Koszykarki Enei AZS-u Politechniki Poznań przełamały złą passę. Po trzech porażkach z rzędu w środowy wieczór w Centrum Sportu Politechniki Poznańskiej pokonały SKK Polonię Warszawa. Ale ku zaskoczeniu kibiców, w starciu z przedostatnim zespołem Orlen Basket Ligi Kobiet sporo musiały się na to zwycięstwo napracować.
Koszykarki Enei AZS-u Politechniki Poznań były zdecydowanymi faworytkami tego meczu.Chociaż przystępowały do niego po trzech porażkach z rzędu, to rywalki miały jeszcze gorszy bilans, bo w tym sezonie wygrały zaledwie raz.
Na początku poznanianki miały przewagę. Malina Piasecka i Jovana Popović napędzały grę i AZS szybko objął prowadzenie 10:4.Potem jednak zaczęły się problem ze skutecznością. Przez niemal trzy minuty Akademiczki nie zdobyły punktów. Stołeczna drużyna grała ambitnie i po szybkim kontrataku swojej liderki Travarii Watson doprowadziła do remisu, a nawet wyszła na prowadzenie. Tylko na chwilę, pierwsza kwarta zakończyła się remisem 14:14.
Drugą kwartę Akademiczki rozpoczęły szybkimi akcjami Leny Brzustowskiej i celną trójką Jovany Popović. Musiały sobie przez moment radzić bez Jessiki Carter, która już w pierwszej kwarcie "złapała" trzy faule. W zespole Polonii dobrze poczynały sobie Maja Kusiak i Bożena Puter i ... trener Wojciech Szawarski znów musiał wziąć czas, bo na trzypunktowym prowadzeniu były polonistki. I to prowadzenie utrzymywały, bo gra AZS-u była bardzo chaotyczna. Poznanianki popełniały mnóstwo strat, niecelnie podawały i nie trafiały nawet z wypracowanych pozycji. Po kolejnych punktach Watson było już 31:21 dla Polonii. Do przerwy podopieczne Jeleny Skerović wygrywały 33:28 (równo z końcową syreną stratę do pięciu punktów zmniejszyła Malina Piasecka).
Po przerwie wreszcie przełamała się Britanny Brown (w pierwszej połowie 0-8 z gry), skuteczna była Carter, ale wciąż wygrywały przyjezdne. Dopiero na cztery minuty przed końcem po kolejnych punktach Brown Enea AZS odzyskała prowadzenie (38:37). Poprawiła też grę w defensywie, w efekcie to polonistki miały kłopoty z trafianiem do kosza. Zespół gospodarzy to wykorzystał, dobre akcje Jovany Popović dały poprawę sytuacji, było 46:39 (18:6 w kwarcie).
I gdy wydawało się, że drużyna gospodarzy złapały rytm, którego szukała przez cały mecz, wtedy ... seryjnie zaczęła dla Polonii trafiać Watson. Po jej kolejnym celnym rzucie za trzy punkty znów był remis 56:56. W ostatnich minutach ważne punkty trafiła Popović oraz młoda Natalia Rutkowska, która zebrała za tablicy także ważne piłki. Enea AZS wygrała 65:60, ale na pewno tak trudnej przeprawy się nie spodziewała.
Trochę za dużo pozwoliłyśmy Warszawie się rozpędzić, ale cieszę się, że to wytrzymałyśmy i wygrałyśmy mecz. Bardzo było nam to zwycięstwo potrzebne i bardzo się z niego cieszymy
- powiedziała Aleksandra Pszczolarska z Enei AZS-u.
Enea AZS Politechnika Poznań - SKK Polonia Warszawa 65:60 (14:14, 14:19, 18:6, 19:21)
Punkty dla Enei AZS-u: Jessika Carter 18, Jovana Popović 13, Malina Piasecka 9, Brittany Brown 8, Natalia Rutkowska 7, Aleksandra Pszczolarska 6, Wiktoria Haegenbarth 11, Lena Brzustowska 4
Najwięcej dla Polonii. Travari Watson 22, Klaudia Sosnowska 13
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android .
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.