Reklama

Niels Frederisken przed meczem z Zagłębiem: To, że gramy w piątek jest szalone i nie jest fair

Piłkarze Lecha Poznań już w piątek podejmą Zagłębie Lubin. Będzie to pierwsze spotkanie mistrzów Polski po przerwie reprezentacyjnej. W tym czasie udało się podreperować zdrowie Lechitów i zakontraktować dwóch nowych piłkarzy. Zdaniem Nielsa Frederiksena piątkowy termin jest jednak bardzo niefortunny. "Biorąc pod uwagę liczbę powołań nie do końca rozumiem tę zasadę, to nie fair" - powiedział szkoleniowiec. Początek spotkania z Zagłębiem zaplanowano na godzinę 20:30.

To niedorzeczne

Lech Poznań powraca do gry po przerwie reprezentacyjnej. Mistrzowie Polski już w piątek podejmą u siebie wzmocnione transferami Zagłębie Lubin. Nie będzie to łatwe spotkanie, szczególnie biorąc pod uwagę sytuację zdrowotną w szeregach Kolejorza. Mimo wszystko przerwa w tym wypadku była konieczna, a część zawodników udało się postawić na nogi. Na przedmeczowej konferencji trener Niels Frederiksen zwrócił uwagę na jeszcze jeden czynnik utrudniający przygotowanie drużyny do nadchodzącego spotkania. Chodzi bowiem o sam termin.

Nie mogliśmy skorzystać z części zawodników w przygotowaniach do meczu [przyp. red. Luis Palma i Timothy Ouma dotrą do Poznania dopiero w czwartek], więc nie wszyscy będą gotowi tak, jak byśmy sobie tego życzyli. Podczas tej przerwy mieliśmy wielu zawodników powołanych na zgrupowania różnych kadr. Moim zdaniem to, że przyjdzie akurat nam zagrać w piątek jest nieco szalony. Biorąc pod uwagę liczbę powołań nie do końca rozumiem tę zasadę. Być może warto pomyśleć nad jakimiś regulacjami, że gdy twój klub opuszcza aż tylu zawodników, to te mecze można wtedy planować inaczej, na późniejsze dni.

- powiedział trener mistrzów Polski, Niels Frederiksen. 

W zakończonej właśnie przerwie aż 11 Lechitów udało się na zgrupowania. Są to - Antoni Kozubal Michał Gurgul odpowiedzieli na powołanie do kadry do lat 21, oraz Kornel Lisman Bartłomiej Barański, to reprezentacja do lat 20. Sammy Dudek Tymoteusz Gmur mają za sobą zgrupowanie w kadrze  do lat 19, a Kamil Jakóbczyk Wojciech Mońka w drużynie złożonej z graczy urodzonych w roku 2007. Wśród powołanych znalazło się także paru zagranicznych zawodników - Gisli Thordarson, Timothy Ouma, Luis Palma.

Wychodzimy na prostą

Niebiesko-biała drużyna w ostatnim czasie była zdziesiątkowana kontuzjami, a poza kadrą znalazło się wielu podstawowych graczy. Zdaniem Duńczyka jednak, drużyna pod tym względem wychodzi na prostą. 

Zobacz również: Czas na powrót Ekstraklasy. Tomasz Rząsa o kontuzjach w Lechu Poznań

 

Na pewno sytuacja kadrowa wygląda lepiej niż te 2-3 tygodnie temu. Mikael Ishak i Antonio Milić trenowali z drużyną cały tydzień i już wiemy, że zostaną włączeni do kadry meczowej na piątkowe spotkanie. Radosław Murawski zapewne będzie potrzebował jeszcze jednego mikrocyklu na dojście do siebie, i on także z nami trenował w tym tygodniu. Myślę jednak, że w przyszłym będziemy mogli już z niego skorzystać. 

- skomentował sytuację zdrowotną szkoleniowiec. 

W trakcie przerwy sztab pochylił się nad problemem tak wielu urazów. Udało się dojść do pewnych wniosków, a obciążenia treningowe mają być jeszcze bardziej kontrolowane. Lech Poznań nie próżnował także w ostatnim okienku transferowym, sprowadzając dwóch nowych graczy. Są to - Taofeek Ismaheel (wypożyczenie) oraz Yannick Agnero (transfer definitywny). Zdaniem Frederiksena zawodnicy są gotowi do gry. Ismaheel zna doskonale polską ekstraklasę i nie wykluczone, że pojawi się w wyjściowym składzie. 

Piątkowe starcie Lecha Poznań z Zagłębiem Lubin zaplanowano na godzinę 20:30. Do zmagań w europejskich pucharach mistrzowie Polski powrócą wraz z początkiem października. 

 

Aplikacja sp360.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android .



Aktualizacja: 11/09/2025 13:33
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama
Reklama
Wróć do