Reklama

Zacięte drugoligowe derby Wielkopolskie siatkarzy

Ciekawe, czterosetowe spotkanie obejrzeli kibice w hali poznańskiej AWF. W drugoligowych derbach Wielkopolski, lider Enea Energetyk podejmował Kirshome Września.

Sześć meczów, sześć zwycięstw i pozycja lidera. Tak do tej pory w rozgrywkach drugiej ligi spisywali się siatkarze Enei Energetyka Poznań. Ktokolwiek wiec do Poznania na mecz przyjeżdża chce "bić" lidera. I taki cel mieli siatkarze Kirshome Września.

Znamy się z Energetykiem doskonale, graliśmy kilka przedsezonowych sparingów, ale każdy mecz jest inny, zwłaszcza, kiedy gra się o punkty. Na pewno jest to trudny rywal, ale z Eneą dość dobrze nam się gra, liczymy więc na zwycięstwo

- mówił przed spotkaniem Marian Kardas, trener zespołu z Wrześni.

I rzeczywiście wrześnianie radzili sobie całkiem dobrze. No może poza pierwszym serem, w którym Energetyk zwyciężył 25:17. W drugim trzeba było grać na przewagi, więcej zimnej krwi w końcówce zachowali przyjezdni, doprowadzając do remisu 1:1. W dwóch kolejnych partiach gra była bardzo wyrównana, a o zdobywaniu punktów decydowały detale. Kto wie, czy kluczowa nie okazała się dobra gra poznaniaków w polu serwisowym. Zagrywki Kaczmarka i Subocza siały postrach w ekipie rywali. Energetyk wygrał 25:26 i 25:21 i w całym meczu 3:1.

Granie z pozycji lidera to dla nas dość nowe doświadczenie, bo w poprzednich sezonach to raczej my staraliśmy się "bić mistrza". Na pewno lepiej było zostać liderem, niż tę pozycję utrzymywać. Musimy udowadniać, że na to zasługujemy, a możemy to zrobić tylko dobrą grą

- powiedział Dominik Hajduk, trener Enei Energetyka Poznań.

Energetyk pozostaje liderem drugiej ligi, w kolejnym spotkaniu, 16 listopada ponownie zagra w derbach regionu, ale z drużyną LUKS Wilki Wilczyn.

 

100%

A że dla Energetyka to sytuacja dość nowa, to przed meczem z Kirshome Września było sposo ostrożności.

100%

Pojedynek był bardzo wyrównany i to praktycznie we wszystkich setach. Jedynie w pierwszym poznaniacy wygrali do 17, w kolejnych przewaga była minimalna. Wrześnianie na przewagi zwyciężyli w drugiej partii, ale w dwóch kolejnych triumfowali gopsodarze. Spora w tym zasługa skutecznej zagrywki. Kaczmarek  i Subocz wiedli w prym w tym elemencie. Energatyk wygral 3:1 i wciąż w drugiej lidze jest niepokonany.  

Aplikacja sp360.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android .



Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama
Reklama
Wróć do