ważnych dla Lecha piłkarzy. Do i tak już długiej listy listy kontuzjowanych dołączyli w minionych dniach Filip Jagiełło, Ali Gholizadeh i Alex Douglas. Do Belgradu nie udał się także Bartosz Salamon, który może w najbliższym czasie zmienić klub.
-Kontuzje to część futbolu. Mamy spory skład ze sporą jakością. To prawda, że sytuacja jest trudna. nie wiem, ale nie najgorsza w mojej karierze. Jesteśmy mocno poranieni, ale wiemy, że dysponujemy szerokim, jakościowym składem i mam z kogo wybierać. Wielu zawodników jest gotowych. Nie mam żadnych znaków zapytania co do wyjściowego zestawienia
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android .
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie