Reklama

Ekscytacja i gotowość. Koszykarki Enei AZS-u na otwarcie sezonu zagrają z Wisłą Kraków

Sobotnim meczem z powracającą na najwyższy poziom rozgrywek Wisłą Kraków koszykarki Enei AZS Politechniki Poznań rozpoczną sezon 2025/2026. I chociaż w trakcie przygotowań kłopotów kadrowych nie brakowało, to celem jest wyczekiwany od kilku lat awans do najlepszej czwórki Orlen Basket Ligi Kobiet.

32-letnia Laura Miskiniene miała być liderką zespołu. Kierować grą miała Wietnamka z amerykańskim paszportem Kaylynne Truong. Tych koszykarek nie zobaczymy jednak na parkiecie. Kontuzja Miskiniene jest tak poważna, że w tym sezonie nie zagra, z kolei Truong podczas zgrupowania swojej reprezentacji 3x3 także doznała urazu i zrezygnowano z jej usług. W jej miejsce AZS pozyskał Amerykankę Brittany Brown.

 O zmianach w drużynie pisaliśmy już wcześniej.

Czas wyjść na parkiet

Ekscytacja i gotowość do gry - to zadeklarowały dzisiaj Malina Piasecka i nowa zawodniczka Enei AZS-u Aleksandra Pszczolarska. 

Cieszymy się, że nadchodzi ten moment, że sezon się zaczyna. Gramy na własnym parkiecie, poczujemy więc tę wyjątkową atmosferę. Pracowałyśmy ciężko, dlatego wchodzimy w rozgrywki z bardzo pozytywną energią. Pierwszy mecz zawsze jest trudny, bo jest pierwszy. Nie znamy dobrze przeciwniczek, ale i nasza gra jest trochę niewiadomą, bo spotkania sparingowe to zupełnie coś innego. Dużo w nas optymizmu i wiary w zwycięstwo 

- przyznała Malina Piasecka.

Wrażenia mam bardzo dobre, jestem zadowolona z naszej pracy i też nie mogę się doczekać. Czuję ekscytację przed tym pierwszym meczem, liczę na wsparcie kibiców. Znam atmosferę w tej hali, bo przecież przyjeżdżałam tutaj grać z moim poprzednim zespołem. Wtedy to nam przeszkadzało, teraz będzie to dodatkowy atut. Małymi kroczkami chcemy w ten sezon wchodzić, wciąż się poznajemy na parkiecie i zgrywamy, ale wygląda to optymistycznie

- dodała Aleksandra Pszczolarska. 

Beniaminek z bogatą tradycją

Pierwszym rywalem koszykarek Enei AZS-u będzie Wisła Kraków. Najbardziej utytułowany klub kobiecej koszykówki w Polsce (25 mistrzowskich tytułów) do ekstraklasy wraca jednak po pięciu latach przerwy, dlatego cele sportowe są tam skromne i zakładają zapoznanie się z tym poziomem rozgrywkowym oraz rozwój zespołu. Mówi o tym wiceprezes Dorota Gburczyk-Sikora, była zawodniczka "Białej Gwiazdy":

Naszym celem będzie walka o jak najwyższe miejsce, zapoznanie się z ekstraklasą i budowanie fundamentów, aby zespół na dłużej zadomowił się i rozwijał na tym poziomie rozgrywkowym.

Trenerem Wisły został Jordi Aragones. Hiszpan od wielu lat mieszka w Krakowie, przez ostatnie trzy sezony prowadził Zagłębie Sosnowiec, ale jest też dobrze znany w hali przy Reymonta. W 2009 roku został asystentem Jose Ignacio Hernandeza i pracował w Wiśle przez cztery lata. To był złoty okres w historii klubu, który zdobył dwa tytuły mistrza Polski, dwa Puchary Polski i dwa razy zakwalifikował się do finałowego turnieju Euroligi. Hiszpanowi pomagają będą byli trenerzy zespołu w 1. lidze - Michał Sumara i Szymon Czepiec.

Latem Wisła zakontraktowała sześć nowych zawodniczek. Kluczowymi postaciami zespołu mają być dwie Amerykanki - rozgrywająca Ja'Leah Williams i podkoszowa Taylor Williams. Obydwie w swojej ojczyźnie grały do tej pory na poziomie uniwersyteckim - pierwsza w Louisville Cardinals, a druga w Northwestern Wildcats. Ponadto z krakowskim klubem związały się dwie polskie koszykarki, które poprzedni sezon spędziły w Islandii - rozgrywająca ze stażem w reprezentacji kraju Julia Niemojewska (grała w Keflavik) i skrzydłowa Zuzanna Krupa (Tindastoll). Do Krakowa przeniosła się też skrzydłowa Enei AZS-u Politechniki Poznań Aleksandra Żukowska. 

Wisła mecze sparingowe rozgrywała głównie poza granicami Polski, dlatego skauting był trochę utrudniony. Znamy jednak zawodniczki i wiemy, że zbudowano w Krakowie solidną drużynę. Teoretycznie nie jest to zespół, który ma walczyć o medale, ale nikogo nie można lekceważyć. Zwłaszcza, że to pierwszy mecz, w dodatku przed własną publicznością. Wiem, że to może powodować dodatkowy stres, bo każda z dziewczyn będzie czuła presję, będzie chciała się pokazać. Liczę jednak, że będzie to stres motywujący. Skupiamy się na sobie, na swojej grze i na realizacji tego, co przed spotkaniem sobie założymy.

- powiedział Wojciech Szawarski, trener Enei AZS-u Politechniki.   

Mecz pierwszej kolejki Orlen Basket Ligi Kobiet: Enea AZS Politechnika Poznań - Wisła Kraków w sobotę, 4 października o godz. 18.00 w hali Centrum Sportu Politechniki Poznańskiej. 

 

Aplikacja sp360.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android .



Aktualizacja: 02/10/2025 13:15
Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    Galopujący Koń 2025-10-02 17:55:51

    Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    BiegnącaPoPagórkach 2025-10-02 18:00:04

    Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    JESTEM ZNIKĄD 2025-10-02 20:33:26

    Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama
Reklama
Wróć do