Reklama

Kings of the Table, czyli beniaminek, który sieje postrach i wygrywa

Tenisiści stołowi Kings of the Table Przeźmierowo są rewelacją pierwszoligowych rozgrywek. Na zapleczu Superligi rozegrali do tej pory pięć spotkań i wciąż są niepokonani. W ten weekend zagrali dwa mecze wyjazdowe. Z KS-em Dekorglass Działdowo II wygrali, a z ubiegłorocznym zwycięzcą I ligi grupy północnej - Poltarex Pogonią Lębork niespodziewanie odnotowali bardzo cenny remis.

Nie ważne jak się zaczyna ...

Rezerwy Dekorglassu Działdowo są wymagającym zespołem, o czym tenisiści stołowi Kings of the Table Przeźmierowo się przekonali, bo przegrywali po pierwszych pojedynkach singlowych 1:2. A do tego w kolejnym, lider ekipy z okolic Poznania Daniel Simonsen przegrywał już 0:2 z jednym z najlepszych zawodników młodego pokolenia - Mateuszem Sakowiczem. Duńczyk odwrócił jednak losy spotkania i to dodało zespołowi skrzydeł. Do końca Królowie z Wielkopolski wygrali już wszystkie pojedynki i zwyciężyli 8:2. 

Znakomicie spisywał się Patryk Bielecki, który wygrał wszystkie swoje mecze i wciąż legitymował się stuprocentową skutecznością w tym sezonie.

Mecz poszedł po naszej myśli ,mimo ciężkiego początku. Ostatecznie udało się zwyciężyć 8:2 z ciężkim rywalem, więc jesteśmy zadowoleni. Jeżeli chodzi o moje mecze to wygrałem stosunkiem 3-1 w obydwu grach singlowych oraz w grze podwójnej 3-2. 

- podsumował Patryk Bielecki, który jest w wybornej formie, co potwierdził niedawno w Gliwicach, awansując do czołowej ósemki I Grand Prix Polski Seniorów. Już sam start w tym turnieju był dla klubu historyczny, bo do tej pory żaden tenisista Kings of the Table w GP Seniorów nie grał. A miejsce w TOP8 śmiało można uznać za duży sukces. 

Wyrwali punkt liderowi

W niedzielę drużyna z Przeźmierowa pojechała do Lęborka na mecz ze zdecydowanie najtrudniejszym i najmocniejszym rywalem w grupie. To jej ubiegłoroczny triumfator, drużyna Poltarexu Pogoni. 

Gospodarze po pierwszych grach singlowych objeli prowadzenie 2:0, ale Królowie przed grami deblowymi doprowadzili do remisu. Adrian Więcek 3:1 wygrał ze Sławomirem Doszem, a Jakub Perek pokonał Marka Prądzyńskiego. Po grach deblowych znów prowadził zespół z Lęborka, a kiedy Więcek uległ Adamowi Doszowi było już 5:2 dla Pogoni. 

Dla Kings z Przeźmierowa nie ma jednak rzeczy niemożliwych. Jakub Perek wygrał 3:2 z Dawidem Michną, a Patryk Bielecki po zaciętym pojedynku pokonał bardzo doświadczonego kapitana gospodarzy - Marka Prądzyńskiego 3:1. W ostatniem pojedynku Daniel Simonsen stoczył kapitalny, pięciosetowy bój. Wygrany, czym zagwarantował remis 5:5.

Mecz był bardzo wyrównany i ciesze się, że mogłem wywalczyć ostatni punkt, aby uratować remis i cenny punkt do tabeli. Na pewno atmosfera, która panuje w zespole bardzo pomaga nam przy stole w walce o każdy punkt i chcemy, aby tak zostało do końca. Już nie mogę się doczekać pierwszego meczu domowego. Mam nadzieję, że przyjdzie na niego dużo naszych kibiców, których z chęcią poznam

- przyznał Daniel Simonsen, który do tej pory zagrał tylko w wyjazdowych meczach Kingsów. 

Kings liderem

Zespół z Przeźmierowa z bilansem 4-1-0 jest liderem grupy północnej pierwszej ligi. Kolejne mecze rozegra 8 i 9 listopada. W hali w Przeźmierowie podejmie wicelidera Ostródziankę Ostróda oraz ostatnią w tabeli Ósemkę Białystok. 

Aplikacja sp360.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android .



Aktualizacja: 12/10/2025 23:51
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama
Reklama
Wróć do