Reklama

Slavia najlepsza w Poznaniu po raz czwarty. Młodzi lechici tuż poza podium. Zakończył się Enea Lech Cup 2024

Po dwóch dniach rywalizacji w Hali UAM przy Zagajnikowej najlepszą drużyną Enea Lech Cup 2024 została Slavia Praga, która w wielkim finale pokonała londyńską Chelsea dopiero po rzutach karnych. Emocji nie brakowało na całym dystansie turnieju, a czwartą lokatę zajęli młodzi piłkarze Lecha Poznań, którzy w sobotę byli niepokonani, jednak w niedzielę zabrakło powtórzenia tej świetnej dyspozycji.

Co roku do stolicy Wielkopolski przyjeżdżają największe marki w europejskim futbolu i tak też było tym razem. W poprzednim roku to gospodarze wygrali turniej i w tej edycji apetyty kibiców były spore, by piłkarze z rocznika 2013 ten sukces powtórzyli. Argumenty dostarczyli sami piłkarze prowadzeni przez Krystiana Nowickiego, którzy pierwszego dnia odnieśli sześć zwycięstw i w każdym z tych meczów strzelali minimum pięć goli. Tylko starcie ze Slavią Praga było inne, bo zakończyło się bezbramkowym remisem. Po sobotnich zmaganiach i awansie do niedzielnej Ligi Mistrzów można było stawiać Lecha w gronie faworytów do końcowego triumfu, jednak dużą jakość prezentowała każda drużyna występująca podczas tego turnieju.

Dwa różne dni Lecha Poznań

Niedziela nie była już jednak tak udana sportowo, jak sobota. W rozgrywkach Ligi Mistrzów każda drużyna zaczynała od zera i trzy mecze decydowały o tym, o jakie miejsca na sam koniec zawodów powalczą dane kluby. Lech tym razem na początek uległ Chelsea 2:3 i Slavii 0:2, a na koniec pokonał Sporting 3:2, co dało kwalifikację do meczu o trzecią lokatę właśnie z Portugalczykami. W decydującym starciu to jednak ekipa z Lizbony okazała się lepsza wygrywając 5:3, choć wynik ważył się do ostatnich sekund spotkania, a Lech najpierw dwa razy doganiał wynik, a tuż po przerwie wyszedł nawet na prowadzenie 3:2.

To nie jest pierwszy przypadek, że te zespoły które pierwszego dnia dominują w drugim dniu wyglądają troszkę gorzej. Ważną kwestią jest też podejście do tego drugiego dnia. My nie chcieliśmy zmieniać naszego stylu, chcieliśmy grać odważnie, wysoko w pressingu. Na pewno przeciwnicy bardziej się przygotowali do naszych spotkań, przeanalizowali też naszą grę i wiedzieli jaki mamy mocne i słabe strony.

- mówił po turnieju trener lechitów, Krystian Nowicki.

Finał godny europejskiego topu

Bramka z połowy boiska, dziewięć serii rzutów karnych i łzy przegranych - tak w dużym skrócie można opisać finał, jaki rozegrały Slavia Praga i Chelsea. Obie drużyny w przeszłości podnosiły już w górę puchar w Poznaniu i obie miały chrapkę na niego i tym razem. Po regulaminowych 20 minutach był remis 2:2, a to oznaczało konkurs rzutów karnych. W nim miały decydować tylko trzy kolejki strzałów, ale obie drużyny nie myliły się przez osiem serii. Dopiero w dziewiątej, kiedy do piłki musiał podejść Lucian Morris, rezerwowy bramkarz Chelsea, jako ostatni z dostępnych graczy pomylił się i strzelił obok słupka. Po nim podszedł Matej Kalik i pewnym strzałem w prawy górny róg bramki zapewnił Slavii czwarty w historii triumf w Enea Lech Cup.

Jeszcze przez długi czas, Morris, który z początku nie chciał podchodzić do rzutu karnego, płakał przeżywając porażkę swojego zespołu w wielkim finale. To spotkanie miało w sobie wszystko to, co sprawia, że turniej w Poznaniu ma już spory prestiż i jak mówi Hubert Nowacki, dyrektor turnieju - zespoły same wyrażają zainteresowanie przyjazdem do stolicy Wielkopolski. 

