
Jakub Stepun, kajakarz AZS-u AWF-u Poznań wraz z kadrą narodową przygotowuje się do pierwszych oficjalnych startów. A te już lada chwila, bo kwalifikacje w Wałczu zaplanowano na ostatni weekend kwietnia. Rywalizacja w reprezentacji zapowiada się bardzo ciekawie.
Jakub Stepun od kilku sezonów jest czołowym polskim sprinterem. Każdego roku o miejsce w reprezentacji trzeba jednak walczyć "od nowa". Także teraz, bo w grupie trenera Ryszarda Hoppe jest dziewięciu zawodników. Do tych, którzy tworzyli kadrę w ubiegłym sezonie dołączyli młodzieżowcy. Młodzieżowy mistrz świata Alex Borucki, czy Jarosław Kajdanek z Energetyka Poznań walczą o miejsca w osadach bez kompleksów. Nie wiadomo więc, czy w nowym sezonie Jakub Stepun nadal będzie tworzył dwójkę z Przemysławem Korsakiem, z którym zadebiutował na igrzyskach olimpijskich w Paryżu.
Współpraca z Przemkiem jest bardzo owocna. Nawiązaliśmy więź nie tylko w kajaku, ale i mocniej się zaprzyjaźniliśmy. Nie chcę wybiegać w przyszłość, bo osobą decyzyjną w kadrze jest szkoleniowiec i to on zdecyduje o wszystkim. Ufam trenerowi Hoppemu w stu procentach, a moja kariera systematycznie się rozwija właśnie dzięki zaufaniu. Trener Hoppe był już na ośmiu igrzyskach olimpijskich i ufam mu, że na kolejne pojedziemy razem w 2028 roku do Los Angeles, a tam osiągniemy nasz wspólny cel. Wiem, że w nowym sezonie będę w mocnej dyspozycji, także
zobaczymy, co wydarzy się na regatach konsultacyjnych w Wałczu
- przyznaje Stepun, żołnierz Centralnego Wojskowego Zespołu Sportowego, który zdradza, że rywalizacja w grupie jest duża, bo dołączyło kilku kajakarzy z młodzieżówki. Grupa się powiększyła, ale wszystko odbywa się w duch fair play.
Mamy też drugiego szkoleniowca Jakuba Cebulę, która odciąża głównego trenera i jest bardzo zaangażowany w swoją pracę, zawsze można z nim porozmawiać na wiele tematów i jest otwarty do pomocy. To duże ułatwienie dla wszystkich
- uważa Stepun.
Stepun oo igrzysk olimpijskich może nie chce wracać, bo cel w postaci awansu do finału nie został osiągnięty, ale cały sezon należy zapisać na duży plus.
Tamten sezon był udany, jeden z lepszych w mojej karierze. Było dużo srebrnych medali, na każdych zawodach startowałem w kilku konkurencjach. W skali szkolnej za 2024 rok
wystawiłbym sobie mocną piątkę, bo zawsze można coś zrobić lepiej. Gdybym był tym
usatysfakcjonowany, to mógłbym nie trenować, a dalej mam w głowie kolejne cele, zwłaszcza
kolejne igrzyska olimpijskie. Zrobię wszystko, żeby następne sezony były jeszcze lepsze
- deklaruje kajakarz AZS-u AWF-u Poznań.
Podczas kwalifikacji w Wałczu zostanie wyłoniony skład kadry na mistrzostwa Europy i Puchary Świata.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android .
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie