Reklama

Czworo lekkoatletów AZS-u Poznań wystartuje w MŚ. Fajdek wyrównał rekord Ziółkowskiego

61 lekkoatletów znalazło się w reprezentacji Polski na Mistrzostwa Świata w Lekkiej Atletyce, które 13 września rozpoczną się w Tokio. W tym gronie jest czworo zawodników AZS-u Poznań. Prezes PZLA ostrzega, że dla biało-czerwonych może być to najgorszy czempionat od lat.

Niedziela była ostatnim dniem zdobywania minimów oraz poprawy sytuacji w rankingu światowym przed zamknięciem kwalifikacji przez World Athletics. Dopiero w piątek jednak Zarząd PZLA zaakceptował skład reprezentacji, w którym znalazło się czworo zawodników OŚ AZS Poznań:

  • Alicja Konieczek (bieg na 3000 metrów z przeszkodami)
  • Paweł Fajdek (rzut młotem)
  • Marcin Wrotyński (rzut młotem)
  • Daniel Sołtysiak (sztafeta mieszana 4x400 m)

Niektórzy kibice mają nadzieję na postępujący wzrost formy Pawła Fajdka - choć w tym sezonie nie rzucił jeszcze 80 metrów, występ w Bydgoszczy w bardzo trudnych warunkach napawa ich optymizmem, jednak i tu konkurencja jest wciąż bardzo mocna. Dla pięciokrotnego mistrza świata będzie to już ósmy start na tej imprezie - wyrówna tym samym rekord swojego obecnego trenera, Szymona Ziółkowskiego. 

Na dobry start liczy też Alicja Konieczek:

Będę walczyła o finał i mam nadzieje zakręcić się wokół rekordu Polski. Na pewno dam z siebie wszystko.

61 osób to wyrównanie najszerszej kadry, którą PZLA wysłało na mistrzostwa świata dwa lata temu do Budapesztu. Rekord ten jest jeszcze do pobicia - niektórzy sportowcy czekają jeszcze na tzw. realokacje w przypadku wycofania się rywali z innych krajów. Pomimo zajmowania dostatecznie wysokiego miejsca w rankingu w dniu zamknięcia kwalifikacji, co zgodnie z zasadami PZLA miało powołanie do kadry gwarantować, w kadrze nie znaleźli się będący w słabej formie sportowej Klaudia Kardasz, Robert Sobera oraz Kinga Waleriańczyk. Taka decyzja Zarządu PZLA nastąpiła po rekomendacjach Zespołu Szkoleniowego.

Prezes liczy na szczęście

Przed nami wymagające zawody, nie można tego ukrywać. Nasza reprezentacja przechodzi zmianę pokoleniową. Mamy naprawdę uzdolnioną młodzież, co potwierdziły rozegrane w lipcu i sierpniu mistrzostwa Europy do lat 20 i 23. Zresztą już podczas drużynowych mistrzostw Europy w Madrycie młodzi stanowili o sile naszej reprezentacji. To jest przyszłość naszego sportu, która z optymizmem pozwala nam patrzeć na kolejne lata. Jeśli chodzi o mistrzostwa świata, to tak jak wspomniałem, to będzie bardzo wymagający start. Nie możemy jednak zapominać, że stadion w Tokio, to szczęśliwe miejsce dla polskiej lekkiej atletyki

– mówi prezes Polskiego Związku Lekkiej Atletyki Sebastian Chmara, łagodząc lekko swój przekaz z sobotniej wizyty w studio TVP Sport pod koniec Mistrzostw Polski, gdzie powiedział:

Myślę, że mistrzostwa świata w Tokio będą jednymi z najtrudniejszych mistrzostw świata dla polskiej lekkoatletyki. Myślę, że mogą być też najsłabsze. Lekkoatletyka jest sportem wymiernym, dlatego łatwo jest porównać wyniki naszych zawodników z tym, co dzieje się na świecie. I wiem, że łatwo nie będzie. Zawsze można mieć trochę szczęścia. Ale nie o to chodzi, żeby liczyć na szczęście.

Wyraźnych faworytów do medali brak

W przeciwieństwie do poprzednich imprez mistrzowskich czy igrzysk olimpijskich, ciężko upatrywać w którymkolwiek z naszych reprezentantów "pewniaków" do medali - konkurencja na 400 m dla Natalii Bukowieckiej w tym sezonie może okazać się zbyt mocna, aby ponownie stanąć na podium. Z kolei fantastyczny poziom czwartkowej rywalizacji w skoku wzwyż kobiet na finale Diamentowej Ligi w Zurychu ostudził entuzjazm tych, którzy liczyli na medal Marii Żodzik.

Oczekiwania zweryfikuje informacja o składzie sztafet, szczególnie mieszanej 4x400 m, do której zakwalifikował się Daniel Sołtysiak. Równy poziom w męskiej części kadry daje nadzieje na to, że poznaniaka zobaczymy na bieżni stadionu olimpijskiego w Tokio. Obserwatorzy lekkiej atletyki mają jednak świadomość, że kluczem będzie obsada żeńskich zmian - i na poprzednich mistrzostwach świata, i na igrzyskach w Paryżu krytyka spadła na Natalię Bukowiecką za przedłożenie indywidualnych ambicji ponad dobro sztafety, ostatecznie jednak to ona dała nam rzadką okazję do cieszenia się z medali na tych imprezach. Tym razem jednak to właśnie mikst może okazać się tą konkurencją, w której szanse na podium będą największe.

Kiedy wystąpią poznaniacy?

Jubileuszowa, 20. edycja lekkoatletycznych mistrzostw świata odbędzie się w dniach 13-21 września w Tokio. Kiedy starty zawodników z AZS-u Poznań?

  • 13 września - Daniel Sołtysiak, sztafety mieszane 4x400
  • 15-16 września - Paweł Fajdek, Marcin Wrotyński, rzut młotem
  • 15 września (eliminacje) i 17 września (finał) - Alicja Konieczek - biegi kobiet na 3000 metrów z przeszkodami 

Aplikacja sp360.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android .



Aktualizacja: 29/08/2025 17:22
Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    Galopujący Koń 2025-08-30 16:07:52

    Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama
Reklama
Wróć do