Reklama

Pełne trybuny, gwiazdy na parkiecie. Finał XX Memoriału Gołasia okraszony tie breakiem

XX Agrobex Memoriał Arkadiusza Gołasia kolejny raz przyciągnął do Swarzędza Zalasewa gwiazdy światowej siatkówki. Jubileuszową edycję zawodów wygrał zespół ZAKSA Kędzierzyn-Koźle, pokonując w finale Aluron CMC Wartę Zawiercie 3:2. Na 3. miejscu uplasowała się PGE GiEK Skra Bełchatów, zwyciężając z niemieckim Berlin Recycling Volleys 3:0.

Moc wrażeń w Zalasewie 

W weekend 18-19 października w podpoznańskim Zalasewie zrobiło się międzynarodowo. Wszystko to za sprawą XX Agrobex Memoriału Arkadiusza Gołasia. Coroczne zawody siatkarskie upamiętniają tragicznie zmarłego reprezentanta Polski, który zmarł w 2005 roku w wypadku samochodowym, jadąc na kontrakt do nowego klubu. Od tej pory niedaleko Swarzędza odbywa się turnieju, który dla wielu PlusLigowców jest ważnym przystankiem podczas przygotowań do startu kolejnych sezonów. W tym roku udział w zawodach wzięły: Aluron CMC Warta Zawiercie, ZAKSA Kędzierzyn-Koźle, PGE GiEK Skra Bełchatów oraz niemiecki Berlin Recycling Volleys.

Dwa półfinały, dwa tie-breaki

Oba sobotnie półfinały zwieńczył dopiero tie-break, a w niedzielę pod siatką znów zaiskrzyło. W pierwszym meczu zawodów Aluron CMC Warta Zawiercie rzutem na taśmę pokonał PGE GiEK Skra Bełchatów 3:2 (25:21, 25:19, 19:25, 23:25, 15:9). Forma Jurajskich pozostawia wiele jeszcze do życzenia. Zaskoczyć udało się natomiast podopiecznym trenera Krzysztofa Stelmacha, którzy nie mieli kompleksów stając naprzeciwko wicemistrzów Polski. Drużyna z Zawiercia natomiast sama sobie pokrzyżowała plany. Zespół Michała Winiarskiego prowadził już 2:0, a o mały włos sprawdziłoby się stare siatkarskie porzekadło - nie wygrasz 3:0, to przegrasz 2:3. 

Od początku dominowaliśmy serwisem, więc to był nasz atut i dzięki temu układaliśmy sobie grę na siatce. Później nam to troszkę siadło i Skra zaczęła lepiej przyjmować i konstruować akcje. Bełchatowianie bardzo poprawili swoją grę, więc nie uważam, że to my spadliśmy jakoś bardzo z poziomem, ale Skra po prostu wskoczyła na wyższy poziom i myślę, że końcówka czwartego seta mogła się podobać, bo tam naprawdę było wyrównanie

- powiedział po wymagającym półfinale środkowy Aluron CMC Warty Zawiercie, Miłosz Zniszczoł

W drugim meczu naprzeciwko siebie stanęły ZAKSA Kędzierzyn-Koźle i Berlin Recycling Volleys. Lepiej w mecz weszła ekipa z Niemiec, lecz przebudowana drużyna trzykrotnych triumfatorów Ligi Mistrzów nie pozostała w tyle. Choć wcześniej forma kędzierzynian pozostawiała wiele do życzenia, to teraz zawodnicy Andrei Gianiego imponują. Po zaciętym boju, to właśnie ZAKSA awansowała do finału, ucierając nosa BRV 3:2 (21:25, 25:22, 21:25, 25:22, 15:11).

