Reklama

Filip Bendarek po przegranym sparingu z Dynamem: < Pracowaliśmy tak, że GPS-y się paliły >

Piłkarze Lecha Poznań przegrali w pierwszym meczu kontrolnym tej zimy Dinamu Zagrzeb 1:3. Wszystkie bramki padły w pierwszej części gry. W składzie Lecha zobaczyliśmy po raz pierwszy nowego pomocnika, Gisliego Thordarsona. Trener, jak i zawodnicy byli zgodni, że był to bardzo pożyteczny sparing.

Porażka na początek przygotowań

Niels Frederiksen postawił na dwie odmienne jedenastki w dwóch połowach meczu. W drugiej części gry pojawił się na murawie nowy nabytek Kolejorza, Gisli Thordarson. Wszedł na boisko przy stanie 1:3, bo wszystkie bramki tego starcia padły przed zmianą stron. Zaczęło się od… rzutu rożnego Lecha, po którym kontratak wykończył Baturina. Po dwóch minutach jednak świetną akcją popisał się duet Sousa-Gholizadeh. Ten drugi wykończył podanie Portugalczyka. Chwilę później Dinamo było znów na prowadzeniu. Sporo miejsca w polu karnym miał Hoxha, a na kilka minut przed gwizdkiem wynik pierwszej połowy i zarazem meczu ustalił Luka Stojković. 

Już na sam początek przeciwnik z najwyższej półki, bo za dwa tygodnie zagra z Arsenalem w Lidze Mistrzów, ale lepiej mierzyć się z lepszymi. Dostaliśmy bramki tak, jak ostatnio je traciliśmy, czyli w fazie przejściowej, więc to element, nad którym trzeba popracować. Uważam, że z piłką przy nodze graliśmy jak równy z równym. Myślę, że obciążenia w pierwszych dniach zgrupowania zostały tak dostosowane, żebyśmy zagrali może nie na świeżości, ale na trochę świeższych nogach. Bo przez pierwsze trzy dni obozu pracowaliśmy tak, że GPS-y się paliły 

- powiedział Filip Bednarek, bramkarz Lecha Poznań.

Było to dla nas trudne spotkanie, ale możemy z niego wyciągnąć wiele pozytywnych rzeczy na przyszłość. W każdej połowie zagrały dwa zupełnie inne składy, ale uważam, że spisały się całkiem nieźle. Na czwartek mamy zaplanowane dwa sparingi i większość piłkarzy powinna już zagrać po 90 minut

- podsumował Niels Frederiksen, trener Lecha Poznań.

Bez Dagerstala w kadrze meczowej

Klub zapowiadał, że w szerokiej kadrze na sparingi może znaleźć się Filip Dagerstal, który wrócił do treningów i pojechał z klubem na obóz do Lary. Szweda jednak zabrakło w kadrze meczowej na to starcie. Kolejną okazję będzie mieć już w czwartek. Wtedy Kolejorz zagra dwukrotnie - najpierw o 9:00 zagrają z bułgarskim PFK Botew Płowdiw, a potem o 15:00 z serbskim FK Čukarički Belgrad. Oba mecze będą przez Lecha transmitowane na kanale YouTube.
 

Lech Poznań - Dinamo Zagrzeb 1:3 (1:3)

Bramki: Gholizadeh (22.) - Baturina (20.), Hoxha (35.), Stojković (41.)

Lech Poznań (I połowa): Filip Bednarek - Ian Hoffmann, Wojciech Mońka, Antonio Milić, Maksymilian Pingot - Filip Jagiełło, Antoni Kozubal, Afonso Sousa - Ali Gholizadeh, Mikael Ishak, Daniel Håkans

Lech Poznań (II połowa): Bartosz Mrozek - Joel Pereira, Alex Douglas, Bartosz Salamon, Elias Andersson (72. Michał Gurgul) - Radosław Murawski, Gisli Thordarson, Tymoteusz Gmur (77. Sammy Dudek) - Dino Hotić, Filip Szymczak, Patrik Wålemark

Aplikacja sp360.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android .



Aktualizacja: 13/01/2025 10:18
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama
Reklama
Wróć do