Reklama

Damian Litwinowicz w ME z nowym zespołem. Na rozruch boks i Poznań Półmaraton

Damian Litwinowicz w ubiegłym sezonie udanie zadebiutował w Mistrzostwach Europy Rallycross w klasie S1600 ocierając się o podium. Kierowca Automobilklubu Wielkopolski w tym roku ponownie będzie ścigał się w tym prestiżowym cyklu, ale z nowym zespołem - Automax Motorsport. Teraz można go spotkać na treningach na Torze Poznań, ale w ramach przygotowań do nowego sezonu pojawia się też w bokserskim ringu, a w niedzielę stanie na trasie 17. PKO Poznań Półmaratonu.

Beata Oryl-Stroińska: Kwiecień to jeszcze czas oczekiwania na nowy sezon, ale i ostatnich przygotowań. Co dzieje się teraz w Pana zespole?

Damian Litwinowicz (Automobilklub Wielkopolski): Jeśli chodzi o przygotowania sprzętowe, to podjąłem właśnie współpracę z zespołem Automax Motorsport i tam wszystko się odbywa, wspólnie przygotowujemy się do mojego drugiego sezonu w klasie Supercar. Co prawda kalendarza swoich startów jeszcze całkowicie nie potwierdziłem, ale na pewno pojadę na pierwszą rundę mistrzostw Europy do Portugalii, a potem zobaczymy. Samochód nie jest jeszcze do końca złożony, proces trwa. Dlatego ja trenuję teraz na Torze Poznań, innym samochodem od tego, co na zawodach. Ale najważniejsze, że mogę trenować.

Auto startowe nie jest jeszcze gotowe, ale na pewno zna Pan jego specyfikację. Jakie będzie?

- Specyfikacja będzie praktycznie taka sama, jak w ubiegłym sezonie. Jedyna różnica, na którą bym wskazał, to świeższy silnik. Mocowo będzie tak samo.

Poprzedni sezon uznaje pan za udany? Wyniki dodają motywacji na nowe otwarcie?

- Debiutowałem w najmocniejszej klasie w cyklu mistrzostw Europy, dlatego może to czwarte miejsce powinienem uznać za bardzo dobre, ale ja podchodzę do wszystkiego bardzo ambitnie. I dlatego do końca nie jestem z tego rezultatu zadowolony. O podium walczyłem do ostatnich metrów, ale rywal we mnie wjechał i nie mogłem ostatniego wyścigu ukończyć na miejscu, które zagwarantowałoby mi podium w generalce. Ale cały sezon był bardzo udany. Zwłaszcza, że przygotowania na pewno nie były tak mocne, jak przed sezonem 2023.

Kalendarz Pana startów wciąż nie jest kompletny, ale czy kibice w Polsce będą mieli szansę Pana zobaczyć? Może na Torze Poznań? 

- Jeśli chodzi o cykl mistrzostw Europy w Rallycross to pierwszą rundę pojadę w Portugalii, a najbliżej będą zawody na Węgrzech. W ubiegłym roku było tam bardzo dużo polskich kibiców. Potem będą trochę dalsze destynacje, Skandynawia, Turcja. Planuję też jechać na Torze Poznań. Oczywiście nie tym samochodem, którym startuję w ME, bo to rallycross, a w ja w Poznaniu planuję pojechać w Wyścigowych Samochodowych Mistrzostwach Polski. Małym Fordem Fiestą, więc potraktuję te starty zabawowo, treningowo, bo nie jest to samochodów tak przygotowany, bym ścigał się o trofea. Chodzi o to, by pojeździć, poczuć rywalizację i być blisko poznańskich kibiców. Mieszkam zaraz obok toru, bo na osiedlu Bajkowym, więc mam blisko.

To zapewne przekonuje Pan sąsiadów, że Toru Poznań nie można zamknąć i że kwestie rzekomych hałasów z nie są uciążliwe.

- Ja jestem do tego przyzwyczajony, bo od dziecka mieszkałem na Ławicy, potem przeprowadziłem się na Bajkowe. Kompletnie nie słyszę tego, co dochodzi z Toru Poznań. Zawody przecież nie są codziennie, dla mnie nie ma tematu.

A co Pana zajmuje poza sportem motorowym? Co Pan robi w wolnym czasie?

- Dbam o aktywność fizyczną. Chodzę na boks i biegam. W niedzielę startuję w Poznań Półmaratonie.

Półmaraton? To już trochę poważniejsze bieganie. Skąd taki pomysł? To będzie debiut?

- Tak, pierwszy raz pobiegnę w półmaratonie. Ja jestem przyzwyczajony do takich moich codziennych dystansów, czyli pięciu, może kilku więcej kilometrów. Najwięcej w życiu przebiegłem siedemnaście. Półmaratonu nie miałem w planach, ale namówił mnie mój kuzyn, który biegnie. Mój cel to zatem ukończyć bieg, a nie jakieś wykręcanie czasu. 

Po półmaratonie nogi będą ciężkie, więc może też da Pan sobie kilka dni wolnego od treningów za kierownicą?

- No chyba tak będzie, bo moje nogi pewnie będą trochę cierpiały. Chociaż po tych 17 kilometrach nie było najgorzej. 

 

Aplikacja sp360.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android .



Aktualizacja: 09/04/2025 15:05
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama
Reklama
Wróć do