W finale zrobiło się gorąco

Niedzielne granie zainaugurował mecz o 3. miejsce, w którym zameldowały się PGE GiEK Skra Bełchatów oraz Berlin Recycling Volleys. Multimedaliści Bundesligi niewiele mieli do powiedzenia. Po ciężkim półfinale drużyna nie zdołała dojść do siebie, kończąc zmagania w Zalasewie na tarczy. Bełchatowianom zaś udało się całkowicie skraść show, triumfując 3:0 (25:17, 25:20, 25:17). W każdej części wypracowana na dystansie przewaga zapewniała siatkarzom Skry dużo spokoju w końcówkach. Świetne zawody rozegrał Antoine Pothron, a cenne 'oczka' dokładał od siebie Bartłomiej Lemański. MVP tego spotkania w bełchatowskiej ekipie wybrano libero Maksyma Kędzierskiego

Wielki finał, to już polsko-polski pojedynek, który w warunkach PlusLigowych byłby z automatu określany mianem hitu kolejki. Nie od dziś wiadomo, że mecze ZAKSY Kędzierzyn-Koźle z Aluron CMC Wartą Zawiercie zawsze elektryzują sympatyków siatkówki. Samo spotkanie nie zawiodło poziomem, dostarczając tłumnie przybyłym kibicom pięciosetowego widowiska. Wymiana ciosów wydawała się nie mieć końca.

Łatwego zadania nie miał w niedzielę Quinn Isaacson, który na zmianę współpracował z Kamilem Rychlickim i Mateuszem Rećko. Każdy z kędzierzynian dał z siebie jednak maksa, co wystarczyło, aby finalnie pokonać wicemistrzów Polski 3:2 (22:25, 16:25, 27;25, 25:15, 15:12). Co więcej, w półfinale ekipa Winiarskiego uciekła spod topora, lecz w finale sprawdziło się już stare siatkarskie porzekadło. Najlepszym zawodnikiem meczu finałowego wybrano Marcina Krawieckiego. W szeregach Jurajskich wyróżnienie przyznano Jakubowi Popiwczakowi

Bardzo cieszymy się ze zwycięstwa w Memoriale Arka Gołasia i z naszej dobrej gry. Wcześniej oglądałem ten memoriał tylko w telewizji, jednak już drugi raz jestem w Zalasewie i muszę przyznać że jest to turniej zorganizowany na najwyższym poziomie

- powiedział atakujący ZAKSY Kędzierzyn-Koźle, Mateusz Rećko

Kolejna edycja już za rok. Choć organizatorzy pomału startują z przygotowaniami do XXI Agrobex Memoriału Arkadiusza Gołasia, to kibicom na pierwsze ogłoszenia przyjdzie jeszcze poczekać. Zapewne jak co roku dostaniemy zabawę, gdzie w mediach społecznościowych będzie można odgadywać uczestników przyszłorocznego turnieju. 

Wspaniała atmosfera a także wysoki poziom sportowy to tylko niektóre epitety, którymi można opisać XX Agrobex Memoriał Arkadiusza Gołasia. Chciałbym podziękować drużynom za przyjęcie zaproszenia, kibicom którzy stworzyli niezapomniane widowisko  a także sponsorom dzięki, którym można ten Memoriał zorganizować. Do zobaczenia za rok

- podsumował całe przedsięwzięcie burmistrz Miasta i Gminy Swarzędz, Marian Szkudlarek.

Drużyna marzeń XX Agrobex Memoriału Arkadiusza Gołasia

Najlepszy rozgrywający: Miguel Tavares (Aluron CMC Warta Zawiercie)

Najlepszy atakujący: Mateusz Rećko (ZAKSA Kędzierzyn-Koźle)

Najlepszy przyjmujący: Bartosz Kwolek (Aluron CMC Warta Zawiercie)

Najlepszy środkowy: Miłosz Zniszczoł (Aluron CMC Warta Zawiercie)

Najlepszy libero: Bartosz Fijałek (ZAKSA Kedzierzyn-Koźle)

MVP: Kamil Rychlicki (ZAKSA Kędzierzyn-Koźle)

 

Aplikacja sp360.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android .



Aktualizacja: 19/10/2025 22:51
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama
Reklama
Wróć do