
Kilka miesięcy treningów, setki przepłyniętych kilometrów, godziny spędzone na siłowni i wreszcie pierwszy międzynarodowy sprawdzian efektów tej pracy. Reprezentacja Pucharu Świata w kajakarstwie jest już węgierskim Szeged, gdzie w piątek rozpocznie rywalizację w pierwszym w tym sezonie Pucharze Świata. Nie zobaczymy tam seniorskiej grupy kanadyjkarzy.
Reprezentacja Polski na Puchar Świata w Szeged liczy trzydzieścioro zawodników, sześciu trenerów, czworo fizjoterapeutów, są też lekarz i psycholog.
Najliczniejsza grupa to kajakarze, Ryszard Hoppe powołał 10 zawodników, w tym trzech z Poznańskich klubów: Sławomira Witczaka i Jarosława Kajdanka z Enei Energetyka oraz Jakuba Stepuna z AZS-u AWF-u.
Jeśli chodzi o osady, to nasz trener poszukuje rozwiązań, dlatego w Szeged w dwójce nie popłynę z Przemkiem Korsakiem, ale z Jarkiem Kajdankiem, który pierwszy raz przepracował z naszą grupą seniorską cały okres przygotowań. Czuję się dobrze, sam jestem ciekawy jak wypadniemy na tle rywali z całego świata
- mówił Jakub Stepun kilka dni temu podczas wizyty w Poznaniu na sprawdzianie w Centralnym Wojskowym Zespole Sportowym.
Jest to pewne wyzwanie zastąpić Przemka Korsaka, który był na igrzyskach. Będę chciał pokazać, że z Kubą da się płynąć w innym układzie. Nie chcę narzucać sobie presji i mam nadzieję, że będzie tak dobrze, jak na treningach. Od samego Kuby staram się czerpać wiedzę, dużo nauczył mnie pod względem technicznym
- przekonuje Kajdanek.
Oprócz K2 500 Jakub Stepun będzie szlakował także osadzie K4 500. Jej skład nie zmienił się w porównaniu do poprzedniego sezonu. Ryszard Hoppe postawił na: Stepuna, Przemysława Korsaka, Piotra Morawskiego i Sławomira Witczaka, który wystartuje też w K1 500.
Bardzo chcę się sprawdzić w tej jedynce na tle reszty świata. Czuję się dobrze przygotowany, chociaż wiadomo, że to dopiero początek sezonu
- mówił Sławomir Witczak podczas regat kwalifikacyjnych w Wałczu.
Ryszard Hoppe nie ukrywa, że chce zbudować silną czwórkę, która będzie w stanie zdobyć kwalifikację na igrzyska w Los Angeles.
Spore nadzieje tradycyjnie związane są ze startem kajakarek, chociaż trzeba być tutaj ostrożnym, bo w tej grupie doszło do wielu istotnych zmian. trenera Tomasza Kryka zastąpił Zbigniew Kowalczuk, Dominika Putto wkrótce będzie mamą, a Katarzyna Kołodziejczyk niedawno nią została. Z kadrą nie trenują też medalistki olimpijskie z Tokio: Justyna Iskrzycka i Helena Wiśniewska, a indywidualnie do sezonu przygotowywała się Karolina Naja (KS Posnania).
Jeśli sugerować się wynikami kwalifikacji krajowych to o sile grupy nadal będą stanowiły Karolina Naja i Anna Puławska. Ta druga wystartuje w jedynce na 200 i 500 metrów. Na tym drugim olimpijskim dystansie rywalizować będzie również Adrianna Kąkol, która także popłynie w czwórce na 500 metrów z Nają, Julią Olszewską i Martyną Klatt (AZS AWF Poznań). Funkcję szlakowej przejmie Martyna Klaty, w ostatnich sezonach osadę prowadziła multimedalistka Karolina Naja.
Potrzebowałyśmy kilku treningów, żeby znów się dotrzeć w osadzie. W młodzieżówce bardzo dobrze nam szło i naprawdę nieźle się dogadywałyśmy. Z doświadczenia wiemy jednak, że seniorskie ściganie to już zupełnie coś innego, dlatego w Szeged nie nastawiamy się na konkretny wynik, a na dobry start w naszym wykonaniu
- powiedziała Martyna Klatt.
W innej olimpijskiej konkurencji K2 500 nowy szkoleniowiec sprawdzi dwie osady w nowych ustawieniach. Rozdzielona została olimpijska, medalowa dwójka Naja/Puławska. Teraz Karolina popłynie z Julią Olszewską, a drugą dwójkę utworzą Martyna Klatt i Sandra Ostrowska.
Opiekun kadry kanadyjkarek Mariusz Szałkowski (KS Posnania) na Puchar Świata powołał cztery zawodniczki, z czego aż trzy to reprezentantki poznańskich klubów: Dorota Borowska (Posnania) i Katarzyna Szperkiewicz i Patrycja Mendelska (AZS AWF).
W C2 500 dwójka popłynie w "olimpijskim" układzie Dorota Borowska/Sylwia Szczerbińska. Drugą osadę utworzą Szperkiewicz i Mendelska. Obie osady będą rywalizowały także w C2 200 metrów, a Borowska i Szperkiewicz wystąpią także w jedynkach na 200 metrów.
Zaskoczeniem w składzie reprezentacji Polski jest brak czołowych kanadyjkarzy. Nowy trener kadry Sergij Bezuglij postanowił, że jego podopieczni wystartują dopiero na Pucharze Świata w Poznaniu (22-25 maja). W kraju zostali więc`; Wiktor Głazunow, Aleksander Kitewski, Norman Zezula, Oleksii Koliadych, Arsen Śliwiński i Łukasz Witkowski.
Zmienił się regulamin kwalifikacji na igrzyska i za dwa lata będziemy startować we wszystkich zawodach, żeby zbierać punkty do rankingu olimpijskiego. Dlatego w tym roku chcemy też trochę odpocząć, zregenerować się, żeby mieć siły na te kolejne sezony
- powiedział Wiktor Głazunow w rozmowie z PAP.
Jak dodał, w tym sezonie chce skupić się przede wszystkich na startach w dwójce na 500 m. Nie rezygnuje jednak ze swojej koronnej konkurencji - C1 1000 m.
Swoją szansę otrzyma ośmiu zawodnicy z kadry młodzieżowej, wśród których są Gracjan Michalak, Krystian Hołdak i Piotr Kujawa (AZS AWF Poznań) oraz Kacper Filipczak i Roman Chokov (KS Posnania).
W Szeged rozegrane zostaną 24 konkurencje. Pierwsze wyścigi finałowe zaplanowane na sobotnie przedpołudnie, a zawody zakończą się w niedzielę po południu rywalizacją jedynek na 5000 metrów. Żadna z polskich stacji telewizyjnych nie będzie transmitowała tych zawodów.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android .
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie