Reklama

Nowy trener reprezentacji Polski florecistek: Poznań to silny ośrodek, ścieranie się pokoleń to dobra wiadomość

Łukasz Szymański, dotychczasowy trener kadry narodowej juniorów we florecie poprowadzi reprezentację Polski kobiet - ogłosiły władze Polskiego Związku Szermierczego. A to bardzo interesuje poznańskie środowisko szermiercze, bo stolica Wielkopolski jest obecnie najsilniejszym ośrodkiem kobiecego floretu w Polsce. Zapytaliśmy trenera i koncepcje pracy z kadrą, w której niemal wszystkie seniorki to zawodniczki poznańskich klubów, a i w młodszych kategoriach wiekowych jest ich sporo.

Łukasz Szymański to były florecista, który przez ostatnie lata z sukcesami prowadził kadrę narodową juniorów we florecie mężczyzn. Z kobiecą reprezentacją dotąd nie pracował, co nie oznacza, że żeńskiego floretu nie zna. Wręcz przeciwnie, jego klubową wychowanką jest aktualna mistrzyni Polski seniorów Hanna Wojtas (AZS AWFiS Gdańsk).

Zamknąć stary rozdział

W ostatnich miesiącach sytuacja z reprezentacją Polski florecistek była skomplikowana. Trenera kadry bowiem nie było. Kadrowiczki trenowały pod okiem swoich trenerów klubowych, zgodnie z planem, który został opracowany przez szkoleniowców i zaakceptowany przez dyrektora sportowego PZSzerm. Wcześniej trenerem kadry był Tomasz Ciepły (AZS AWF Poznań), jeszcze wcześniej inny szkoleniowiec też związany z Poznaniem Paweł Kantorski. A w międzyczasie Piotr Majewski, z którym zawodniczki totalnie się rozminęły. Atmosfera w kadrze była wówczas fatalna. 

Teraz czas na nowy rozdział. 

"Będę z zawodniczkami rozmawiał. Dużo zależy od nich"

Łukasz Szymański pracę z kadrą florecistek rozpocznie 1 listopada. I zapewnia, że z każdą z nich porozmawia. 

Wchodzę do kobiecego floretu z czystą kartą. I niczego nie zakładam. Nie planuję jak skład kadry będzie wyglądał, bo dużo będzie zależało przede wszystkim od dziewcząt, od ich planów życiowych, od tego czy chcą się zaangażować. Będę z każdą z nich rozmawiał, bo liczę na współpracę i na dialog. Także z trenerami klubowymi, bo to przecież w klubach większość pracy się odbywa. Synergia jest bardzo wskazana, podobnie, jak szacunek, zaufanie i wspólny cel

- mówi nam Łukasz Szymański. 

Zmiana pokoleniowa?

W minionym sezonie skład reprezentacji Polski opierał się na doświadczonych florecistkach. Liderką była Julia Walczyk-Klimaszyk z AZS-u UAM Poznań (nr 5. w światowym rankingu). Mocnymi ogniwami byłe inne olimpijki: Martyna Jelińska i Martyna Synoradzka (AZS AWF Poznań) i Hanna Łyczbińska (AZS UAM). W drużynie walczyły także Aleksandra Jeglińska (AZS AWF Warszawa) i Karolina Żurawska (AZS UAM). Zatem był to mocno poznański team. 

W polu obserwacji trenera reprezentacji były zapewne też florecistki z kadr młodzieżowych, m.in. wspomniana Hanna Wojtas, Natasza Kuś, Aleksandra Nowakowska, Aleksandra Wieczorek, czy Amelia Olszewska. 

Czy szykuje się zmiana pokoleniowa? 

To prawda, że w gronie czołowych polskich florecistek jest duża rozpiętość wiekowa. Moim zdaniem to bardzo dobra wiadomość, bo ścieranie się dwóch pokoleń dobrze oddziaływuje zarówno na te doświadczone zawodniczki, jak i na te młodsze. Wyzwala to rywalizację, energię do pracy i motywację.  Dla mnie każda z nich ma teraz czystą kartę, nie zakładam, że w kadrze będą zawodniczki tylko doświadczone, albo tylko te młodsze. Byłoby to nierozsądne

- zapewnia nowy selekcjoner kadry, który potwierdza, że zgrupowania będą odbywały się w różnych miejscach.

Czekając na liderkę

Nowy trener kadry nie ukrywa, że liczy na powrót do reprezentacji najlepszej obecnie polskiej florecistki, medalistki mistrzostw Europy, mistrzyni Igrzysk Europejskich Julii Walczyk-Klimaszyk. Zawodniczka KU AZS UAM Poznań kilkanaście dni temu urodziła dziecko, ale już wcześniej deklarowała, że zamierza na plansze wrócić jeszcze w tym roku. 

Oczywiście nie zamierzam ingerować w decyzję Julii, ale taka jej deklaracja bardzo mnie cieszy, bo to zawodniczka notowana bardzo wysoko na liście światowej, która drużynie daje bardzo dużo. Od kilku lat ją obserwuję i muszę przyznać, że to florecistka wzorcowa. Jest bardzo pracowita, zdolna, ambitna i do swoich obowiązków podchodzi bardzo profesjonalnie

- przyznaje Łukasz Szymański, który o swojej koncepcji mówi tak:

Do igrzysk olimpijskich mamy dwa i pół roku. Tak jak mówiłem skład kadry będzie klarował się w toku treningowym. Na pewno Puchary Świata będą w turniejach drużynowych okazją do sprawdzenia pewnych konfiguracji. Inaczej jest podczas mistrzostw Europy, czy świata, bo zgodnie z regulaminem będzie liczył się krajowy ranking. Trener kadry nie ma tu dużego pola manewru. Podkreślam jednak, że wszystko wyklaruje się w trakcie sezonu. Ja wchodze z czystą kartą i każda zawodniczka taką czytą kartę też ma.

Florecistki nowy sezon rozpoczną już w najbliższy weekend. W Gdańsku odbędą się pierwsze zawody Pucharu Polski. 

Aplikacja sp360.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android .



Aktualizacja: 17/10/2025 11:22
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama
Reklama
Wróć do