Koszykarki Enei AZS-u Politechniki Poznań przygotowują się do kolejnego spotkania w ramach Orlen Basket Ligi Kobiet. W najbliższą niedzielę w hali Centrum Sportu Politechniki Poznańskiej podejmą VBW Gdynia. Rywalki legitymują się gorszym bilansem w tabeli (2-2), ale to mistrzynie Polski, drużyna grająca w Eurolidze. Będą więc najsilniejszym z dotychczasowych przeciwników Akademiczek. Dlatego w poznańskim zespołem jest pełna mobilizacja.
Akademiczki są w komfortowej sytuacji. W czterech dotychczasowych meczach odniosły cztery zwycięstwa. Ostatnie w Toruniu po bardzo dobrej grze, mimo braku Jessiki Carter. To dodało zawodniczkom jeszcze więcej pewności siebie.
Na pewno to nas buduje i dodaje motywacji. Bardzo się cieszyłam z tej wygranej i z tego, że tak mocno pomogłam w odniesieniu zwycięstwa. Teraz przyjdzie nam zmierzyć się z drużyną silniejszą, euroligową. Zgodzę się z tym, że to będzie najtrudniejszy rywal, z którym mierzyłyśmy się w tym sezonie
- powiedziała Aleksandra Pszczolarska z Enei AZS-u, najskuteczniejsze w ostatnim spotkaniu.
Koszykarki VBW Gdynia przegrały ostatnio nie tylko w Eurolidze, ale też dwa spotkania w Orlen Basket Lidze Kobiet. Były to jednak minimalne porażki ze Ślęzą Wrocław i UMCS Lublin. W obu tych meczach kluczowe role odegrały wysokie (190 cm wzrostu) Amerykanki. Stephanie Jones i Ruth Hebard to zgrany i ograny duet. Obie nie tylko dominują pod koszem, ale też stanowią dużą siłę ofensywną gdyńskiej drużyny. Tyle, że nie są w tym osamotnione.
Owszem Amerykanki są ważną częścią tej drużyny, ale tam są także reprezentantki Polski Liliana Banaszak, Ania Pawłowska, czy grająca sezon życia Anna Jakubik. Zespół grający mocno fizycznie, z wieloma doświadczonymi koszykarkami. Musimy więc zagrać na pełnej koncentracji, nie skupiać się wyłącznie na jednej, czy dwóch zawodniczkach. Pierwszy raz w tym sezonie mówię, że my nie jesteśmy faworytem spotkania, ale trudno żebym mówił inaczej, skoro przyjeżdża do nas mistrz Polski, zespół z Euroligi. Będziemy walczyć o zwycięstwo, to oczywiste, ale nasza wygrana bedzie niespodzianką
- przyznał Wojciech Szawarski, trener Enei AZS-u Politechniki Poznań.
Dobrą wiadomością dla poznańskich kibiców jest powrót do zdrowia Jessiki Carter. Jej zdolność do gry w meczu przeciwko VBW daje szanse na walkę z tak trudnym przeciwnikiem. Ale aby myśleć o pokonaniu VBW Gdynia cała poznańska drużyna musi zagrać na wysokim poziomie, także młode Akademiczki, które na parkietach OBLK radzą sobie coraz lepiej.
Cieszymy się, że dostajemy szansę gry. W naszym zespole jest dużo młodych zawodniczek, oczywiście niektóre z nas dostają więcej minut, niektóre mniej. Ale trzeba być cierpliwym. Każda z nas ciężko pracuje na treningach, a gdy wchodzi na parkiet, to daje z siebie wszystko
- powiedziała Martyna Główczak, 18-latka z Enei AZS-u.
To właśnie młode koszykarki zespołu Wojciecha Szawarskiego bardzo przyczyniły się do ostatniej wygranej rozgrywając jedno z najlepszych spotkań w tym sezonie. Malina Piasecka, Lena Brzustowska, Natalia Rutkowska i Wiktoria Haegenbarth dźwignęły "ciężar spotkania". Teraz ich postawa będzie równie ważna.
Mecz Enei AZS-u Politechniki Poznań z VBW Gdynia w niedziel≥ę, 2 listopada o godz. 16.00 w hali Centrum Sportu Politechniki Poznańskiej. Po tej kolejce spotkań nastąpi przerwa na mecze reprezentacji. Zespoły OBLK wrócą do walki o punkty 22 listopada.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android .
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.