
To już końcówka przygotowań Warty Poznań do wznowienia rozgrywek Betclic 1. Ligi. Dziś piłkarze Piotra Klepczarka odbyli jednostkę treningową w Puszczykowie, a już w niedzielę zagrają w Grodzisku Wielkopolskim z GKS-em Tychy.
Niespełna 48 godzin dzieli nas od pierwszego gwizdka sędziego w starciu Warty z GKS-em. Za Zielonymi tygodnie intensywnej pracy, które mają pozwolić im z powodzeniem walczyć o utrzymanie na zapleczu PKO BP Ekstraklasy. Po dziewiętnastu rozegranych meczach Warciarze mają tylko trzy punkty przewagi nad otwierającym strefę spadkową Chrobrym Głogów.
Przepracowaliśmy okres zgodnie z tym, co sobie zaplanowaliśmy. Nie omijały nas kontuzje, ale cieszy to, że zawodnicy, którzy są kluczowi, są bardzo blisko powrotu do pełnego treningu. Za nami cztery mecze kontrolne z dobrymi, jakościowymi przeciwnikami, także wszystko zgodnie z planem
– mówił na dzisiejszej konferencji prasowej trener Warty Poznań, Piotr Klepczarek.
We wspomnianych sparingach Zieloni zremisowali bezbramkowo z Miedzią Legnica i Zagłębiem Lubin, przegrali 0:1 z Arką Gdynia oraz wygrali 1:0 z Chojniczanką Chojnice.
Pierwszą tegoroczną przeszkodą na ligowej drodze graczy z Poznania będą piłkarze tyskiego GKS-u. To obecnie dwunasta siła Betclic 1. Ligi, z którą poznaniacy zremisowali w sierpniu 1:1. Wówczas szkoleniowcem Dumy Wildy był jeszcze Piotr Jacek, którego z czasem zastąpił obecny trener, Piotr Klepczarek.
GKS Tychy to zespół stabilny, ma dużą jakość, gra otwarcie w piłkę i chce długo się przy niej utrzymywać. To doświadczony zespół na poziomie 1. ligi, więc będzie to trudne zadanie, ale mamy swoje atuty, swój plan na mecz i pracujemy nad tym, żeby trzy punkty zostały „w Poznaniu". Nastawienie jest bardzo dobre
– dodał trener Klepczarek.
Nie jest tajemnicą, że w przerwie zimowej celem Warty było dokonanie kilku korekt w składzie. Do klubu z Poznania dołączyło dotąd trzech piłkarzy – pomocnik Krzysztof Drzazga (Miedź Legnica), bramkarz Daniel Kajzer (Botew Płowdiw) i uniwersalny atakujący Nicolas Rajsel (Kotwica Kołobrzeg). Część graczy otrzymała od Warty wolną rękę w poszukiwaniu nowych pracodawców. Z drużyną U-19 trenują Damian Gąska i Rafał Adamski.
A skoro mowa o ruchach kadrowych, to wczoraj z klubem niespodziewanie pożegnał się dotychczasowy dyrektor sportowy, Dawid Frąckowiak. Jak szkoleniowiec poznaniaków zareagował na jego decyzję?
Dyrektor nie został wystawiony na listę transferową (śmiech). O jego decyzji dowiedzieliśmy się wczoraj, ale drobne przecieki były już wcześniej. To jest normalne w profesjonalnym sporcie. Tutaj się nikt na nikogo nie obraża. Dyrektor działał przy transferach i dalej działa, ale to nie ma dla mnie żadnego znaczenia – pracownicy przychodzą, odchodzą. Zawodnicy tak samo. Koncentrujemy się na tym, co możemy zrobić dalej
– zaznaczył Piotr Klepczarek.
Nie jest tajemnicą, że pion sportowy rozgląda się jeszcze przede wszystkim za napastnikiem. Jest to o tyle istotne, że aktualnie do zdrowia wraca mogący występować na tej pozycji Maciej Firlej, co z pewnością nie ułatwia zadania sztabowi.
W starciu z GKS-em na pewno nie zagrają również kontuzjowani Kacper Przybyłko, Shun Shibata, Wiktor Pleśnierowicz i Szymon Sarbinowski. Występ kapitana, Jakuba Kiełba, także stoi pod znakiem zapytania.
Początek niedzielnego starcia w Grodzisku Wielkopolskim o godzinie 12:00.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android .
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie