
Drużyna polskich florecistek wywalczyła w tureckiej Antalyi wicemistrzostwo Europy juniorek młodszych, czyli w kategorii do lat 17. W składzie naszej drużyny były Danuta Tym i Michalina Bartol z Warty Muszkieterów Poznań oraz Karolina Makowska (UKS Gdańska Szkoła Szermierki) i Zofia Mikulicka (KS D'Artagnan Ursynów). W dramatycznym finale Polki przegrały z Włoszkami jednym trafieniem.
Reprezentacja Polski florecistek do turnieju drużynowego przystąpiła po bardzo udanym turnieju indywidualnym. Wicemistrzynią Europy juniorek młodszych została Karolina Makowska, a zawodniczki Warty Muszkieterów Poznań, Danuta Tym i Michalina Bartol uplasowały się odpowiednio na 10. i na 20. miejscu.
W turnieju drużynowym rozstawione z czwórką biało-czerwone rozpoczęły od pokonanie Wielkiej Brytanii 45:26. Świetnie na planszy spisała się m.in. Danuta Tym. Poznanianka, uczennica Szkoły Gortata w trzech walkach odnotowała bilans punktowy 18:6 i znacząco przyczyniła się do wygranej.
W kolejnym pojedynku poznanianki też odegrały kluczowe role. W starciu z drużyną Niemiec Michalina Bartol najpierw wyprowadziła nasz zespół na prowadzenie, Tym je utrzymała, a Bartol w kolejnej walce wygrała z Florentine Grund 7:1 i ostatecznie Polki zwyciężyły 45:43.
W półfinale rywalkami Polek były najwyżej rozstawione Rumunki. Podopieczne Sławomira Mocka (trenerem współpracującym jest Alex Strzelecki z Warty) wygrały 38:34, a kluczowy okazał się wygrany pojedynek zmienniczki Zofii Mikulickiej. Nasz zespół awansował do wielkiego finału.
O złoty medal Polki walczyły z Włoszkami. I tytuł mistrzyń Europy miały na wyciągnięcie ręki, bo prowadziły już 25:14, ale coś w tej polskiej "maszynie" się zacięło. Florecistki Italii straty odrobiły i pokonały naszą drużynę jednym trafieniem (w priorytecie) 41:40.
Mimo porażki w finale z całego turnieju jestem zadowolona. Oczywiście szkoda tego ostatniego pojedynku. Wygrywałyśmy, ale w ostatnich trzech walkach nas pokonały. Srebrny medal to na pewno duży sukces, z którego jestem zadowolona
- powiedziała nam Danuta Tym.
Po finale towarzyszą mi bardzo mieszane uczucie, bo finał nie poszedł po naszej myśli. W ostatniej walczy nie walczyłam dobrze, ale jestem dumna z dziewczyn i z siebie, bo było dużo trudnych pojedynków i potrafiłyśmy je wygrać. Cieszę się więc z naszego medalu
- dodała Michalina Bartol.
Start Polek podsumował także Sławomir Mocek, trener reprezentacji Polski kadetek (juniorek młodszych):
To jest wspaniały sukces, Nastawialiśmy się, że będziemy walczyć o medale, ale uczulaliśmy dziewczyny, że będzie bardzo ciężko. Poza pierwszym meczem turniej był bardzo trudny. Niemki w starciu o wejście do strefy medalowej bardzo się postawiły, potem wygraliśmy z numerem jeden, czyli z Rumunią. No i finał z Włochami. Z nimi zawsze jest ciężko. Pojedynek zacięty, chociaż początek na to nie wskazywał. W zeszłym roku wygraliśmy jednym trafieniem na włoskiej ziemi, dzisiaj Włoszki wzięły odwet. Srebrny medal mistrzostw Europy bardzo się dziewczynom należał.
Selekcjoner podkreślił, że ta grupa florecistek to absolutna europejska czołówka:
Wygraliśmy klasyfikację generalną cyklu Pucharu Europy. Kolejny raz na floretowej kobiecej drużyny. Więc to nie jest przypadek, że z roku na rok zdobywamy medale. Fajna współpraca z trenerami Alexem i Adrianem, widać, że idziemy do przodu. Czas na juniorki, bo w tej kategorii też należymy do faworytek.
W środę w turnieju drużynowym ME powalczą floreciści. W reprezentacji Polski jest Eryk Nieszczerzewski z Warty Muszkieterów.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android .
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie