Reklama

Awans jest blisko. Mistrzowie Polski dotarli do Czech, mecz z Sigmą Ołomuniec w czwartek

Piłkarze Lecha Poznań rozegrają w czwartek (18 grudnia) ostatnie spotkanie w tym roku. Podopieczni Nielsa Frederiksena w ramach 6. rundy fazy ligowej Ligi Konferencji zagrają na wyjeździe z Sigmą Ołomuniec. Dla obu drużyn jest to mecz o być albo nie być w Europie. Zwycięzca zgarnie przepustkę do 1/16 finału, chociaż aby awansować Kolejorz wcale nie musi tego spotkania wygrać.

Zespół Kolejorza dotarł już do Czech, podróż była krótka i bez opóźnień. Piłkarze spotkali się najpierw rano na Enea Stadionie w Poznani, po wspólnym śniadaniu udali się autokarem na lotnisko Poznań-Ławica, z którego po godzinie 12:30 wystartował samolot czarterowy linii LOT. Podróż trwała niespełna godzinę, bowiem Niebiesko-Biali w porcie lotniczym Ostawa wylądowali około 13:40 i od razu udali się do hotelu. O godzinie 18:00 trener Niels Frederiksen oraz jeden z zawodników Kolejorza spotkają się z dziennikarzami na konferencji prasowej, a pół godziny później rozpocznie się oficjalny trening na Andrův stadion.

Ostatni akord w tym roku

Oba zespoły mają dalej szanse na awans do 1/16 finału Ligi Konferencji. Po pięciu rundach Lech Poznań, z sumą 7 punktów na koncie, zajmuje 20. miejsce. Taki sam dorobek mają na koncie Czesi, plasując się na 22. miejscu. Dla obu drużyn jest to zatem bardzo ważny mecz. Zwycięstwo da Lechowi pewny awans, ale remis też zapewni mu przepustkę do fazy pucharowej, ale musi liczyć na potknięcia zespołów z Albanii (Shkendija) i Rumunii (Universitatea).

Cel był jasny, został ostatni warunek

Kolejorz ma w tym sezonie swoje lepsze i gorsze momenty. W pewnym momencie wydawało się, że na włosku wisi posada Nielsa Frederiksena, lecz Duńczyk na finiszu się wybronił. W przerwie reprezentacyjnej na początku listopada udało się podreperować zdrowie paru graczy. Na boisko powrócił też w końcu Ali Gholizadeh, a niebiesko-biała drużyna zaczęła regularnie punktować.

Wszystko zaczęło się od starcia z Radomiakiem Radom, wygranego aż 4:1. Choć później były jeszcze dwa remisy, to mistrzowie Polski przezimują na 8. miejscu w PKO BP Ekstraklasie, tracąc do pierwszej Wisły Płock zaledwie 4 'oczka'. Awansować udało się również w Pucharze Polski, pokonując Piasta Gliwice - 2:0, a ostatnim celem jest wywalczenie przepustki do dalszej gry w Europie. 

Dwa cele zostały już odhaczone. To znaczy awans w Pucharze Polski, aby powalczyć tam na wiosnę. Drugim celem było to, aby być w ścisłym wyścigu o mistrzostwo (...). Na koniec zostają nam mecze w Europie, a więc nasz trzeci cel, którym jest awans na wiosnę w Lidze Konferencji. Przed końcem roku czekają nas bardzo ważne mecze

- przyznał niedawno podczas spotkania z mediami trener Niels Frederiksen

Niedosyt pozostał 

Lech Poznań już przed tygodniem mógł sobie zapewnić awans i to w dodatku w meczu przy Bułgarskiej. Drużyna bardzo dobrze zaprezentowała się w meczu z niemieckim 1. FSV Mainz 05. Zespół gości, za sprawą czerwonej kartki, musiał radzić sobie w osłabieniu. Choć mistrzom Polski udało się zdominować przeciwników, to niemoc strzelecka trwała, a mecz zakończył się nie do końca satysfakcjonującym remisem 1:1. To właśnie przez to spotkanie Kolejorz zagra w czwartek z ostrzem na gardle. 

Zobacz również: Lech Poznań nie wykorzystał szansy. Za tydzień Kolejorz zagra z nożem na gardle

To nie będzie łatwy teren do zdobycia, ale musimy sobie jasno powiedzieć, że interesują nas tam tylko trzy punkty

- powiedział po ostatnim meczu przy Bułgarskiej Michał Gurgul

Sytuacja zdrowotna Lecha Poznań dalej jednak pozostawia wiele do życzenia. Kontuzje z ostatnich tygodni trapią Filipa Jagiełło i Gisli'ego Thordarson. Poza kadrą jest również Radosław Murawski, a dłuższa pauza tyczy się dwójki Patrick Walemark i Daniel Hakans. Kibice czekają także na powrót Alexa Douglasa, który wraca do zdrowia po ostatnim urazie. 

Zespół z Ołomuńca w kryzysie?

Sigma Ołomuniec, to także klub z bogatą historią, sięgającą już ponad 100 lat. Największe sukcesy drużyna odnosiła w latach 90. XX wieku, stając trzykrotnie na najniższym stopniu podium krajowych mistrzostw. W sezonie 1995/1996 Sigma Ołomuniec zdobyła zaś wicemistrzostwo, co jest najlepszym osiągnięciem w dziejach zespołu. W klubowych gablotach znajdują się również dwa Puchary Czech. Przez wszystkie te lata ekipa z Ołomuńca już 14 razy grała w europejskich pucharach.

Podobnie jak Kolejorz, czeski zespół także przegrał gibraltarskim Lincoln Red Imps - 1:2, co przed tygodniem przerwało jego serię trzech meczów bez porażki w Europie. Ogólna forma podopiecznych Tomasa Janotki jest jednak daleka od ideału. Drużyna wpadła w dołek, a końca kryzysu nie widać. Sigma Ołomuniec przegrał cztery ostatnie spotkania we wszystkich rozgrywkach, a w miniony weekend uległ FC Zlín 0:5.

W szeregach czeskiej ekipy uwagę należy zwrócić na Daniela Vasulina, który jest napastnikiem Viktoria Pilzno. W Sigmie znalazł się na wypożyczeniu, i jest autorem aż 9 z 18 bramek w Chance Ligi swojej nowej drużyny. Wiodącymi postaciami są również Michal Beran, Jan Kral czy młoda nadzieja czeskiej piłki, Jan Koutny

Czysta karta

To będzie pierwsze spotkanie obu drużyn. Sigma Ołomuniec jednak dobrze czuje się w meczach z polskimi drużynami. W dotychczasowych starciach przegrała wyłącznie dwa takie spotkania z siedmiu. 

Mecz w Ołomuńcu, pomiędzy lokalną Sigmą a Lechem Poznań, zaplanowano na czwartek, 18 grudnia. Spotkanie ma się rozpocząć o godzinie 21:00. Dla mistrzów Polski jest to ostatnie starcie w bieżącym roku kalendarzowym. Później podopiecznych duńskiego szkoleniowca czeka zasłużona przerwa, a do regularnego grania Lechici powrócą wraz z końcem stycznia. 

Aplikacja sp360.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android .



Aktualizacja: 17/12/2025 16:44
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama
Reklama
Wróć do