
W przerwie meczu Polska - Malta na murawie Stadionu Narodowego w Warszawie oklaskiwana reprezentacja Polski kobiet w futsalu, która w weekend wywalczyła awans na mistrzostwa świata. Selekcjonerem kadry jest poznaniak Wojciech Weiss, a mocnym "punktem" drużyny narodowej jest Paula Fronczak, futsalistka KU AZS UAM Poznań.
Fantastyczna sprawa. Ugoszczono nas na Stadionie Narodowym, mieliśmy drużyną dwie loże, w przerwie meczu otrzymaliśmy gratulacje na murawie. Myślę, że dla dziewczyn miało to bardzo duże znaczenie, że zauważono nasz sukces, do tego w obecności tylu tysięcy kibiców reprezentacji Polski, w takiej atmosferze. Na pewno miły moment, który zapamiętamy
- mówi nam Wojciech Weiss, trener reprezentacji.
O awansie do mistrzostw świata, które odbędą się na Filipinach decydował turniej Elite Round, który rozgrywany został we Francji. W pierwszym meczu Biało-Czerwone pokonały gospodynie 6:2, w drugim przegrały z Hiszpanią 0:5. W ostatnim mierzyły się z Finlandią, do awansu wystarczał im remis. Część kibiców pogodziła się już pewnie z porażką zespołu Wojciecha Weissa, bo na 18 sekund przed końcem biało-czerwone przegrywały 1:2. Wtedy jednak, grając z wycofaną bramkarką Polki wypracowały akcję, po której gola na 2:2 i na miarę awansu strzeliła Agata Bała.
Trudno mi nawet opisać zdaniami, co się działo po ostatnim gwizdku, ale to nie był awans wywalczony cudem, przypadkowo, ale ciężką pracą i tym, co dziewczyny pokazały na boisku. Zasłużyły na ten sukces swoją ciężką pracą. Kilka lat trwało dojście do tego momentu, więc zespół całkowicie na to zasłużył
- uważa Wojciech Weiss i dodaje:
Pewnie, że przed meczem z Finlandią czuliśmy presję. Wystarczał nam remis, ale przecież nigdy na remis się nie gra, bo może się to źle skończyć. Dziewczyny jednak wierzyły w siebie i nawet, gdy straciliśmy gola na 1:2, to nie było nerwowości.
Mistrzostwa świata w futsalu kobiet zostaną rozegrane na przełomie listopada i grudnia na Filipinach. W turnieju zagra 16 reprezentacji, w tym tylko cztery z Europy: Włochy, Hiszpania, Polska i Portugalia. Pewne gry są już także Nowa Zelandia oraz gospodarz - reprezentacja Filipin.
Jest jeszcze sporo czasu, ale planuję już trzy zgrupowania. Oczywiście będę bazowała na tym składzie i na zawodniczkach, które ten awans wywalczyły, ale kadry nie zamykam dla nikogo. Wiele przez te pół roku wiele się może zdarzyć, mogą być choćby kontuzje. Na pewno będziemy chcieli na Filipiny lecieć już tydzień przed turniejem, żeby był czas na aklimatyzację, ale plan dopiero będę układał
- powiedział Wojciech Weiss.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android .
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie