Koszykarki Enei AZS-u Politechniki Poznań w niedzielny wieczór w centrum Sportu Politechniki Poznańskiej zagrały z wyżej notowaną Eneą AJP Gorzów Wielkopolski. Rozpoczęły bardzo odważnie i prowadziły różnicą nawet 13 punktów. Ale po przerwie rywalki nie pozwoliły już im na zbyt wiele. Nie tylko odrobiły straty, ale zbudowały wysoką przewagę. I wyraźnie wygrały w Poznaniu 83:62.
Poznanianki (grające kolejny bez Jessiki Carter) zapowiadały, że do starcia z faworyzowanymi rywalkami podejdą bez kompleksów i tak też zrobiły. Aleksandra Pszczolarska, która niegdyś grała w barwach gorzowskiego zespołu, po pięciu minutach gry miała na koncie już 10 zdobytych punktów, a Enea AZS prowadziła 16:8. Poznanianki grały odważnie, próbowały gry jeden na jeden i przynosiło to efekty w postaci kolejnych punktów, albo z gry, albo z rzutów wolnych. po dwóch kolejnych trafionych Jovany Popoović było już 20:8. Punkty Stephanie Reid i Rebeki Mikulasikovej Po pierwszej kwarcie gospodynie spotkania wygrywały 30:21.
W drugiej kwarcie koszykarki AJP Gorzów wciąż "goniły" wynik. Po serii 6:0 straty zmniejszyły do sześciu punktów. po kolejnym trafieniu Hurt doprowadziły do remisu 30:30. A do tego Enea AZS miała już pięć fauli. Podopieczne Wojciecha Szawarskiego zgubiły swój dobry rytm gry, spadła skuteczność i w efekcie na minutę przed przerwą drużyna z Gorzowa wyszła na prowadzenie. Trójkę trafiła Reid, a po chwili zrobiła to też Wiktoria Stasiak. I do przerwy to drużyna gości prowadziła 40:34, bo drugą kwartę wygrała 23:10.
Końcówka drugiej kwarty podłamała poznanianki, a gorzowiankom dobra seria dodała skrzydeł. W trzeciej kwarcie zdominowały grę i to we wszystkich elementach gry. Grały skuteczniej za trzy punkty, przeprowadzały dużo szybkich kontrataków, a wszystko zaczynało sie od szczelnej obrony i dominacji w walce podkoszowej. Reid, Hard, Szymkiewicz - rzucały, trafiały, ale i otwierały drogę do kosza koleżankom. Tę część gry drużyna gości wygrała 21:7. I wiadomo było, że w starciu z tej klasy drużyną trudno będzie taką stratę odrobić.
Czwarta kwarta nie przyniosła zwrotu w tym spotkaniu. Gorzowianki koszykarsko były zdecydowanie lepsze, a australijska rozgrywająca Courtney Hurt zagrała po profesorsku. Zdobyła 24 punkty, miała 6 asyst i 4 zbiórki. Enea AJP wygrała w Poznaniu 83:62.
Ciężki mecz i trudno patrzy się na taki wynik. Bo chociaż grałyśmy w osłabieniu, to nie jest wymówka. Gorzów też wyszedł osłabiony, trudno więc spojrzeć pozytywnie na ten mecz. Zabrakło nam przede wszystkim komunikacji, miałyśmy bronić całą piątką, a zostawiałyśmy rywalki w grze jeden na jeden. Obrona była kluczowa
- powiedziała Malina Piasecka z Enei AZS-u Politechniki Poznań.
To ie koniec gry w Orlen Basket Lidze Kobiet. W sobotę, 20 grudnia poznanianki wyjadą na mecz do Jeleniej Góry, a 27 grudnia do Krakowa na mecz z Wisłą. Rok 2026 "zamkną" spotkaniem we własnej hali z Zagłębiem Sosnowiec.
Enea AZS Politechnika Poznań - Enea AJP Gorzów Wielkopolski 62:83 (24:15, 10:25, 7:21, 21:22)
Punkty dla Enei AZS-u: Aleksandra Pszczolarska 23, Jovana Popović 11, Brittany Brown 10, Malina Piasecka 7, Natalia Rutkowska 4, Wiktoria Haegenbarth 3, Lena Brzustowska 2, Patrycja Tomaszkiewicz 2
Najwięcej dla Enei AJP: Courtney Hurt 24, Stephanie Reid 24, Magdalena Szymankiewicz 15
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android .
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Ta Obrona Przyjezdnych Była Tak Szczelna Że Gdyby Postawić Je Na Granicy To Nikt Nie Zrobiłby Nam Krzywdy I Po Cóż Te Umowy I Wydatki Na Zbrojenie Pakty O Nieagresji I Wzajemnej Pomocy Jak Wiadomo Iż I Tak Nie Mogą Być Dotrzymane 2025-12-14