Warta Poznań kontynuuje historyczną serię. Zespół Macieja Tokarczyka pokonał w sobotę przy Drodze Dębińskiej NKP Podhale Nowy Targ 2:0. To już 14 kolejka Betclic 2 Ligi z rzędu, którą zieloni kończą z cennymi punktami. Oczekiwania są coraz wyższe, a poznańska drużyna ponownie plasuje się na 2. miejscu.
Sen Warciarzy trwa dalej, a spotkanie z Podhalem Nowy Targ było nie lada gratką dla jeszcze większej części poznańskich kibiców. Mecze zielonych cieszą się sporym zainteresowaniem, a klub w końcu udostępnił swoim sympatykom także miejsca przeznaczone dla przyjezdnych. Kręcąca się w przy strefie awansu Warta nie miała jednak w sobotę łatwej przeprawy.
Podhale to świetnie broniący zespół, który wcześniej stracił zaledwie 11 bramek. Ofensywnie ekipa wypada nieco gorzej, choć i tak cały czas utrzymywała się w czubie rozgrywek. Mocną stroną gości od początku sezonu jest dobre zgranie, na co jeszcze przed sobotnim spotkaniem zwracał uwagę szkoleniowiec Warty Poznań.
Myślę, że główną siłą Podhala jest kolektyw. To zespół, który pracuje z trenerem Kuźmą już od dłuższego czasu i widać, że ten proces przynosi efekty. Ich największym atutem jest właśnie zespołowość oraz automatyzmy – zawodnicy dokładnie wiedzą, jak zachować się w konkretnych sytuacjach (..) Są bardzo dobrze zorganizowani, szczególnie w obronie niskiej i w bronieniu pola karnego. To drużyna intensywna, która potrafi wybrać odpowiedni moment do pressingu i często odbiera piłkę wysoko, by szybko przejść do ataku
- uczulał Maciej Tokarczyk.
Początek spotkania nie należał do szczególnie emocjonujących. Oba zespoły grały dość zachowawczo, a sytuacji bramkowych było jak na lekarstwo. Zespół z Podhala próbował na start podyktować tempo. Już w 7. minucie do głosu doszedł Łukasz Seweryn, ale na posterunku był Dmytro Awdiejew. Za tę interwencję Ukrainiec obejrzał żółtą kartkę, a w kolejnych minutach gra toczyła się głównie w środkowej części pola. W 29. minucie szansę na przełamanie impasu miał Mateusz Stanek. Futbolówka po uderzeniu głową minęła się jednak ze słupkiem.
Pod koniec pierwszej połowy znów rozkręciła się drużyna z południa Polski. Nic to jednak nie dało, choć szczęścia spróbował Piotr Giel, korzystając z dobrania Krzysztofa Salaka. W czas interweniować zdołał Leo Przybylak, a oba zespoły udały się do szatni z dość niewygodnym, bezbramkowym remisem.
Na jakiekolwiek trafienie kibicom przy Drodze Dębińskiej przyszło jeszcze poczekać. Drużyny wciąż wzajemnie badały się, nie dopuszczając do zbyt ryzykownych zagrań. Gościom z Nowego Targu natomiast udało się udowodnić dlaczego są specami od defensywy. Kolejną okazję zmarnował Stanek, a w 61. minucie zielonych znów uratował Leo Przybylak. Rzut wolny w wykonaniu Arkadiusza Nowaka mógł się podobać, lecz szansy nie wykorzystał rozdrażniony Marcin Michota.
W 75. minucie rezultat mógł otworzyć Tondera, ale szczęście dalej nie sprzyjało gospodarzom. Minutę później przyszło wyczekiwane przełamanie. To wtedy strzałem popisał się Filip Jakubowski, a futbolówka po odbiciu od Cesara Peny pokulała się w wprost do bramki. Od tej pory Warciarzom udawało się kontrolować przebieg wydarzeń. Kolejna bramka padła już po upływie regulaminowego czasu. Jej autorem okazał się 20-letni Filip Tonder, który zamknął usta rywalom. Parę sekund później było już po meczu, a trener Tokarczyk mógł odetchnąć z ulgą, widząc na tablicy 2:0.
W 17. kolejce Betclic 2 Ligi poznaniacy zagrają na wyjeździe. W przyszłą niedzielę, 16 listopada, zmierzą się z Resovią Rzeszów. Później zielonych czekają jeszcze dwa spotkania domowe, z Unią Skierniewice i Chojniczanką, po których wszystkich czeka zasłużona przerwa.
Warta Poznań - NKP Podhale Nowy Targ 2:0 (0:0)
Jakubowski 76', Tonder 90 + 4'
Składy zespołów
Warta: Przybylak, Jakubowski, Wojcinowicz, Awdiejew, Zalewski (Kornobis 58'), Kumoch (Steblecki 72'), Dziedzic (Niedzielski 72'), Stefaniak, Waluś (Szymanek 58'), Zylla, Stanek (Tonder 58')
Podhale: Styrczula, Salak, Kumorek, Michota, Seweryn (Rubiś 84'), Vaclavik, Nowak (Mikołajczyk 72'), Lipień (Pena 66'), Chojecki (Vosko 84'), Kurzeja, Giel (Hamed 66')
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android .
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie