
Kajakarki i kajakarze rywalizują w Wałczu w Ogólnopolskich Wiosennych Regatach Konsultacyjnych, których stawką są miejsca w reprezentacji Polski na majowe Puchary Świata w Szeged i Poznaniu. Sobota przyniosła wiele niespodzianek.
Najciekawiej wśród sobotnich wyścigów zapowiadała się rywalizacja seniorów na 500 metrów. Jeszcze zanim zawodnicy stanęli do rywalizacji pojawiły się zaskakujące informacje o nieobecności dwóch medalistek olimpijskich, Heleny Wiśniewskiej i Justyny Iskrzyckiej. O ile ta druga nie trenowała z kadrą, o tyle Wiśniewska jeździła na zgrupowania, ale z informacji przekazanych przez PZKaj wynika, że postanowiła w tym sezonie nie startować.
Ich absencja nie wpłynęła na atrakcyjność rywalizacji wśród seniorek. W finale K1 500 metrów wygrała Anna Puławska, która jako jedyna złamała barierę dwóch minut. Prawie dwie sekundy wolniej popłynęła druga na mecie Adrianna Kąkol, trzecia była Karolina Naja z Posnanii. Za podium uplasowała się Martyna Klatt z AZS-u AWF-u Poznań.
To na pewno miłe uczucie zacząć od wygranej, daje to moc motywacji i optymizmu na nadchodzący sezon. Moje odczucie na treningach i teraz na zawodach są bardzo dobre, i tym teraz się kieruję, żeby czerpać z tego radość każdego dnia
– przyznała Anna Puławska.
W rywalizacji kanadyjkarek w C1 500 metrów w rolach głównych też wystąpiły kadrowiczki, a w gronie dziewięciu finalistek było aż sześć reprezentantek poznańskich klubów. O wygraną ciekawy bój stoczyły koleżanki z reprezentacyjnej osady C2 500, czyli Dorota Borowska z Posnanii i Sylwia Szczerbińska. Kanadyjkarka poznańskiego klubu przegrała o półtorej sekundy.
Każde zwycięstwo mnie cieszy. Wszystko idzie w dobrym kierunku. Zaczynam sezon z nową kartą, a to, co było kiedyś, zostaje za nami. Teraz będę chciała podtrzymać formę na regatach międzynarodowych
- powiedziała Sylwia Szczerbińska z Cresovii Białystok.
Trzecia była Katarzyna Szperkiewicz z AZS-u AWF-u Poznań, co oznacza, że całe podium zajęły olimpijki z Paryża.
W rywalizacji kajakarzy w K1 500 metrów sensacją był brak w finale najlepszego dotąd sprintera reprezentacji, olimpijczyka z Paryża Jakuba Stepuna. Kajakarz AZS-u AWF-u Poznań został zdyskwalifikowany w eliminacjach za niedowagę kajaka. Zdecydowanie najlepszy okazał się Sławomir Witczak z Enei Energetyka Poznań, który uzyskał trzy najlepsze czasy dnia (w eliminacjach 1:49.81, w półfinale 1:49.02 oraz w finale 1:48.98). Drugie miejsce zajął mieszkający w Poznaniu, ale reprezentujący UKS Silvant Kayak Elbląg Przemysław Korsak, a trzeci Valerii Vichev. Dobrze pływał dzisiaj inny kajakarz Energetyka Jarosław Kajdanek, piąty w finale.
Forma jest zadowalająca, a wysoka to mam nadzieję, że dopiero będzie. Wiem, że zarówno ja, jak i cała ekipa dopiero się rozpędzamy i jeszcze nie pokazaliśmy wszystkiego, na co nas stać. Cieszę się, że udało się wygrać, mimo że warunki nie sprzyjały szybkiemu pływaniu. Dużo mi brakuje do czołówki świata, ale cały czas robię wszystko, żeby do niej się zbliżyć. Naprawdę chciałbym się zmierzyć z całym światem na 500 m, ale nie odkładam na bok innych dystansów, szczególnie olimpijskich
- skomentował Sławomir Witczak.
W rywalizacji kanadyjkarzy w C1 500 metrów też pech dopadł zawodnika z Poznania. Łukasz Witkowski z Posnanii w eliminacjach był trzeci, w półfinale jednak został zdyskwalifikowany (także za niedowagę kajaka). Bezkonkurencyjny w gronie kanadyjkarzy był Wiktor Głazunow, który we wszystkich biegach zwyciężał z dużą przewagą. W finale od drugiego na mecie Aleksandra Kitewskiego był szybszy o o ponad dwie i pół sekundy. Trzecie miejsce wywalczył Juliusz Kitewski.
Nie czuję jakoś rewelacyjnie przygotowany, to jest początek sezonu. Oczywiście, potrafię szybko pływać, co pokazywałem nie raz. Trenujemy w reprezentacji, wiemy mniej więcej, kogo i na co stać. Wiedziałem, że będę wysoko, ale zawsze jest jakaś niewiadoma, bo to tylko sport. Wiatr był trochę niesprzyjający, było go mocno czuć na dystansie. Trzeba rozsądnie przejechać pierwszą połowę, żeby starczyło sił na finisz
- powiedział Wiktor Głazunow, najlepszy polski kanadyjkarz minionych sezonów.
Z bardzo dobrej strony zaprezentował się Dominik Nowacki z Warty Poznań wygrywając półfinał i zajmując 5. miejsce w finale.
W niedzielę rozegrane zostaną finały na 1000 i 200 metrów.
W Wałczu rywalizują także parakajakarze. Najlepsi byli Mateusz Surwiło i Robert Wydera.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android .
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie