
W takiej sytuacji to już nawet trudno mówić o pechu. To niczym klątwa. Kolejny raz Enea AZS Politechnika Poznań traci kluczową koszykarkę jeszcze zanim rozpoczął się sezon. Władze klubu muszą szybko znaleźć i zakontraktować inną zawodniczkę, co na niespełna miesiąc przed startem rozgrywek jest bardzo trudnym zadaniem.
Władze Enei AZS-u Politechniki Poznań w przerwie między sezonami zaimponowały. Jako jeden z pierwszych klubów Orlen Basket Ligi Kobiet szybko przystąpił do transferowej ofensywy i kontraktował czołowe zawodniczki ligi. Najpierw podpisał nową umowę z Jessiką Carter, następnie zakontraktował dwie reprezentantki Polski: Aleksandrę Pszczolarską i Emilię Koślę, a następnie ogłosił najbardziej spektakularny transfer. Dwuletni kontrakt z poznańskim klubem podpisała Laura Miškinienė, Litwinka wybrana do Najlepszej Piątki sezonu zasadniczego Orlen Basket Ligi Kobiet.
Laura Miškinienė nie zagra jednak w tym sezonie w poznańskiej drużynie.
Niestety. Laura doznała kontuzji. Uraz okazał się na tyle poważny, że nie możemy liczyć na jej grę i jesteśmy zmuszeni do poszukania innego wzmocnienia na tę pozycję. To duża strata, bo to miał być nasz kluczowy gracz
- mówi rozżalony Wojciech Szawarski.
To jakieś fatum. Laura na trzecim trzecim treningu zerwała więzadła krzyżowe, tuż po tym, jak przeszła pozytywnie testy medyczne. To jest dla nas ogromny problem, bo na tym etapie sezonu nie ma w Europie dostępnych tak klasowych zawodniczek podkoszowych. Laura miała pomóc nam wejść na wyższy poziom., miała być naszym "game changerem". Cała koncepcja budowy zespołu się rozsypała. Nie poddajemy się jednak, próbujemy zrobić wszystko, by Laurę w tym sezonie zastąpić, aby jak najmniej ucierpiała jakość drużyny
- dodaje Łukasz Zarzycki, wiceprezes Enei AZS-u Politechniki Poznań.
Z Laurą podpisano dwuletni kontrakt, klub liczy więc, że proces rehabilitacji po zabiegu będzie przebiegał sprawnie.
Mało jest prawdopodobne, aby Laura zagrała w tym sezonie. Może uda się chociaż na końcówkę sezonu. Nasz lekarz, dr Andrzej Pyda oraz fizjoterapeuci na pewno zrobią wszystko, aby spróbować
- zapewnia prezes Zarzycki.
Dalszy ciąg artykułu pod zdjęciem.
Od początku wspólnych treningów koszykarek Enei minęły dwa tygodnie. To czas pracowity i wymagający.
Jak na razie się poznajemy i dogrywamy na boisku. To dopiero początek, ale jak na razie wygląda to bardzo dobrze. Treningi są bardzo intensywne, ale moim zdaniem dobrze wyglądamy
- uważa Aleksandra Pszczolarska.
Dzisiaj koszykarki Enei AZS-u Politechniki Poznań zagrają pierwszy mecz kontrolny. W tym celu udały się do Warszawy na VII Memoriał im. Bohdana Bartosiewicza. W zależności od wyniku spotkania z Basketem Bydgoszcz, zagrają też z AZS-em UMCS Lublin lub gospodarzem turnieju SKK Polonią Warszawa.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android .
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.