
W ostatnich latach żużlowe pojedynki pomiędzy drużynami z Bydgoszczy i Poznania budziły sporo emocji szczególnie wśród kibiców obu ekip. Szczególnie elektryzujące były ubiegłoroczne starcia, kiedy to dochodziło aż do czterokrotnej konfrontacji tych zespołów. W najbliższą w Bydgoszczy dojdzie do pierwszego w sezonie 2025 meczu pomiędzy Abramczyk Polonią Bydgoszcz, a Hunters PSŻ Poznań.
Spośród czterech ubiegłorocznych bitew bydgosko-poznańskich najbardziej w pamięci poznańskich kibiców zapadła ta ostatnia rozegrana przy Sportowej 1 w Bydgoszczy w ramach rewanżu w ćwierćfinałowej rundzie fazy playoff Metalkas 2 Ekstraligi.
Po pierwszym spotkaniu na Golęcinie gdzie Skorpiony pewnie zwyciężyły (52:37) ekipa ze stolicy Wielkopolski z wysoką zaliczką zmierzała na spotkanie rewanżowe do miasta nad Brdą. Zapewne żaden kibic poznańskiego zespołu nie przypuszczał, że już po piątym biegu cała różnica z pierwszego meczu zostanie odrobiona przez bydgoskie Gryfy a całej dramaturgii dodawała spora liczba upadków zawodników ze stolicy Wielkopolski. Kolejne biegi także nie nastrajały optymistycznie mimo, że w większości remisowane to jednak do biegu jedenastego czteropunktowa przewaga w dwumeczu była na korzyść natchnionych znakomitym początkiem zawodów gospodarzy. Wtedy jednak ku uciesze nieco zrezygnowanych kibiców Skorpionów nastąpiło przełamanie za sprawą podwójnej wygranej Ryana Douglasa oraz Matiasa Nielsena w jedenastej odsłonie meczu. Kolejne mocne uderzenie za sprawą wspomnianego wcześniej Australijczyka oraz Aleksandra Łoktajewa nastąpiło w rozegranym na raty biegu trzynastym co oznaczało, że przed biegami nominowanymi to zawodnicy PSŻ Poznań byli bliżej bezpośredniego awansu do półfinału playoff. Po zremisowanym za sprawą wygranej Matiasa Nielsena czternastym biegu nastąpił ostatni akt, który dopełnił całości temu niezwykle ekscytującemu spotkaniu. W pierwszej jego odsłonie w wyniku akcji na wejściu w pierwszy łuk został wykluczony Ryan Douglas, decyzja ta była jednak mocno kontrowersyjna ze względu na okoliczności jakie zaistniały w sytuacji kontaktowej jak miała miejsce między Australijczykiem a Krzysztofem Buczkowskim. Będąc w osamotnieniu Aleksandr Łoktajew wytrzymał ciśnienie i w efektownym stylu zwyciężył ostatnią potyczkę tego dnia przynosząc radość i zwycięstwo poznaniaków w dwumeczu (90:88).
Pamiętam tamto spotkanie to był prawdziwy emocjonalny rollercoaster w naszym wykonaniu. Mimo wielu nieszczęśliwych zdarzeń jakie wydarzyły się wtedy na początku to w decydującej fazie tego meczu pokazaliśmy charakter i dowieźliśmy zwycięstwo w tamtym dwumeczu. Teraz oczywiście zapowiada się równie ciężka batalia bo nie da się ukryć, że drużyna z Bydgoszczy ponownie ma aspiracje by awansować do PGE Ekstraligi ale oczywiście my też mamy swoje cele oraz ambicje i zrobimy wszystko by powalczyć w niedzielę o wygraną.
- powiedział Jacek Kannenberg, menedżer Hunters PSŻ Poznań
Od ostatniego spotkania minęło już jednak trochę czasu i tamte emocje już z pewnością dawno opadły. Przyszedł teraz czas na kolejne sportowe uniesienia jakie zamierzają dostarczyć swoim kibicom zawodnicy Abramczyk Polonii Bydgoszcz oraz Hunters PSŻ Poznań już w najbliższe niedzielne popołudnie. Po transferowych przedsezonowych przemeblowaniach będzie to także pierwszy pojedynek Aleksandra Łoktajewa przeciwko swoim niedawnym kolegom z poznańskiej drużyny, zawodnik obecnie reprezentujący barwy bydgoskich Gryfów przez ostatnie dwa lata był podporą Skorpionów wielokrotnie przywożąc wiele biegowych zwycięstw przynoszących wiele triumfów zespołowi ze stolicy Wielkopolski. Efektywne ale przede wszystkim efektowne występy ukraińskiego zawodnika szczególnie na bydgoskim owalu przekonały włodarzy bydgoskiej Polonii, by sięgnąć właśnie po „Saszkę”. Teraz będąc już po drugiej stronie barykady zawodnik startujący na ukraińskiej licencji nie będzie miał sentymentów reprezentując barwy przeciwnika.
W piątkowe popołudnie większość drużyny Hunters PSŻ Poznań udała się na trening na owal zbliżony parametrami do tego bydgoskiego. Wybór padł na Piłę, która swoją charakterystyką może przypominać tor na jakim przyjdzie się mierzyć Skorpionom w najbliższą niedzielę. Pewnym atutem dla zawodników ze stolicy Wielkopolski może być też zupełnie inne zachowywanie się nawierzchni na bydgoskim stadionie po przedsezonowej modernizacji odwodnienia liniowego po której wydaje się, że gospodarze nie odnaleźli jeszcze tych właściwości, które sprawiały w ubiegłych latach, że domowy tor był ich atutem.
W awizowanych składach brak jakichkolwiek nerwowych ruchów ze strony obu sztabów szkoleniowych. Trener bydgoszczan Tomasz Bajerski postawił na sprawdzone ustawienie z ostatniego zwycięskiego domowego spotkania z Cellfast Wilkami Krosno. Z kolei drużynie Hunters PSŻ Poznań wobec powrotu do zdrowia Szymona Szlauderbacha menedżer Jacek Kannenberg oraz trener Eryk Jóźwiak zdecydowali się na sprawdzone przedsezonowe ustawienie mając także na względzie powrót do częstszej jazdy parą Matiasa Nielsena oraz Szymona Szlauderbach a więc duetu, który w ubiegłym roku przywoził bardzo dużo punktów. Mecz powinien odbyć się planowo ponieważ prognozy pogody nie przewidują żadnych opadów w porze rozgrywania spotkania w Bydgoszczy.
Awizowane składy:
Abramczyk Polonia Bydgoszcz
9. Kai Huckenbeck
10. Aleksandr Łoktajew
11. Szymon Woźniak
12. Tom Brennan
13. Krzysztof Buczkowski
14. Bartosz Nowak
15. Kacper Andrzejewski
Hunters PSŻ Poznań
1. Matias Nielsen
2. Szymon Szlauderbach
3. Bartosz Smektała
4. Norick Bloedorn
5. Ryan Douglas
6. Tobiasz Jakub Musielak
7. Kacper Teska
Sędzia: Rafał Kobak
Komisarz toru: Tomasz Walczak
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android .
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie