Już w najbliższy weekend odbędzie się międzynarodowy turniej piłkarski Lech Cup 2025. To już 18. edycja tych prestiżowych zawodów dla piłkarzy z rocznika 2014 (lub młodszych). W poprzednich latach w niebiesko-białych barwach zagrali w tym turnieju m.in.: Robert Gumny, Filip Marchwiński, czy Filip Szymczak. Teraz o swoje piłkarskie marzenia zawalczą inni. W składzie Lecha Poznań znalazło się dziesięciu chłopców, w tym synowie znanych niegdyś poznańskich sportowców.
W tegorocznej edycji Lech Cup ponownie zagrają znane piłkarski "marki", m.in.: FC Porto, Chelsea FC, Manchester City, Atalanta, czy Slavia Praga. Będzie oczywiście też drużyna gospodarzy. Trenerzy skład zespołu już ogłosili, ale pierwszy raz tych najlepszych wybrali z dwóch drużyn prowadzonych przez Radosława Cegielskiego i Łukasza Schalotte.
Są to zespoły niezależnie funkcjonujące treningowo, a na czas turnieju łączymy się i tworzymy jeden kolektyw. Odbyliśmy treningi w formule 5 na 5, żeby zobaczyć jak chłopcy funkcjonują pod tym kątem, żeby następnie wybrać 10 zawodników, którzy wezmą udział w turnieju
– tłumaczy Radosław Cegielski w rozmowie z mediami klubowymi.
Każdy z nas bardziej zna swój zespół. Nie przygotowaliśmy się typowo pod turniej, bardziej skupialiśmy się co możemy najlepszego z obu drużyn wyciągnąć. Bardziej selekcja i poznanie drugiego zespołu. Jesteśmy duetem trenerskim, tak to zostało zaproponowane. Każdy z nas prowadzi osobny zespół, rywalizujemy ze sobą w lidze. Musieliśmy wypracować swój styl pracy, a czy on będzie funkcjonował zobaczymy już w ten weekend
- dodał Łukasz Schalotte.
Trenerzy wybrali dziesięciu chłopców. To: Jan Semmler, Jan Grzelak, Krystian Gniatkowski, Damian Siwek, Wojciech Janowicz, Kuba Kuciak, Jan Górzyński, Maciej Lasecki, Borys Klupś i Fabian Ciskowski. Każdy z nich marzy o piłkarskiej karierze, są i tacy, którzy dostali "to" w genach.
Grający na pozycji brakarza Jan Semmler wywodzi się z bardzo sportowej rodziny, ale ... koszykarskiej. Rodzice Aleksandra i Tomasz grali w koszykówkę zawodowo. Aleksandra to była zawodniczka m.in. MUKS-u Poznań i ROW-u Rybnik, grała w reprezentacji Polski U18. Podobnie, jak babcie Iwona Jabłońska - reprezentantka seniorskiej reprezentacji, była koszykarka pamiętnej Olimpii Poznań. Dziadek Janka - Andrzej to też były zawodnik i trener koszykówki. Tomasz Semmler z kolei to też były koszykarz (w barwach PBG Basket był w Tauron Basket Lidze), obecnie trener drugoligowej Pyry AZS Poznań. I jakby tego było mało, siostra Janka - Maja - to koszykarka pierwszoligowego MUKS-u Poznań i młodzieżowej reprezentacji Polski.
Chcemy żeby Janek był szczęśliwy i spełniał swoje marzenia. Nie da się ukryć, że sport ma w genach, jest bardzo sprawny. Reprezentuje szkołę (SP nr 51) w: biegach przełajowych, koszykówce, futsalu i piłce ręcznej. To urodzony sportowiec który uwielbia rywalizację. Janek codziennie jeździ sam po szkole przez całe miasto na Bułgarską i bardzo cieżko pracuje. A ma dopiero 11 lat
- opowiada Aleksandra Semmler.
Podobna jest historia innego młodego piłkarza Lecha Wojciecha Janowicza. Jego rodzice też grali w koszykówkę, tata Piotr to były zawodnik Lecha Poznań, potem m.in. Black Jacka Poznań, PBG Basketu, czy Tarnovii. Starszy brat Wojciecha, Bartosz gra w Enei Baskecie Poznań, jest aktualnym reprezentantem Polski U-17.
Kibice mogę też zauważyć w zespole piłkarskie nazwisko Klupś, ale Borys nie jest z Tymoteuszem spokrewniony.
W ubiegłym roku młodzi niebiesko-biali w Lech Cup zajęli 4. miejsce. W poprzednich latach stawali na podium, a nawet wygrywali (2022). Zapewne w najbliższy weekend młodzi chłopcy znów pokażą charakter i już spore piłkarskie umiejętności. Turniej odbędzie się w sobotę i niedzielę w hali UAM przy ulicy Zagajnikowej 9 w Poznaniu.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android .
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie