Reklama

Zabójcza minuta. Kolejorz zostaje na czele PKO BP Ekstraklasy

Lech Poznań pokonał Stal Mielec w meczu 24. kolejki PKO BP Ekstraklasy 3:1. Bramki dla poznaniaków zdobywali Carstensen, Hakans oraz Sousa. Ozdobą meczu było jednak jedyne trafienie mielczan autorstwa Roberta Dadoka.

Przyparli rywala do muru

Lechici mocno rozpoczęli mecz i naciskali non stop na defensywę Stali. Próbował między innymi Sousa, a przyjezdni mogli tylko patrzeć jak piłkarze Kolejorza co rusz przedzierali się w okolice pola karnego. Od początku było widać jak bardzo Lechowi zależy na dobrym starcie, by nie musieć martwić się o dalszy przebieg tej potyczki. W 21. minucie podopieczni Nielsa Frederiksena dopięli swego. Dobrą akcję Gholizadeha wykończył z bliska Carstensen. Radość kibiców jeszcze nie ustąpiła, a już po niecałej minucie było 2:0. Tym razem to Ishak wyłożył do Hakansa, a ten także w pewnej sytuacji się nie pomylił.

Gol Stali gdy Lecha rozegrali

Ozdobą tego meczu był gol Stali, która powoli dochodziła do siebie po dwóch szybkich ciosach. Końcówka pierwszej połowy należała do drużyny Janusza Niedźwiedzia i Robert Dadok popisał się świetnym golem po strzale z powietrza po dośrodkowaniu z rzutu rożnego. Bartosz Mrozek przy takim huknięciu nie miał nic do powiedzenia.

Po zmianie stron Stal ponownie zaczęła od ataków, ale Lech szybko je spacyfikował i pokazał miejsce w szeregu mielczanom. W 58. minucie precyzyjnym strzałem wynik ustalił Afonso Sousa, który tego wieczoru strzelał w kierunku bramki Mądrzyka aż sześć razy.

Lider zostaje w Poznaniu

W samej końcówce Mikael Ishak miał dwie okazje by samemu także wpisać się na listę strzelców, ale Szwedowi zabrakło - o dziwo - zimnej krwi przy dość klarownych sytuacjach jeden na jeden z bramkarzem gości. Brak tych trafień jednak nie zaburzył obrazu meczu. Lech zagrał pewnie, choć jeszcze czuć i widać rezerwę - szczególnie w ofensywie, bo do pojedynczych wybryków defensywy Kolejorz niestety zdążył już przyzwyczaić. 

Co istotne dla poznaniaków - wygrana daje także spokój w ligowej tabeli. Wcześniej Raków po wygranej nad Piastem na moment zajął pierwsze miejsce w zestawieniu, ale po dopisaniu trzech oczek Lechowi ten wraca na tron. Kolejny mecz to hitowe starcie przeciwko mistrzowi Polski, Jagiellonii. Ten mecz już w kolejną niedzielę o 20:15.

Weszliśmy w mecz tak jak chcieliśmy, czyli zdominowaliśmy rywala, graliśmy szybko piłką. Wiedzieliśmy, że Stal będzie próbowała pressować nas wysoko, więc chcieliśmy budować od tyłu szybkie akcje i przechodzić do ataku. W taki właśnie sposób strzeliliśmy dwa gole i wszystko ułożyło się po naszej myśli. Trochę ta bramka przed przerwą sprawiła, że Stal trochę uwierzyła, ale chcieliśmy w drugiej połowie szybko ten mecz zamknąć i to nam się udało, bo trafiliśmy do siatki po raz trzeci. Mecz pod totalną kontrolą, komplet punktów, czyli tak jak miało być.

- powiedział po spotkaniu Bartosz Salamon

Lech Poznań 3:1 (2:1) Stal Mielec
Bramki:
21’ Carstensen, 22’ Håkans, 58’ Sousa 58 - 41’ Dadok

Lech: Mrozek - Carstensen, Douglas, Salamon, Milić (73’ Pereira) - Gholizadeh (65’ Fiabema), Murawski (73’ Jagiełło), Kozubal, Sousa (86’ Lisman), Håkans (46’ Wålemark) - Ishak.

Widzów: 23 281

Aplikacja sp360.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android .



Aktualizacja: 08/03/2025 23:43
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama
Reklama
Wróć do