Angelika Szymańska odniosła kolejny w tym sezonie sukces. Podczas zawodów Grand Prix Pucharu Świata w Zagrzebiu wywalczyła srebrny medal. W finale zawodniczka Akademii Judo Poznań przegrała dopiero po dogrywce.
Angelika Szymańska kilka tygodni temu wywalczyła w Chinach brązowy medal cyklu zawodów Grand Prix Pucharu Świata w Chinach. Zdobyła też tytuł mistrzyni Polski. Do Chorwacji pojechała więc z dużą dawką energii.
I od pierwszej walki w Zagrzebiu (kategoria -63 kg) prezentowała na tatami wysoki poziom. Na otwarcie turnieju pokonała przez waza-ari Rumunkę Florentinę Ivanescu. W kolejnym pojedynku trafiła na Hiszpankę Cabaną Perez i też okazała się lepsza, zwyciężając przez ippon. To oznaczało awans do ćwierćfinału, w którym rywalką była Inbal Shemsh. Podopieczna trenerki Anety Szczepańskiej ponownie wygrała przez ippon.
Półfinał był podwójnym wyzwaniem, ponieważ rywalką judoczki z poznańskiej Akademii była reprezentantka gospodarzy Iva Oberan. Walka była trudna, obie zawodniczki otrzymały kary za "unikające chwyty" (avoid grip), ale ten kluczowy "cios" należał do Szymańskiej, która wygrała przez yuko.
Dopiero w wielkim finale Polka została zatrzymana, chociaż walka z Izraelką Gili Sharir była bardzo zacięta i wyrównana. Szymańska decyzją sędziów była zbyt pasywna w dogrywce i przegrała przez Golden Score.
Po starcie w Zagrzebiu wreszcie czuję, że wracam na właściwe tory. Mój styl i podejście do walki przechodzi proces ewolucji, by zapewnić mi jak największą skuteczność w przyszłości. W Chorwacji wreszcie odzyskałam pewność siebie, dzięki czemu mogłam z większym spokojem rozwiązywać sytuacje w walce i nareszcie cieszyć się tym co robię. Satysfakcjonują mnie cztery pierwsze walki. Oczywiście oczekiwałam innego zakończenia finałowego starcia, ale po ostatnich, bardzo trudnych miesiącach jestem szczęśliwa, że znów staję na podium podczas zawodów z cyklu World Judo Tour. Chcę przekuć tę przegraną w motywację do dalszej pracy, by w kolejnych startach walczyć lepiej, a przede wszystkim dalej rozwijać swoje judo
- powiedziała Angelika Szymańska.
To trzecie międzynarodowe podium Angeliki Szymańskiej w tym roku. Kilka tygodni temu wywalczyła brązowy medal Grand Prix w Chinach, wcześniej wygrała European Cup w Warszawie. Najbardziej żałuje zapewne startu w mistrzostwach świata. broniła tam wicemistrzowskiego tytułu, ale przegrała w pierwszej walce.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android .
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie