
Mistrzostwo Polski na wyciągnięcie ręki. Piłkarze Lecha Poznań stają przed ogromną szansą zdobycia mistrzowskiej korony. Na dwie kolejki przed końcem sezonu Kolejorz o punkt wyprzedza Raków Częstochowa. Rywale poznaniaków to ekipy nie walczące już praktycznie o nic, czyli GKS Katowice i Piast Gliwice. Zdaniem trenera Lecha to bardzo wymagające drużyny i będą to bardzo trudne spotkania, zwłaszcza, że drużyna musi sobie radzić bez sześciu piłkarzy.
Trener Kolejorza nie ma wątpliwości, że przed jego drużyną najważniejsza część sezonu.
Jeśli walczysz o mistrzostwo, albo o uniknięcie degradacji, to ta ostatnia część sezonu zawsze jest najtrudniejsza. Są dwa zespoły, które mogą wygrać ligę w tym sezonie, a my jesteśmy jednym z nich. Dlatego jest to powód do radości. Teraz skupiamy się na niedzielnym meczu, staramy się przygotować do niego jak najlepiej. W futbolu niczego nie można zagwarantować, ale jestem przekonany, że moi piłkarze zostawią całe zdrowie na boisku i zrobimy wszystko, co w naszej mocy by wygrać
- mówił trener podczas briefingu prasowego.
Na pytanie czy czuć w drużynie presję odpowiedział, że tak, ale dodał, że do tego zarówno on, jak i piłkarze są przyzwyczajeni:
Presja jest nieodłącznym elementem bycia w tym klubie. Presja jest tu zawsze i myślę, że damy radę, a wręcz musimy sobie z nią poradzić. To też świadczy o tym, że ludzie dookoła mocno interesują się tym, co robimy. To bardzo ważne dla nas i myślę, że należy to traktować jako przywilej
Szkoleniowiec lidera ekstraklasy chwalił katowickiego beniaminka, który jego zdaniem ma za sobą niezwykle udany sezon.
W 2021 roku Niels Frederiksen poprowadził Broendby Kopenhaga do mistrzostwa kraju w sytuacji bardzo zbliżonej do obecnej Lecha Poznań. Zespół dopiero na samym finiszu, kolejkę przed zakończeniem rozgrywek, wyprzedził w tabeli broniący tytułu FC Midtjylland.
Wolałbym nie rozmawiać teraz o mistrzostwie i zostawić to na koniec sezonu. Nie chciałbym porównywać tamtej historii do obecnej. Myślę, że może być to dla mnie jakiś atut, że byłem już w takiej sytuacji i mam już jakieś doświadczenie. Wiem, jak sobie z nią radzić, co należy zrobić, a czego nie warto robić
- powiedział duński szkoleniowiec.
Lechici w Katowicach nie zagrają w najsilniejszym składzie. Lista nieobecnych jest dość długa: Bartosz Salamon, Filip Jagiełło, Radosław Murawski, Daniel Hakans, Filip Dagerstal i Gisli Thordartson.
Mecz GKS-u z Lechem rozegrany zostanie w niedzielę o godz. 17.30. W pierwszej rundzie poznaniacy wygrali u siebie 2:0.(PAP)
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android .
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.