To jest bardzo wdzięczny projekt. Kiedy ogląda się taki finał, usiądzie się z boku i spojrzy ile radości mają ci chłopacy z grania, to sprawia dużo satysfakcji. W hotelu też rozmawiam ze sztabami drużyn i cenią sobie to, co tutaj od nas otrzymują i jakie możliwości niesie ten turniej, także do obserwacji zawodników w zupełnie innym środowisku, bo na co dzień nie grają w formacie pięcioosobowym. Ponad pół roku duży sztab ludzi przygotowuje te dwie imprezy - Lech Cup i Lech Conference, by wyglądało to finalnie tak jak dzisiaj i bardzo się z tego cieszę, jak to dziś wyglądało.

- dodaje Nowacki.

Zwycięstwo nie jest najważniejsze

Dla młodych piłkarzy Kolejorza po sobotnich wynikach, niedziela mogła być rozczarowująca, jednak w przypadku dwunastolatków, końcowy triumf nie jest najważniejszą kwestią.

Te dwa mecze z Chelsea były zupełnie inne od siebie. Chelsea zmieniła podejście, nie naciskała tak na naszego bramkarza, wycofali się, grali troszkę bardziej zachowawczo jeżeli chodzi o pressing. My mieliśmy dwie drogi: dopasować się taktycznie albo kontynuować naszą grę ofensywną. Nie chcieliśmy rezygnować z tego żeby grać do przodu, żeby grać cały czas wysokim pressingiem. Być może dzisiaj nie jest to skuteczne na tym turnieju, natomiast wierzymy że jest to zgodne z tym co chcemy wiedzieć za kilka lat i też dajemy sobie okazję przeżywać pewne rzeczy i uczyć się na porażkach.

- podkreśla trener Lecha Poznań i dodaje:

Praca z drużyną nie była ustawiona pod tym turniej. Kontynuujemy swoją odważną grę, pod dużym ryzykiem, w pojedynkach jeden na jeden. Tak samo jak pracujemy na co dzień, tak w turnieju chcieliśmy to pokazać i myślę że to jest najważniejsze, że ten turniej nie był wyznacznikiem, a kontynuacją naszej pracy. Na dzisiaj nie jesteśmy zadowoleni na pewno z wyniku, natomiast cieszymy się, że graliśmy tak, jak pracujemy na co dzień, jak chcemy grać w przyszłości i reprezentować tak nasz klub.

Wyniki Enea Lech Cup 2024

Wyniki Lecha podczas dnia pierwszego Enea Lech Cup:
Lech Poznań - Paris Saint-Germain 5:1
Bramki dla Lecha: Dombrowicz x3, Kubsik, Szczęsny

Lech Poznań - Slavia Praga 0:0

Lech Poznań - Chelsea FC 5:1
Bramki dla Lecha: Pyrcz, Dombrowicz, Szczęsny, Plewiński, Bejm

Sporting CP - Lech Poznań 0:5
Bramki dla Lecha: Zarzycki x3, Sztuba, Wolny

1. FC Union Berlin - Lech Poznań 1:7
Bramki dla Lecha: Kubsik, Szczęsny x3, Wolny, Zarzycki, Bejm

MSK Żilina - Lech Poznań 0:5
Bramki dla Lecha: Dombrowicz x3, Plewiński, Sztuba

KRC Genk - Lech Poznań 0:5
Bramki dla Lecha: Bejm, Sztuba x2, Szczęsny, samobójcza

Mecze Lecha w Lidze Mistrzów:
Lech Poznań - Chelsea FC 2:3
Bramki dla Lecha: Dombrowicz, Zarzycki

Lech Poznań - Slavia Praga 0:2

Lech Poznań - Sporting CP 3:2
Bramki dla Lecha: Wolny, Zarzycki, Szczęsny

Mecz o 3. miejsce:

Lech Poznań - Sporting CP 3:5
Bramki dla Lecha: Szczęsny, Dombrowicz, Bejm

Klasyfikacja końcowa turnieju:

1. Slavia Praga
2. Chelsea FC
3. Sporting CP
4. Lech Poznań
5. 1. FC Union Berlin
6. KRC Genk
7. Paris Saint-Germain
8. MSK Żylina

Najlepsza piątka turnieju: Skorpil (Slavia), Hayles (Chelsea), Coelho (Sporting), Szczęsny (Lech), Ugbana (Chelsea, MVP turnieju)

Król strzelców Enea Lech Cup 2024: Wojciech Dombrowicz (Lech Poznań)

Aplikacja sp360.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android .



Aktualizacja: 08/12/2024 20:12
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama
Reklama
Wróć do