
W niedzielę żużlowcy Hunters PSŻ-u Poznań w ramach 14. kolejki Metalkas 2. Ligi pokonali u siebie Texom Stal Rzeszów. Emocjom nie było końca, a nad gospodarzami zawisło widmo kolejnego remisu. Choć szans na awans do fazy play-off nie ma, to podopiecznym Eryka Jóźwiaka udało się zwyciężyć 47:43, tym samym domykając rozgrywki triumfem.
W niedzielę PSŻ Poznań uniknęło remisu na własnym terenie. Łupem podopiecznych Eryka Woźniaka padło spotkanie 14. kolejki Metalkas 2. Ligi przeciwko Texom Stalą Rzeszów - 47:43. Szans na fazę play-off w grodzie Przemysła już nie ma, lecz wygrana nad wyżej notowanym zespołem zawsze smakuje tak samo dobrze.
Zobacz również: Przegrany remis PSŻ Poznań. Skorpiony nie pojadą w fazie play-off
Na miano bohaterów zasłużyła dziś para Bartosz Smektala i Matias Nielsen, której na ostatniej prostej udało się wyszarpać dla drużyny komplet punktów. Świetne zawody po stronie rzeszowian ma za sobą natomiast Paweł Przedpełski, który regularnie dokładał od siebie najważniejsze 'oczka'.
Początek niedzielnego meczu należał do poznańskich Skorpionów, co było zasługą Matiasa Nielsena. Duńczyk w biegu od razu wysunął się na prowadzenie, jadąc niezagrożonym aż do końca. Ataki przeciwników kończyły się fiaskiem, a od od drugiego kółka do końca było 5:1. W kolejnym, powtórzonym przez upadek jednego z żużlowców, biegu zasady dyktował Tobiasz Musielak. Drugi metę przekroczył Majewski, a tuż za nim Teska, wyłącznie pogłębiając różnicę między drużynami.
W trzecim z biegów samodzielny koncert urządził sobie Paweł Przedpełski, który do końca pozostał bezkonkurencyjny, wysyłając swoim kolegom jasny sygnał do odrabiania strat. W kolejnym biegu wrażeń nie zabrakło na finiszu. Przez większość dystansu na przodzie był Marcin Nowak, dopiero na czwartym okrążeniu zbliżył się do niego Szymon Szlauderbach, lecz kapitan rzeszowian dojechał do końca na 1. miejscu.
Następnie dobre pole startowe wykorzystał Jacob Thorssell. W szóstym biegu zaś doszło do starcia Australijczyków, w którym do mety pierwszy dojechał Ryan Douglas, pozbawiając 'oczka' Keynana Rewa. Taki stan rzeczy dał jednak rzeszowianom już czwarty z rzędu remis. Impas nikomu nie sprzyjał, ale wciąż w lepszym położeniu była drużyna gospodarzy.
Sytuacja znów zaczęła się kreować korzystnie dla Skorpionów wraz z siódmym biegiem. Choć start dwukrotnie powtarzany, to na wysokości zadania stanął Szymon Szlauderbach, dopisując na konto poznaniaków komplet punktów - 25:17. Żużlowcy z Podkarpacia nie mieli jednak zamiaru chować głów w piach, starając się odrabiać zaległości.
Ta sztuka udała im się już w kolejnym biegu. Przez błąd techniczny upadek odnotował Douglas, którego zabrakło w powtórce biegu. Szansę tę udało się wykorzystać Jacobowi Thorssellowi oraz Marcinowi Nowakowi, zmniejszając dystans do 6 punktów.
W dziewiątym biegu o punkty walczyło dwóch Duńczyków. Początkowo na prowadzeniu był Nicolai Klindt z rzeszowskiej Stali. Pod koniec drugiego okrążenia natomiast sprawy w swoje ręce wziął jednak Nielsen finiszując po 3 punkty. Nie było niczym nadzwyczajnym, że zarówno ten, jak i kolejny bieg zakończył się remisem.
Przewagę poznańskiej drużynie udało się połączyć w jedenastym biegu. Pierwszy linię mety przekroczył Bartosz Smektała, a zaraz po nim uczynił to Matias Nielsen, było to pierwsze tak okazałe zwycięstwo Skorpionów podczas niedzielnej jazdy - 5:1. Radość nie trwała jednak długo, przy kolejnym starcie zapunktować udało się rywalom, a punkty Rewa i Majewskiego okazały się nieocenione.
W końcówce wszystko się mogło zdarzyć. Znów nie do zatrzymania był niesamowicie jadący Paweł Przedpełski. Honoru gospodarzy bronił jednak duet Szlauderbach-Douglas. Misja ta została wykonana, jednak był to kolejny z biegów, który zakończył się remisem 3:3.
Po krótkiej kosmetyce toru zespół gości postawił wszystko na jedną kartę. Przedpełski zastąpił Klindta, a Rew zmienił taktycznie Nowaka. Rozwiązanie zdało egzamin, a przyjezdni z zabrali się ofiarnie za gonienie rezultatu. Ponownie show skradł Przedpełski, łapiąc spory dystans na Douglasem. Rew zaś przedarł się dość szybko przed Gustsa i doganiając Douglasa. Na finiszu biegu zawodnikowi Stali udało się prześcignąć rodaka, ponownie przyczyniając się do odrobienia przez gości aż 4 punktów.
Po raz szósty nad Skorpionami zawisło widmo remisu. Ostatecznie tak się jednak nie stało. Nerwy dały we znaki wszystkim, przez co bieg musiał zostać powtórzony. Na Pawła Przedpełskiego nie było mocnych. Remis jednak po raz kolejny udało się wykręcić Bartoszowi Smektale i Matias Nielsenowi. To właśnie ich postawa uchroniła poznaniaków przed startą punktów, dając im wygraną 47:43.
Wyniki niedzielnych biegów
B1: NIELSEN, GUSTS, Klindt, Thorssell - 5:1
B2: T.J MUSIELAK, Majewski, TESKA, Przybyło (w) - 4:2
B3: Przedpełski, SMEKTAŁA, DOUGLAS, Rew - 3:3
B4: Nowak, SZLAUDERBACH, TESKA, Majewski - 3:3
B5: Thorssell, SMEKTAŁA, GUSTS, Nowak - 3:3
B6: DOUGLAS, Rew, Klindt, T.J MUSIELAK - 3:3
B7: SZLAUDERBACH, Przedpełski, NIELSEN, Przybyło (w) - 4:2
B8: Thorssell, TESKA, Nowak, DOUGLAS (w) - 2:4
B9: NIELSEN, Klindt, Rew, SZLAUDERBACH - 3:3
B10: Przedpełski, GUSTS, SMEKTAŁA, Majewski - 3:3
B11: SMEKTAŁA, NIELSEN, Nowak, Nielsen - 5:1
B12: Rew, GUSTS, Majewski, T.J MUSIELAK - 2:4
B13: Przedpełski, DOUGLAS, SZLAUDERBACH, Thorssell - 3:3
B14: Przedpełski, Rew, DOUGLAS, GUSTS - 1:5
B15: Przedpełski, SMEKTAŁA, NIELSEN, Rew - 3:3
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android .
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie