
Siatkarki Enei Energetyka Poznań kontynuują zwycięska serię. Zespół Marcina Patyka wygrał czwarty ligowy mecz z rzędu. Jedną z bohaterek meczu z Płomieniem Sosnowiec była Katarzyna Bagrowska - przyjmująca, która kilka dni temu wróciła do swojego macierzystego klubu po kilku sezonach gry w najwyższej klasie rozgrywkowej.
Katarzyna Bagrowska to rodowita poznanianka. 24-latka jest wychowanką Energetyka, która obecny sezon zaczęła w Tauron Lidze w zespole Stali Mielec. Poprzednie sezony spędziła z kolei w Developresie Rzeszów i Legionowvii. W ubiegłym tygodniu wraz z Polą Janicką zakończyły współpracę w Mielcu.
Informujemy, że Pola Janicka oraz Katarzyna Bagrowska rozwiązały umowę z klubem za porozumieniem stron. Dziękujemy za grę w biało-niebieskich barwach i życzymy powodzenia w dalszej karierze
- napisano enigmatycznie na stronie mieleckiego klubu.
Powrót do Energetyka okazał się bardzo udany. Katarzyna Bagrowska była jedną z czołowych postaci spotkania, czego efektem był tytuł MVP meczu. To nie tylko 14 zdobytych punktów, ale także dobra gra w przyjęciu i obronie
Siatkarki Enei Energetyka Poznań nie były faworytkami spotkania z sosnowiczankami. Ekipa Płomienia była wyżej notowana w tabeli z dość wyraźną przewagą nad Energetykiem. Obie drużyny zanotowały w ostatnim czasie serię trzech zwycięstw i była to zapowiedź ciekawej potyczki. Zgodnie z przewidywaniami to przyjezdne zaczęły od wygranej w pierwszej partii. Szybko objęte prowadzenie nie zostało już wypuszczone do końca, a poznanianki ugrały zaledwie 18 oczek.
Początek drugiej odsłony był piorunujący. Na zagrywce szalała Julia Stanclewska, a ekipa z Sosnowca myliła się w ataku, miała duże problemy, a efektem tego było prowadzenie podopiecznych Marcina Patyka aż 11:1. Później jednak ekipa gości zaliczyła swoją małą serię i postraszyła Energetyczne, ale ostatecznie te wygrały tego seta do 20.
Trzecia partia nie niosła za sobą większej historii i w niej pewnie poznanianki wygrały do 17, a czwarty set okazał się ostatnim, choć tu walka była zacięta i żadna z drużyn nie była w stanie zaliczyć dłuższej serii. Tu silniejsze okazały się poznanianki, które wygrały do 23.
Na pewno cieszy mnie to, że mimo że pierwszego seta przegrałyśmy, to wróciłyśmy w kolejnych i dopięłyśmy ten wynik na 3:1 wygrywając za trzy punkty. Bardzo pozytywnym faktem jest, że przegrana w pierwszej partii nie zburzyła naszej mentalności, tylko po prostu weszłyśmy w swoją dobrą grę. Szybko wróciłyśmy do tego, co na co dzień prezentujemy i to zostało już z nami do końca meczu dając wygraną.
- mówiła po meczu Katarzyna Bagrowska.
Dzięki czwartej kolejnej wygranej Enea Energetyk zbliża się coraz większymi krokami do bezpiecznej strefy od której dzieli go już tylko jeden punkt. Z kolei do czołowej ósemki, która powalczy o awans do Tauron Ligi różnica wynosi zaledwie trzy oczka. Teraz przed pierwszoligowymi siatkarkami świąteczno-noworoczna przerwa, która potrwa do 4 stycznia. Wtedy pojadą one na mecz do Wieliczki z Solną, która jest po dwóch porażkach z niżej notowanymi ekipami. Choć według tabeli faworytem będzie drużyna gospodarzy, to Enea Energetyk nie będzie bez szans na piątą wygraną z rzędu.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android .
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie