
Bardzo dobrze dla Szymona Wierzbickiego rozpoczęły się mistrzostwa Europy w klasie 470. Wraz z Agnieszką Skrzypulec-Szotą zajmują czwarte miejsce po pierwszym dniu rywalizacji.
Po igrzyskach olimpijskich w Paryżu, gdzie w załodze z Dominikiem Buksakiem zajął najlepsze w naszej żeglarskiej kadrze, piąte miejsce, Wierzbicki podjął decyzję o zmianie klasy i przesiadł się z 49era do łódki klasy 470 jako załogant wicemistrzyni olimpijskiej z Tokio, Agnieszki Skrzypulec-Szoty. Od igrzysk w Paryżu w tej klasie rywalizują załogi damsko-męskie.
Z Agnieszką żeglujemy od początku lutego. Czuję się w tym zespole świetnie i z dobrą energią patrzę w przyszłość. Przesiadłem się z klasy szybkiej, żeglującej na wietrze pozornym, do wolniejszej, niezwykle technicznej, gdzie każdy metr przewagi trzeba po prostu wygryźć. Wciąż zagadką są dla mnie kursy pełne, ale dzięki wsparciu zespołu czynimy znaczące postępy. W tym roku sezon jest wyjątkowo krótki i intensywny, co spowodowało, że starty na Majorce i we Francji potraktowaliśmy bardzo zadaniowo.
Trenujemy elementy, które są kluczowe dla specyfiki klasy 470. Po każdym starcie priorytetyzujemy te, które dały nam największe zyski i straty we flocie, a następnie aktualizujemy plan. Tak będzie wyglądać nasza praca do czerwcowych mistrzostw świata. Później oddamy się całkowicie elementom technicznym, trymowi oraz czuciu łódki. Przed nami Mistrzostwa Europy, które będą pierwszym sprawdzianem. Jako załoga dysponujemy wyjątkowo bogatym bagażem doświadczeń i liczę, że w wielu elementach pokażemy wysoką jakość.
- mówił przed mistrzostwami żeglarz OŚ AZS Poznań cytowany przez stronę Polskiego Związku Żeglarskiego. Do tej pory w z Agnieszką Skrzypulec-Szotą w klasie 470 popłynął dwukrotnie na arenie międzynarodowej - w marcu w Regatach Księżniczki Zofii u wybrzeży Majorki zajęli 22. miejsce, a miesiąc później podczas Żeglarskiego Tygodnia Olimpijskiego w Hyères ukończyli rywalizację na 17. pozycji.
Dobre otwarcie
Pierwszego dnia rozgrywanych w Splicie Mistrzostw Europy organizatorzy zaplanowali trzy wyścigi - pomimo początkowego oczekiwania na lepsze warunki pogodowe udało się wszystkie rozegrać. Dwa pierwsze ułożyły się po myśli szczecińsko-poznańskiej załogi - w pierwszym wyścigu zajęli szóste miejsce, w drugim piąte i z jedenastoma punktami na koncie plasowali się na czwartej pozycji.
W ostatniej odsłonie poniedziałkowej rywalizacji dopłynęli jednak do mety na miejscu szesnastym - które jako najsłabszy wynik nie jest liczone do klasyfikacji generalnej, jednak po odliczeniu słabszych wyników z poprzednich wyścigów załóg z Hiszpanii, Austrii i Włoch oznaczało to spadek na pozycję siódmą. Pozostałe polskie łódki są dalej w klasyfikacji - Rafał Pogorzelski i Iga Wielczyk na 18. miejscu, a Agnieszka Pawłowska i Tomasz Lewandowski na pozycji 24.
Na czele plasują się Hiszpanie Jordi Xammar i Marta Cardona oraz Portugalczycy Beatriz Gago i Rodolfo Pires - te załogi mają po cztery punkty. Podium uzupełnia mistrzyni olimpijska z Paryża Lara Vadlau, już z nowym załogantem, Niklasem Haberlem - Austriacy tracą do liderów trzy punkty, mają natomiast tylko oczko przewagi nad załogami z Włoch (Vucetti/Bonfiacio), Turcji (Tulçalı/Danişmend) oraz Francji (Valade/Bunel).
Mistrzostwa Europy w Splicie potrwają do soboty. Imprezą docelową w tym roku dla żeglarzy w klasie 470 są jednak mistrzostwa świata, które w pierwsze połowie czerwca odbędą się w Gdyni.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android .
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie