
Piłkarze Lecha Poznań nie wykorzystali szansy na odrobienie strat do ligowej czołówki. Podopieczni Nielsa Frederiksena zremisowali na wyjeździe z Rakowem Częstochowa 2:2. Choć po pierwszej połowie Kolejorz prowadził 2:0, to w drugiej grająca w osłabieniu drużyna niewiele miała do powiedzenia. Napracował się Kolejorz, ale i VAR… W meczu padło siedem goli, tylko cztery uznano.
Mistrzowie Polski rozpoczęli standardowo od mocnego pressingu, wysoko zawieszając poprzeczkę gospodarzom. W pierwszych minutach gra toczyła się głównie na połowie Rakowa. Na moment obie drużyny nieznacznie zwolniły, a następnie na rajd zdecydował się Mikael Ishak. Kapitan Kolejorza pogubił się jednak, a piłkę przejął Kacper Trelowski. Szybko odpowiedzieć starał się niestrudzony Fran Tudor, ale czujny pozostał Antonio Milić.
W 14. minucie do sieci trafił Bogdan Racovitan, ale gracz Medalików był na spalonym. Po ospałym początku gospodarze podjęli rękawice, starając się przyspieszyć swoją grę. Dobrym dośrodkowaniem popisał się Luis Palma, lecz nieczysto w piłkę głową trafił Taofeek Ishmaheel.
Szansę wykorzystał jednak Joel Pereira, otwierając wynik w 29. minucie. Za faul na Amorim żółty kartonik ujrzał Antoni Kozubal. Podrażniony piłkarz Rakowa zdecydował się jeszcze na rajd, ale jego dośrodkowanie przejął Bartosz Mrozek. W 38. minucie na listę strzelców wpisał się Alex Douglas, lecz ostatecznie gol nie został uznany. Podobny los spotkał Ishaka, ale Lechitów wcale to nie zniechęciło. Niemoc swoich kolegów przełamał w doliczonym czasie Luis Palma. Argentyńczyk zwiódł rywala w jego polu karnym, pokonując Trelowskiego, i ustanawiając wynik do przerwy na 2:0.
W drugiej połowie poznaniacy również starali się pójść za ciosem, sprawnie operując futbolówką. Skrzydła nieco podcięło im wykluczenie z gry Palmy. Zdobywca drugiej bramki ujrzał czerwony kartonik, a niebiesko-biała drużyna od 55. minuty musiała radzić sobie w dziesiątkę. Cierpliwość Medalikom wreszcie się odpłaciła. 9 minut później bramkę kontaktową zdobył Peter Barath. Niespełna 3 minuty później był już remis. Wszystko to za sprawą rzutu karnego przyznanego częstochowianom. Bezwzględnym egzekutorem okazał się sam Ivi Lopez, pokonując Bartosza Mrozka.
W kolejnych minutach Raków chciał iść za ciosem, przejmując inicjatywę. Szczęścia z odległości spróbował jeszcze Lopez, lecz tym razem gospodarzom nic nie udało się sfinalizować. Kolejne problemy Lechitów były jednak kwestią czasu. W 81. minucie blisko gola był Stratos Svarnas. Dwie minuty później na listę strzelców prawie wpisał się Jonatan Brunes. Po przedłużającej się analizie VAR bramka oficjalnie nie została uznana, a poznaniacy mieli jeszcze cień nadziej na wywiezienie z arcytrudnego terenu cennego 'oczka'.
Na ostatniej prostej Kolejorz zamurował się na swojej połowie. Komplet punktów częstochowianom w doliczonym czasie mógł dać Marko Bulat, lecz zimną krew zachował Mrozek. Szansy nie wykorzystał również Michael Ameyaw, a chwilę później Szymon Marciniak zakończył spotkanie. Mistrz Polski mógł odetchnąć z ulgą, remisując 2:2.
Lech Poznań aktualnie jest w ciągu meczowym, mając przed sobą cały maraton. Już w nadchodzącą niedzielę podopieczni Nielsa Frederiksena zagrają przy Bułgarskiej w kolejnym hicie z Jagiellonią Białystok. Następnie Lechici powrócą do zmagań w Europie, a do Poznania zawita Liga Konferencji. Już 2 października Kolejorz zmierzy się u siebie z Rapidem Wiedeń. Maraton zwieńczy wyjazdowy mecz z GKS-em Katowice, który zaplanowano na 5 października.
Raków Częstochowa – Lech Poznań 2:2 (0:2)
Barath 64', Lopez 67' - Pereira 29’, Palma 45+4’
Składy zespołów
Raków: Trelowski, Racovitan (Ameyaw 46'), Aesenić (Repka 58'), Svarnas, Tudor, Barath, Bulat, Adriano, Brunes, Lopez, Rondić (Diaby-Fadiga 46')
Lech: Mrozek, Pereira (Gumny 76'), Douglas, Milić, Moutinho, Ismaheel (Bengtsson 63'), Kozubal (Fiabema 89'), Ouma, Lisman (Skrzypczak 63'), Ishak (Agnero 64'), Palma
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android .
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.