
Cztery zawodniczki Akademii Judo Poznań mają za sobą pierwszy start w 2025 roku. Pod opieką medalistki olimpijskiej Anety Szczepańskiej startowały w International Belgian Judo Open. Dla Angeliki Szymańskiej były to też pierwsze zawody w barwach poznańskiego klubu. Wicemistrzyni świata lepszego debiutu nie mogła sobie wymarzyć. Wywalczyła złoty medal.
W tegorocznym International Belgian Judo Open wzięło udział wielu zawodników z kilkunastu krajów, m.in. z: Holandii, Francji. Japonii, Azerbejdżanu, Estonii, Niemiec, Szwajcarii, Danii, Włochy, czy Argentyny. Dla większości z nich, podobnie, jak dla judoczek z poznańskiej Akademii był to pierwszy w nowym roku sprawdzian formy po zgrupowaniach. Do Belgii pojechały walczyć:
Dla walczącej w kategorii 63 kilogramów Angeliki Szymańskiej był to nie tylko pierwszy start od igrzysk olimpijskich w Paryżu, ale też debiut w barwach Akademii Judo Poznań. Zaprezentowała się w nim bardzo dobrze, bo zdobyła złoty medal. Nie dość, że nie przegrała walki, to nie straciła nawet punktu. Wynikiem 10:0, czyli przez ippon zakończyły się jej pojedynki grupowe z Jaelynn Chipan z Francji oraz z Holenderką Joni Geilen, a w fazie pucharowej aktualna wicemistrzyni świata pokonała kolejno rywalki z: Azerbejdżanu, Francji i Niemiec i sięgnęła po złoty medal.
Turniej w Herstal był dla mnie startem kontrolnym, sprawdzającym na jakim etapie przygotowań do najważniejszych tegorocznych imprez się znajduję. Był to również pierwszy start po Igrzyskach Olimpijskich, podczas którego mogłam podbudować swoją pewność siebie, która została mocno nadszarpnięta w Paryżu. Finalny efekt oceniam pozytywnie, tym bardziej, że był to mój pierwszy występ w barwach Akademii Judo Poznań i bardzo się się cieszę, że mogę wrócić do klubu ze złotym medalem
- powiedziała nam Angelika Szymańska.
W tej samej kategorii wagowej walczyła Agata Szafran, która w grupie też odniosła komplet zwycięstw, następnie pokonała Dunkę Helene Christiansen i Katie Mills. Przegrała jednak z Niemką Nataschą Lauber i nie dotarła do strefy medalowej.
Mam mieszane uczucia po tym turnieju. Jestem zadowolona z walk i formy po kontuzji, ale bardzo niezadowolona z braku medalu. Popełniłam małe błędy, które niestety kosztowały wejście do finału
- powiedziała Agata Szafran.
W kategorii do 48 kilogramów walczyła Natalia Stokłosa. Zaczęła od porażki z reprezentantką gospodarzy Victorią Sisbille (0:1), ale potem wygrała już walki grupowe pokonując Jehanne Debouard oraz Nicault Armony z Francji i awansowała do drabinki głównej. W pierwszej walce uległa jednak Leanie De La Rue.
Bez zwycięstwa zakończyła zmagania Eliza Wróblewska, która w kategorii do 70 kilogramów nie wyszła z grupy.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android .
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie