
Organizatorzy 17. PKO Poznań Półmaratonu zwiększyli limit biegaczy. Na listach startowych mają przygotowanych 14, a nie 13 tysięcy miejsc. Zwiększenie limitu przybliża poznański półmaraton do rekordowej frekwencji. Przeanalizowaliśmy dotychczasowe edycje pod względem liczby uczestników. Bieg zaplanowano na niedzielę, 13 kwietnia.
Zwiększenie liczby miejsc na liście startowej to efekt dużego zainteresowania 17. PKO Poznań Półmaratonem.
Decyzję o dołożeniu dodatkowego tysiąca pakietów startowych podjęliśmy obserwując dynamikę zapisów. Zbliżamy się do pierwotnie wyznaczonej granicy, ale jesteśmy gotowi przyjąć większą liczbę pasjonatów i pasjonatek biegania
– tłumaczy Łukasz Miadziołko, dyrektor poznańskiego Półmaratonu.
Spełniając oczekiwania uczestników, organizatorzy wydłużyli także czas na ewentualne przepisanie pakietu startowego na inną osobę (w przypadku, gdy uczestnik stwierdzi, że nie będzie mógł jednak stawić się na starcie). Ta opcja będzie możliwa do 9 kwietnia 2025 roku.
Zwiększenie liczby uczestników do 14 tysięcy daje dużą szansę na ustanowienie rekordu frekwencji poznańskiego Półmaratonu. Dotychczasowy rekord padł w 2016 roku, kiedy to linię mety przekroczyło 11347 osób (wystartował 11 357).
Będziemy szczęśliwi, jeśli uda nam się poprawić nasz rekordowy wynik. Nie możemy tego jednak zrobić bez naszych uczestników. Liczę, że wspólnie osiągniemy ten cel i pokażemy, że Poznań kocha bieganie
- zachęca Łukasz Miadziołko.
A jak było w dotychczasowych szesnastu edycjach? W pierwszej, w 2008 roku wystartowało 1060 biegaczy, ale już pięć lat później ich liczba wzrosła do niemal sześciu tysięcy. Dziesięć tysięcy pierwszy raz przekroczono właśnie w roku rekordowym - 2016. Tendencji tej nie udało się później utrzymać z powodu pandemii, teraz biegacze "wracają" do licznego uczestnictwa.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android .
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie