
Komplet 500 biegaczy wystartował w jubileuszowym 40. Biegu Sylwestrowym im. Ryszarda Burgiela. Chociaż trasa wokół Jeziora Maltańskiego była mocno zamglona, to uczestnicy mówili, że warunki były idealne. Na dystansie dwóch okrążeń wygrał triumfator ubiegłorocznej edycji Jakub Gorzelańczyk, ale na najwyższym stopniu podium stanęli też debiutanci.
Kto przez cały rok regularnie biega, ten czasu świąteczno-noworocznego bez biegania sobie nie wyobraża. Na trasie jubileuszowego 40. Biegu Sylwestrowego nie brakowało zagorzałych uczestników imprez biegowych, ale też i tych, którzy biegają rekreacyjnie.
Tak z tym biegiem było od samego początku. Pojawiali się na trasie bardzo dobrzy biegacze, ale przede wszystkim to osoby biegające dla zdrowia, dla aktywności. I tak jest już od ponad 40 lat, bo chociaż pierwszy Bieg Sylwestrowy odbył się 31 grudnia 1975 roku, to my liczymy kolejne edycje od 1984 roku, bo od tamtego czasu wydarzenie organizujemy już bez przerwy
- powiedział Dariusz Gorczyński, prezes Wielkopolskiego Towarzystwa Krzewienia Kultury Fizycznej, organizator biegu.
Tamte pierwsze biegi doskonale pamięta 75-letni Edward Gołębiewski z Pobiedzisk. Startował we wszystkich edycjach poznańskiego Biegu Sylwestrowego, pobiegł także dzisiaj.
Pamiętam pierwszą edycję w Parku Sołackim przy pochodniach, kiedy skrzyknęliśmy się z chłopakami i pobiegliśmy bez zapisów, bez pomiaru czasu. Potem był edycje, kiedy biegliśmy przez miasto, ul. Serafitek, Mostem Rocha, przez Stary Rynek. No a teraz wokół Malty. Początkowo bieg był w samego Sylwestra, pamiętam mroźne biegu, w śniegu, ale był i takie, gdzie było plus 15 stopni
- opowiadał dzisiaj Edward Gołębiewski.
Dzisiaj warunki, zdaniem biegaczy były wyśmienite.
Rewelacyjnie się biegło. Nie było wiatru, a na tej trasie często się zdarza. Temperatura idealna. Dla mnie to start kontrolny w ramach przygotowań do półmaratonu. Pierwszy raz zdecydowałam się tutaj pobiec, jestem zadowolona
- mówiła na mecie Patrycja Felau, najszybsza wśród kobiet na dystansie jednego okrążenia (czas 21:07).
Mąż pani Patrycji, Marcin też zajął miejsce na podium, ale stanął na drugim stopniu. Szybszy od niego okazał się Grzegorz Michalak uzyskując czas 17:58.
Wcześniej biegłem tutaj na tym dłuższym dystansie, w tym roku zdecydowałem się na piątkę. Dobry bieg, warunki były sprzyjające, jestem zadowolony
- powiedział triumfator biegu reprezentujący Spec Kable Poznań Strzeszyn.
Na dystansie 10,8 kilometra, czyli dwóch okrążeń bezkonkurencyjny był ubiegłoroczny zwycięzca Jakub Gorzelańczyk. czas to 34:22.
Rok temu wygrałem, ale walka była bardziej zacięta, bo miałem się z kim ścigać., Dzisiaj drugie okrążenie praktycznie pokonywałem już sam, dlatego trudno było wykręcić lepszy czas. Ale jestem zadowolony, dobre zakończenie roku
- przyznał Jakub Gorzelańczyk z Joma Team/Gorzelas Running Club. Drugie miejsce zajął Marcin Kesy (36:05), a trzecie Szymon Gorzkowski (39:42).
W rywalizacji kobiet najszybsza na 10,8 km była Dorota Lutomska z Obornik (43:08), która wyprzedziła Annę Zagórską z CityZen Poznań (44:26) i Dorotę Przybysz z Grodziskiego Klubu Biegacza (46:32).
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android .
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie