
Zacięty przebieg miało wyjazdowe spotkanie Waterpolo Poznań z KSZO Ostrowiec Świętokrzyski. Poznaniacy zapewnili sobie zwycięstwo po rzutach karnych.
Już pierwsza kwarta pokazała, jak zacięte będzie to spotkanie - zakończyła się wynikiem 5:5, a hat-tricki na koncie mieli już Bartłomiej Kowalewski i Alan Rusewicz, będący wiodącymi strzelcami swoich drużyn. W drugiej kwarcie drużyna KSZO wyszła na jednobramkowe prowadzenie, przy kolejnych dwóch golach Rusewicza oraz bramce Kowalewskiego równo z syreną oznaczającą półmetek spotkania.
Do remisu 9:9 doprowadził w drugiej minucie trzeciej kwarty Filip Borek, on też zmniejszył stratę poznaniaków na 10:11 po dwóch bramkach gospodarzy. Na prowadzenie goście wyszli po dwóch minutach ostatniej części spotkania i bramkach Kowalewskiego oraz Nazara Tumilowicza. Na wyrównującego gola Daniela Idzikowskiego odpowiedział Jacopo Marino.
Podobnie jak pierwsza połowa meczu, druga też zakończyła się golem równo z syreną - tym razem autorstwa Franciszka Gutkowskiego, który wykorzystał kontrę po obronionej akcji w osobowym osłabieniu i doprowadził do karnych. On też podszedł do decydującego, piątego rzutu przy stanie 3:2 dla Waterpolo Poznań (swoje karne wykorzystali Filip Borek, Tomasz Różycki i Bartłomiej Kowalewski), ale jego strzał obronił MVP spotkania po stronie przyjezdnych, Paweł Handze.
Po bardzo wyrównanym meczu, który cały czas toczył się "gol za gol", choć to KSZO prowadziło, w czwartej kwarcie odskoczyliśmy na jedną bramkę, prowadziliśmy 13:12, ale w ostatniej akcji nie wykorzystaliśmy przewagi
Dobry mecz, pomimo błędów zawodników bardziej i mniej doświadczonych, udało się to spotkanie wygrać na bardzo ciężkim terenie. Jestem dumny ze wszystkich graczy - pokazaliśmy charakter, że potrafimy walczyć, będąc najmłodszą drużyną w Ekstraklasie, wykluczając mnie i Eryka Naumowicza. Nasi juniorzy, wychowankowie łapią doświadczenie, to widać i w końcu kolejna wygrana, za dwa punkty - to dobry prognostyk przed kolejnymi spotkaniami, wierzę, że nasza ciężka praca przyniesie efekt i kolejne mecze oraz kolejny sezon będą już w naszym wykonaniu lepsze
- powiedział po meczu prezes Waterpolo Poznań, Tomasz Różycki, który w Ostrowcu Świętokrzyskim wystąpił ponownie w roli grającego trenera drużyny.
Dwa punkty wywalczone z KSZO dały zespołowi ze stolicy Wielkopolski awans na szóste miejsce w tabeli Ekstraklasy. Kolejne spotkanie poznaniacy zagrają za dwa tygodnie na Termach Maltańskich, podejmując ŁSTW Politechnikę Łódzką.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android .
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie