
Polska wioślarska męska czwórka podwójna z medalem mistrzostw świata. Polacy płynący w składzie: Konrad Domański, Jakub Woźniak (KW04 Poznań), Piotr Płomiński i Dominik Czaja sprawili sporą niespodziankę zdobywając brązowy medal. Dla trzech naszych wioślarzy to pierwszy w karierze medal seniorskich mistrzostw świata.
Konrad Domański, Jakub Woźniak, Piotr Płomiński i Dominik Czaja w przedbiegu zajęli drugie miejsce za Niemcami, w półfinale też byli drudzy ulegając jedynie Brytyjczykom. Do finału zakwalifikowali się z drugim czasem, byli więc upatrywani w gronie faworytów do podium, ale należy pamiętać, że nasza osada prowadzona przez sztab w składzie: Aleksandra Wojciechowski, Robert Sycz i Rafał Dziekoński wystartowała w mistrzostwach świata w niemal całkowicie zmienionym składzie w porównaniu z poprzednim sezonie. Z osady, która w igrzyskach olimpijskich w Paryżu wywalczyła brązowy medal pozostał tylko Dominik Czaja. Mirosław Ziętarski i Mateusz Biskup popłyną w Szanghaju w finale dwójek podwójnej, a Fabian Barański nie trenował w tym roku z reprezentacją (w miniony weekend w Bydgoszczy wywalczył złoty medal w Akademickich Mistrzostwach Europy).
W finale Polacy mierzyli się z osadami z: Włoch, Niemiec, USA, Ukrainy i Wielkiej Brytanii. Wioślarze z Italii płynęli w Szanghaju w składzie niezmienionym od igrzysk w Paryżu, w których wywalczyli srebrny medal. I to oni już po 500 metrach mieli dużą przewagę i kontrolowali przebieg finału. O pozostałe miejsca na podium walczyli Brytyjczycy, Polacy i Amerykanie. Na 500 metrów przed metą biało-czerwoni zajmowali 3. pozycję, I na takiej dopłynęli do mety (05:51.34). Szybsi byli jedynie Włosi (05:48.08) i Brytyjczycy (05:50.06).
Główną naszą taktyką jest mocne wyjście od startu, co prezentowaliśmy podczas mistrzostw Europy, jednak teraz nie było to tak skuteczne jak wcześniej. Czy to jest niespodzianka? Myślę że nie, już po mistrzostwach Europy wiedzieliśmy na co nas stać, wyzwaniem było zrobienie kolejnego szczytu formy po trzymiesięcznej przerwie od startów międzynarodowych
- podsumował Jakub Woźniak.
Wyścig był naprawdę ciężki. Nastąpiła alokacja torów, warunki na torze też są trudne, jest bardzo ciepło, był wiatr w plecy. Cieszę się, bo pojechaliśmy naprawdę dobry wyścig, a to był dopiero nasz drugi start w takim zestawieniu w łodzi. Przez cały sezon, przez mistrzostwa Europy i Puchary Świata szukaliśmy optymalnych ustawień, skończyliśmy w tej czwórce, zdobyliśmy medal i z uśmiechem patrzymy w przyszłość
- powiedział Dominik Czaja.
To mój pierwszy medal w seniorskich mistrzostwach świata. Jest to dla mnie bardzo duże osiągnięcie i bardzo się cieszę z tego powodu
- nie ukrywał szlakowy Konrad Domański.
W finale B popłynęła z kolei nasza kobieca czwórka podwójna. Barbara Jęchorek (KS Posnania), Zuzanna Lesner, Ana Khlibenko i Julia Rogiewicz udowodniły, że nie powinny walczyć o miejsca 7-12. Finał B wygrały zdecydowanie, prowadząc od połowy dystansu. Zajęły więc ostatecznie 8. miejsce.
Do finału A awansowała też nasza męska ósemka. Tomasz Lewicki, Kazimir Ziven Kujda, Szymon Tomiak, Mateusz Wilangowski, Jerzy Kaczmarek (Ks Posnania), Michał Szpakowski (KS Posnania), Emilian Jackowiak, Oskar Streich i Magdalena Ładna w swoim przedbiegu zajęli czwarte miejsce, ale uzyskany przez nich czas (5:45,52) pozwolił na awans do najlepszej szóstki.
Kobiece ósemka: Rozalia Linowska, Weronika Ludwiczak, Kornelia Mattik, Kamila Jasińska, Julia Hakobyan, Paulina Ziętarska, Anna Potrzuska, Barbara Stępień (Posnania) i Julia Wiśniewska (s) w przedbiegu uplasowały się na piątej pozycji (6:44,73).
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android .
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie