
Warta Poznań S.A. ma kilkumilionowe długi. Ale właściciele spółki, by przetrwać i kontynuować piłkarskie tradycje w tym zasłużonym klubie złożyli wniosek o restrukturyzację, jednocześnie składając też wniosek o ogłoszenie upadłości. Dzisiaj poinformowali, że wierzyciele Warty Poznań zaakceptowali plan restrukturyzacji klubu.
Warta Poznań S.A. opracowała strategię restrukturyzacji. Jej głównym założeniem i jednocześnie propozycją dla wierzyciele była spłata kilkumilionowych zaległości w równych ratach przez 10 lat. Oznacza to, że każdy dług niezależnie od wysokości kwoty zostanie spłacony przez klub w kwocie podstawowej. Nie było więc wniosku o umorzenie choćby części należności.
Propozycja została wysłana do wierzycieli. Do przyjęcia wniosku niezbędna była zgoda 2/3 wierzycieli (licząc w proporcji do wysokości wierzytelności). I taką wymaganą większość w wyniku głosowania uzyskano. Za propozycją głosowali właściciele 78 proc. wierzytelności, a to oznacza, że tzw. "układ" ma szansę zostać zaakceptowany przez sąd.
To pozwala na przedstawienie planów, czyli tzw. "układu" sądowi, a ten podejmie decyzję czy go przyjąć, czy nie.
Większość wierzycieli opowiedziała się za przyjęciem układu restrukturyzacyjnego. Odbieram to jako gest zaufania i znak, że sytuacja Warty jest rozumiana. Myślę, że udało nam się opracować najlepszy kompromis pomiędzy dobrem klubu, a zabezpieczeniem interesów wierzycieli. Układ, który został zaakceptowany, oznacza, że każdy wierzyciel ma pewność, iż dług wobec niego zostanie spłacony w całości
– powiedział Artur Meissner, prezes Warty Poznań S.A., który wyjaśnił dlaczego zaproponowano okres aż dziesięcioletni:
Zdaję sobie sprawę, że 10 lat to długi okres i niektórzy mogą wyrażać z tego powodu niezadowolenie. Jednak stwierdziliśmy, że takie rozwiązanie jest najlepsze, ponieważ zarówno zapewni bezpieczeństwo interesów wierzycieli, jak i pozwoli klubowi na stabilne funkcjonowanie na 3. poziomie rozgrywkowym.
O ile wniosek o restrukturyzację jest zrozumiały, o tyle nie wszyscy rozumieją dlaczego władze spółki Warta Poznań złożyły także wniosek o upadłość. Konrad Latoch specjalizujący się w sprawach restrukturyzacji i upadłości spółek podkreśla, że polskie prawo daje pierwszeństwo restrukturyzacji przed upadłością. Ma to swoje logiczne uzasadnienie.
To dopuszczalna i dość często spotykana strategia prawna, bo to forma zabezpieczenia. W przypadku, gdyby restrukturyzacja się nie powiodła, członkowie zarządu mogliby ponieść odpowiedzialność finansową za niewypłacalność spółki. Składając wniosek o upadłość w odpowiednim czasie, mogą uniknąć takiej odpowiedzialności
- tłumaczył nam Konrad Latoch, ekspert z Kancelarii Lege Restrukturyzacje.
Gdyby więc propozycja restrukturyzacji nie zyskała wystarczającego poparcia, wniosek o upadłość byłby automatycznie rozpatrywany, sąd mógłby ogłosić upadłość klubu, wyznaczyć syndyka i rozpocząć proces likwidacji spółki. Taka sytuacja nie będzie miała teraz miejsca.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android .
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie