Reklama

Trener Lecha Poznań: Nie wiem, czy ktoś nas szpieguje. Dronów nie widziałem

Piłkarze Lecha Poznań przygotowują się do ligowego meczu przeciwko Zagłębiu Lubin. Po dwóch porażkach z rzędu stracili przewagę na goniącą ich czołówką i na kolejną wpadkę nie mogą sobie pozwolić. Trener Niels Frederiksen takiego scenariusza nie bierze pod uwagę. Nie podejrzewa też, żeby jego treningi były w nielegalny sposób podpatrywane. "Nie wiem, czy ktoś nas szpieguje. Dronów na treningu nie widziałem. Jedynie nasz, klubowy" - mówi duński szkoleniowiec.

Zagłębie Lubin to obecnie 14. zespół tabeli PKO Ekstraklasy, ale bilans ostatnich dwóch spotkań ma lepszy od bilansu lidera rozgrywek, czyli Lecha Poznań. Miedziowi wygrali z Puszczą Niepołomice i ulegli Lechii Gdańsk. Potencjał jest bez wątpienia mniejszy od Kolejorza, ale nie oznacza to łatwego spotkania przy Bułgarskiej. 

Trener zapytany, jakie mogą być konsekwencje ewentualnej, trzeciej porażki z rzędu odpowiedział, że to gdybanie bez sensu:

Nie będę bawił się we wróżkę i gdybanie co będzie, gdy przegramy, bo ja uważam, że my ten mecz wygramy. Takie jest moje oczekiwanie i nie ma sensu, bym na to odpowiadał. Wiemy jak gra Zagłębie. Spodziewam się, że to my będziemy więcej w posiadaniu piłki. Rywal pewnie zagra głęboko w defensywie, może 5-4-1, może 5-3-2. Naszym zadaniem będzie rozmontowanie tej nisko postawionej obrony. Musimy zagrać swoją ofensywną piłkę i pilnować rywali, którzy będą starali się kontrować.

Kilkukrotnie w ostatnich dniach, z ust trenerów ekstraklasowych zespołów padały zarzuty, że są podglądani na treningach przez wysłanników rywali. Trener Kolejorza nie zauważył, by miało to miejsce podczas jego treningów.

Kluczowe jest to, na czym trener danego zespołu się skupia. czy na swojej drużynie, czy na rywalu. Ja skupiam się na swoim zespole i to szpiegowanie nie jest potrzebne. Jeśli ktoś chce tracić na to energię, to zapraszam.  Nam szpiegowanie nie jest potrzebne. Ale czy nas ktoś szpieguje?  Nie sądzę. Nie widziałem latających nad nami dronów,  jedynie jeden, nasz

- stwierdził Niels Frederiksen, który zdradził też, że nie zdecyduje się na rozpoczęcie meczu z Zagłębiem z dwoma napastnikami w wyjściowej jedenastce: 

Przyczyną naszych problemów ofensywnych była niewystarczająca liczba pilkarzy skupionych na ofensywie, bo my cały czas dążymy  do tego, by w polu karnym było jak najwięcej zawodników. Wprowadzenie drugiego napastnika może być rozwiązaniem w dalszych fragmentach meczu, ale od początku spotkania tego nie rozważam.

Mecz Lech Poznań - Zagłębie Lubin w niedzielę o 17.30.  

Aplikacja sp360.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android .



Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama
Reklama
Wróć do